1. BingoSpa, Indian, shower body wash, egzotyczny żel pod prysznic
Jednym zdaniem: Kusił zapachem, który jednak okazał się ciut inny niż oczekiwałam. Mimo to polubiłam go ;) Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
2. Balea, ziołowy płyn do kąpieli Eukaliptus relaks & ukojenie
Jednym zdaniem: Pachniał jak eukaliptusowe cukierki na gardło z krzyżykiem które pamiętam z dzieciństwa ;) Tworzył ogromne ilości gęstej piany, nie wysuszał skóry. Po kąpieli tak ciało jak i zmysły były wyraźnie zregenerowane i odprężone ;)
Czy kupię ponownie: Tak
3. BingoSpa, algowe serum do kąpieli z zieloną herbatą
Jednym zdaniem: Rewelacyjnie kremowa formuła która świetnie sprawdza się w kontakcie z wodą. Skóra po kąpieli staje się gładka i elastyczna, nie wymaga nakładania balsamu. Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
4. Kneipp, Pielęgnujący olejek do kąpieli Kwiat Migdała jedwabna skóra
Jednym zdaniem: Maleństwo na poprawę humoru ;) Wystarczył zaledwie na dwie kąpiele ale co to były za kąpiele ;) Pięknie pachniał dzięki czemu relaks w wannie tylko nabierał na sile, idealnie nawilżał i odżywiał skórę - po wyjściu z wanny pozostawała na niej delikatnie otulająca powłoczka.
Czy kupię ponownie: Tak
5. Babuszka Agafia, drożdżowa maska pobudzająca wzrost włosów
Jednym zdaniem: To mój pierwszy kosmetyk rosyjski, jakoś do tej pory opierałam się fascynacji nimi ;) Maska spisała się nieźle - nie obciążała włosów, dodawała im objętości i ładnie wygładzała. Po skończeniu opakowania zauważyłam całe mnóstwo baby hair więc chyba działa ;) Dodatkowy plus za świetny skład i przyjemną w aplikacji konsystencję.
Czy kupię ponownie: Tak
6. Pilomax, Henna Wax, regenerująca maska do włosów
Jednym zdaniem: Tę maskę z kolei znam doskonale, to już kolejne opakowanie które zużyłam. Potrafi w mig zregenerować zniszczone czy osłabione włosy i przywrócić im piękny zdrowy wygląd, połysk i sprężystość. Używałam jej średnio raz na 10-14 dni w celu regeneracji włosów i utrzymania ich w dobrej formie.
Czy kupię ponownie: Tak
7. Ziaja, naturalny oliwkowy płyn do higieny intymnej kwas mlekowy i olej oliwkowy
Jednym zdaniem: Lubię płyny tej firmy, przez długi czas używałam tych z linii intima, teraz postanowiłam sięgnąć po oliwkowy. Jest niezwykle delikatny a przy tym skuteczny, nie podrażnia, łagodzi stany zapalne. Ładnie pachnie.
Czy kupię ponownie: Tak
8. Efektima, Push up-cure, intensywne serum modelujące biust
Jednym zdaniem: Nie bardzo wierzę w takie cuda więc i do tego serum podeszłam z rezerwą. I w sumie dobrze, przynajmniej rozczarowanie było mniejsze ;) Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Nie
9. Bath & Body Works, Moonlight Path Body Lotion
Jednym zdaniem: Balsam ma niezwykle specyficzny zapach, który nie ukrywam potrafił męczyć, stąd też używałam go z dużymi przerwami ;) Działanie również bez szału - nawilża i wygładza jednak nie na długo. Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Nie wiem
10. Soraya, Primer, Lekki krem pod makijaż
Jednym zdaniem: Krem daje lekkie i satynowe wykończenie, przyjemnie matuje, fajnie nawilża skórę i przyjemnie ją wygładza. Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
11. Olay, Anti Wrinkle, błyskawicznie nawilżający krem na dzień
Jednym zdaniem: Bubel! Krem zamiast wnikać w skórę po aplikacji ślizgał się po niej, zapach podszyty alkoholem, działanie nawilżające niezwykle krótkotrwałe... Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Nie
12. Dr Irena Eris, Lirene, płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu
Jednym zdaniem: Łagodny i delikatny a przy tym skuteczny - dobrze radził sobie z oczyszczaniem twarzy z brudu dnia codziennego oraz demakijażem. Nie szczypał w oczy, przyjemnie pachniał.
Czy kupię ponownie: Tak
13. Noni Care, Intensive, nawilżający krem do twarzy
Jednym zdaniem: Od pierwszego niuchnięcia zakochałam się w zapachu tego kremu! Do tego piękny skład bogaty w ekstrakty owocowe, fajna konsystencja i rewelacyjne działanie. Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
14. Carex, Antybakteryjny żel do rąk Moisture Plus
Jednym zdaniem: Nie wyobrażam sobie wyposażenia mojej torebki bez tego cuda! Sprawdza się w podbramkowych sytuacjach gdy nie mogę w tradycyjny sposób umyć rąk, wersja nawilżająca nie przesusza rąk.
Czy kupię ponownie: Tak
15. Farmona, Herbal Care, krem odżywczy do stóp Zielona Oliwka
Jednym zdaniem: Krem jest genialny. Porządnie nawilża i odżywia przesuszoną skórę stóp, sprawia że odzyskuje ona miękkość i gładkość. Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
16. Vipera, puder prasowany lekko koloryzujący dla każdej cery
Jednym zdaniem: Odcień 506 był niezwykle neutralny, ładnie stapiał się z kolorytem cery. Przyjemnie matowił i wygładzał, długo utrzymywał skórę w nienagannym stanie.
