Dziś w południe spotka mnie ogromny zaszczyt - kolejny raz zostanę matką chrzestną, tym razem dla mojego przecudnego bratanka Piotrusia :) Na okoliczność tej imprezy kiecki szukałam od dawna, przecież ciotka chłopakowi wstydu przynieść nie może ;) Niestety łatwo nie było - to co dostać można obecnie w większości sklepów przyprawia mnie o ból głowy... Rozkloszowane pikowane bombki nie są w moim typie, a mała czarna wydawała mi się zbyt smutna na tego typu okoliczność.. Już prawie się poddałam, zakładając że jednak znajdę coś we wnętrzach szafy, kiedy zupełnie niespodziewanie w Mohito natknęłam się na to cudo! Zdjęcie zupełnie nie oddaje jej uroku, robione było na szybko i przy kiepskim świetle, ale wierzcie mi na słowo że sukienka jest piękna! Delikatny liliowy kolor, subtelny biały kołnierzyk i wyrazista ozdoba z powodzeniem eliminująca wszelkie wisiorki czy naszyjniki. Sukienka jest świetnie skrojona, leży idealnie i ma kieszenie po bokach ;) Jej wiosenny kolorek wydał mi się idealnym na to wyjątkowe święto, do tego była przeceniona ;)
W tym samym dniu wstąpiłam do mojego ulubionego sportowego outletu. Jeszcze nigdy nie wyszłam stamtąd z pustymi rekami, i tak też było tym razem ;) Od kilku dni rozglądałam się za trampkami, mam taki charakter pracy że to najbardziej odpowiednie obuwie. Znalazłam rewelacyjne buty Elbrusa w śmiesznie niskiej cenie i rewelacyjnym kolorku. Materiał jest gruby, odcień bardzo intensywny a trampki niezwykle wygodne i idealnie dopasowane do stopy. W komplecie były nawet zapasowe sznurówki w tym samym kolorze co buty ;)
I w końcu Rossmann, jak zapowiedziałam jest tego naprawdę niewiele bo i takie miałam postanowienie ;) Od dłuższego czasu szukam skutecznego top coatu, który utrwaliłby lakier na moich paznokciach na dłużej niż dwa dni... Postawiłam na coś zarówno z niższej jak i wyższej półki. Do tego zaledwie dwa lakiery i farba do włosów - moja ulubiona Olia znowu w promocji więc grzechem byłoby nie brać ;)
Bell, hypoalergiczny trwały lakier do paznokci przepuszczający powietrze, odcień 01
Sally Hansen, Hard as Nails Xtreme Wear 320 Fuchsia Power
Miss Sporty, Turbo dry top coat, odżywka przyśpieszająca wysychanie lakieru
Sally Hansen, Insta-Dri, chip-resistant top coat
Garnier, Olia, trwała koloryzacja, 4.15 mrożona czekolada
Co ciekawego wpadło w Wasze łapki w ostatnim czasie?
Życzę Wam udanej niedzieli i zmykam na uroczystość :)
Życzę Wam udanej niedzieli i zmykam na uroczystość :)
Kiedyś bardzo lubiłam lakiery z serii Sally Hansen Hard as Nails Xtreme Wear :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to z kolei zupełna nowość :)
UsuńButy są cudowne!!! Sukieneczka również!! Sama takie buciki bym przygarneła!! Naprawdę są świetne! :)
OdpowiedzUsuńa jakie wygodne ;)
UsuńWszystko mi się podoba :D olia to moja ulubiona farba, ja kupuję 5.3 :)
OdpowiedzUsuńteż kiedyś miałam ten odcień, dawał fajne refleksy :)
UsuńFajne trampki :D
OdpowiedzUsuńTrampki bardzo fajne, mają piękny kolor. Ale sukienka... prześliczna!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, kołmierzyk dodaje jej uroku !:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy, wszystko co potrzebne :D . Sukienka mi się podoba, ma ładny kolorek i jest taka delikatna ;)
OdpowiedzUsuńkołnierzyk*
OdpowiedzUsuńteż się zakochałam ;)
UsuńŚliczne buty ;) ku mojemu zdziwieniu w piątek kupiłam tylko 4 rzeczy w rossmannie; )
OdpowiedzUsuńja z góry założyłam że tam zrobię skromne zakupy ;)
UsuńPiękna sukienka - miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńTeż kupilam insta dry bo uwielbiam ten top coat!!!
OdpowiedzUsuńja dopiero się z nim poznaję, jestem ciekawa jak się spisze :)
Usuńśliczna sukienka :)
OdpowiedzUsuńTrampki są świetne! :D A sukienka - klasa sama w sobie. : )
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka! Dobrze, że mało Rossmanna, bo to już pomału się męczące robi ;-)))
OdpowiedzUsuńCiekawe jak nakładać taką odżywkę przyśpieszającą wysychanie lakieru? na mokry lakier? Przecież to się rozmaże a pędzelek a potem lakier będzie w kolorze, w którym malujemy pazurki.
OdpowiedzUsuńna delikatnie przeschnięty, dwie minuty po aplikacji koloru :)
Usuńtez zakupiłam lakiery:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory lakierów :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w sukience <3
OdpowiedzUsuńsukienka prosta i taka dziewczęca ;)
OdpowiedzUsuńi właśnie o to chodziło ;)
UsuńSporo :)
OdpowiedzUsuńA sukienka boska, uwielbiam sukienki z Mohito.
ja na razie mam kłótnie z kasą :D
OdpowiedzUsuńna pewno niedługo się pogodzicie ;))
Usuńkolor butów świetny
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, w rosie też nie poszalałam, ładny kolor Sally i piękna sukienka :)
OdpowiedzUsuńfajna i bardzo elegancka bluzka, śliczny ma ten kołnierzyk.
OdpowiedzUsuńto sukienka ;)
UsuńŚliczna sukienka:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lakiery z serii Sally Hansen, a sukienka jest piękna, skromna, ale mająca swój urok.
OdpowiedzUsuńSukieneczka urocza :) Ma swój urok. :)
OdpowiedzUsuńLakiery Sally Hansen są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńButki i kiecucha bardzo ładne :D
OdpowiedzUsuńOj, moje łapki były ostatnio wyjątkowo pojemne :D Insta-dri mam i zdecydowanie polecam! Trampki z chęcią bym Ci podkradła, a sukienkę z chęcią zobaczyłabym na żywo, bo na tym wieszaku wygląda troszkę smutno :)
OdpowiedzUsuńOO, właśnie takie buty chciałabym mieć ^^ nono kolejny chrześniak, to nie lada wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńale jaka przyjemność :)
UsuńŚliczna ta sukieneczka :)
OdpowiedzUsuń