Czy kupię ponownie: Tak
17. Oriflame, Divine, antiperspirant 24 hr deodorant
Jednym zdaniem: Smukły flakonik dezodorantu przyjemnie leży w dłoni, sama kulka dobrze sunie po skórze, nie zacina się. Zapach przyjemny i przed wszystkim trwały, podobnie jak i działanie antyperspiracyjne.
Czy kupię ponownie: Tak
18. Madre Bees, organic honey lip balm
Jednym zdaniem: Sztyft ochronny do ust o bardzo sugestywnym zapachu miodu :) Przyjemnie natłuszczał usta, dawał długotrwałą ochronę. Do tego był niezwykle wydajny, używałam go chyba przez rok ;)
Czy kupię ponownie: Tak
Tyle dobrego w kwietniu, przygotowuję już torbę na zużycia majowe ;) A jak Wam poszło denkowanie w ubiegłym miesiącu?
Nic jeszcze nie znam , szkoda :(
OdpowiedzUsuńZiołowy płyn do kąpieli Eukaliptus muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja go uwielbiam!
UsuńNie próbowałam żadnego z tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńNic nie używałam, miałam płyn Lirene. Mam jeszcze Wax i jestem zadowolona ;) :)
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda też płatała figle, ale przez większość czasu na szczęście była bardzo ładna. Świetnie Ci poszło zużywanie, miałam tę maskę drożdżową, ale oddałam ją koleżance. Mimo to, nadal jestem ciekawa jakby spisała się na moich włosach.
OdpowiedzUsuńCiekawe zuzycia, nic z nich nie znam :)
OdpowiedzUsuńSpore denko- gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńKrem z noni u mnie dość słabo działał, ten płyn z balei przez ciebie teraz chce!
OdpowiedzUsuńsą jeszcze dwie inne wersje zapachowe ;))
UsuńIleż tego tu jest;D
OdpowiedzUsuńBędę trzymała się z daleka od tego kremu z Olay,dobrze wiedzieć,że to bubel.
Z Bingo Spa kocham absolutnie wszystko!;)
też lubię ich kosmetyki :)
UsuńOoo jakie duże denko, też mam ten płyn eukaliptusowy z balea, fajny jest i zapach relaksuje
OdpowiedzUsuńrelaks na 6 z plusem :)
UsuńSpore denko, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńChętnie skuszę się na oliwkową Ziajkę do higieny intymnej :)
OdpowiedzUsuńspisała się naprawdę nieźle :)
UsuńTe maski do włosów chętnie bym u siebie przetestowała :)
OdpowiedzUsuńU mnie bezdennie jak zawsze:). Ten olejek do kąpieli mam z Joyboxa i tak sie do niego brałam jsk pies do jeża. A tu prosze:). Dzis go wlewam do wanny!
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się spisał :)
Usuńpłyn micelarny lirene też kupię ponownie:)
OdpowiedzUsuńBath & Body Works najbardziej mnie ciekawi. :)
OdpowiedzUsuńfiu fiu, konkret :D
OdpowiedzUsuńŚwietne denko :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy u mnie sprawdzi się ta maska do włosów
OdpowiedzUsuńfajne kosmetyki Ci się pokończyły ;)
OdpowiedzUsuńsuper produkty :) sama chętnie bym je pozużywała :P a znam tylko kulkę Divine
OdpowiedzUsuńMiałam ten płyn micelarny z Dr Ireny Eris i również bardzo go lubiłam; )
OdpowiedzUsuńMaska drożdżowa to już klasyka. O dziwo nigdy nie wpadła mi w łapki:p
OdpowiedzUsuńNiczego nie znam... :)
OdpowiedzUsuńFajowe produkty :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję tą maskę drożdżową :)
OdpowiedzUsuńSkusiły mnie Twoje baby hair :)
Oglądając blogi zawsze jestem pod wrażeniem ilości zużytych przez dziewczyny produktów. :) Ja zdenkowałabym może ze 3 kosmetyki...
OdpowiedzUsuńSpore to denko :)
OdpowiedzUsuńolejek kwiat migdała bym z checią wypróbowała;)
OdpowiedzUsuńbył boski, muszę zrobić zapasy!
Usuńmaska drożdżowa kusi mnie juz od jakiegos czasu :)
OdpowiedzUsuńja u siebie bede robic pierwszy raz denko bo w kwietniu przylozylam sie do wykonczenia porozpoczynanych opakowan ;)
zerknę z ciekawością :)
UsuńDużo tego;) Ziajka mnie kusi.
OdpowiedzUsuńwidze, że bingo spa wraca na podium na blogach :D
OdpowiedzUsuńzawsze mam kompleksy jak przeglądam takie posty, u mnie przerób chyba znacznie mniejszy, chyba że tego nie widać, jak bez zastanowienia człowiek wyrzuca opakowanie do kosza :)
OdpowiedzUsuńjak wyrzucałam opakowania do kosza też wydawało mi się że jest tego niewiele ;))
UsuńBath&Body Works... kusi...
OdpowiedzUsuńGratuluję denka :) ja od jakiegoś czasu zachwycam się właśnie maską wax :)
OdpowiedzUsuńNiestety nic nie znam, ale na wiele produktów mam chętkę, np. olejek Kneipp, płyn Balea, micel z Lirene;)
OdpowiedzUsuń