Wychodzę z założenia że dłonie i
paznokcie mogą być prawdziwą ozdobą każdej kobiety, staram się
więc wkładać ciut wysiłku w ich pielęgnację. Niestety moje
paznokcie nigdy nie były ani zbyt mocne ani specjalnie twarde.
Zdarzało im się rozdwajać i łamać w zasadzie bez powodu, ciężko
bywało z ich zapuszczeniem. Stosowałam metody naturalne (olejki)
jak i te bardziej drogeryjne (wszelkiej maści odżywki). Z różnym
skutkiem, stan płytki poprawiał się na jakiś czas, po czym znowu
bywało gorzej. Aż w moje ręce wpadł Nail Repair Natural mało
znanej marki Trind...
Trind Nail Repair jest skutecznie działającym prepratem wzmacniającym
paznokcie, który jednocześnie utrzymuje ich elastyczność. Dzięki temu
produktowi paznokcie nie będą się przesuszać ani wykazywać przebarwień.
Unikalna formuła Trind łączy ze sobą molekuły proteinowe, tworząc
sztywną strukturę wzmacniającą paznokieć. Ważnym szczegółem jest, że nie
znika przy tym naturalny płyn nawilżający paznokcie, dzięki czemu
zachowują one elastyczność i zadbany wygląd.
Rzut oka na skład odżywki sprawił że
decyzję o rozpoczęciu kuracji zaczęłam odwlekać... Dlaczego?
Widnieje tam bowiem formaldehyd, składnik mocno kontrowersyjny,
który stosowany bez umiaru może wyrządzić wiele złego.
Pocieszającym jest jednak fakt że znajduje się za połową listy,
zatem jego stężenie nie może być wysokie. Druga sprawa to
regularność aplikacji – odżywkę nanosimy codziennie jedną
warstwą, zmywając uprzednio poprzedniczkę. Znając moją sklerozę
i brak zapału do takich działań byłam pewna że będzie z tym
krucho, jednak przypominajka w telefonie i wizja pięknych paznokci
zrobiły swoje ;) Ani razu nie zapomniałam o wieczornym rytuale ;)
Opakowanie odżywki to smukły flakon w
niczym nie przypominający tradycyjnych fiolek z tego typu
produktami. Jest elegancki i stonowany, wyróżnia go zwłaszcza
długa zakrętka. Pędzelek cienki i giętki, włoski odpowiednio
przycięte, nic nie sterczy na boki. Dobrze przylega do płytki
paznokcia, fajnie się nim manewruje. Kosmetyk ma perłowy, lekko
transparentny odcień, który po wyschnięciu nadaje paznokciom
delikatnego połysku. Jego konsystencja nie jest zbyt lejąca,
aplikacja przebiega zatem bezproblemowo.
Jak stosować odżywkę? Przez pierwsze
dwa tygodnie nakładamy jedną warstwę dziennie, zmywając
oczywiście wcześniej poprzednią. Nie zapominamy także o porządnym
zabezpieczeniu skórek przed rozpoczęciem aplikacji. Po
upływie tego czasu produktu używamy raz w tygodniu, dla
podtrzymania i wzmocnienia efektów. Śmiało możemy nakładać
go również jako bazę pod lakiery kolorowe. Kuracja, wbrew
moim obawom, nie wywołała u mnie żadnych niepożądanych reakcji –
paznokcie nie bolały ani nie piekły przy nakładaniu preparatu.
Odżywki używam systematycznie od
prawie dwóch miesięcy. Okazała się być wydajna, jest jej
jeszcze prawie pół flakonika. A jak mają się moje
paznokcie? Zaobserwowałam znaczną poprawę ich wyglądu. Łatwiej
mi je zapuścić, nie łamią się tak często, przestały się
rozdwajać. Są mocniejsze i bardziej lśniące. Moja zmorą było
także pękanie płytki w poprzek paznokcia, co doprowadzało mnie do
szału. Odkąd stosuję Trind zapomniałam (odpukać) o tych
przykrych niespodziankach. Mogłam zatem poszerzyć moje lakierowe
zbiory i szaleję z kolorami na paznokciach, które znowu
pięknie wyglądają :)
Moja ocena: 4,5 / 5
Cena: 59 zł / 9 ml
Dostępność: dystrybutor w Polsce Medical Beauty Group
Odżywkę otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki:
Znacie odżywkę Trind? A może używałyście innych produktów z asortymentu marki?
Faktycznie czytając mam chęć sama sobie zafundować taką kurację na paznokcie.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie polecam!
UsuńAkurat jeśli chodzi o paznokcie to mam wyjątkowo mocne. Na szczescie:) ale kurcze jak mnie wkurza, ze wciaz ładują ten formaldehyd do kosmetykow do paznokci !
OdpowiedzUsuńjak ja zazdroszczę takich naturalnie silnych paznokci!!!
UsuńJest też wersja tej odżywki bez formaldehydu. Nail REVIVE Natural :)
UsuńPrzydałoby mi się takie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńświetnie, że ta odżywka pozytywnie działa na paznokcie
OdpowiedzUsuńNie znam tej odżywki
OdpowiedzUsuńTrochę mnie zniechęca to codzienne zmywanie i nakładanie nowej, ale czego się nie robi dla pięknych paznokci :)
OdpowiedzUsuńwierz mi ja też jestem leniuchem, ale naprawdę warto ;)
UsuńNie znam tej firmy. Wczoraj kupiłam sobie odżywkę diamentową z Golden Rose, ciekawe, czy sie u mnie sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńtej nie znam, będę wyglądać twojej recenzji :)
Usuńtrochę drogawa ta odżywka... ja teraz stosuje chwalony w blogsferze nail tek :)
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś ale oddałam bratowej, jakoś nie bardzo mi podchodził...
Usuńnie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńi ja nie znałam jej wcześniej :)
UsuńNa początku u mnie odżywka dawała bardzo dobre efekty, ale niestety po pewnym czasie paznokcie zrobiły się bardzo suche i pojawiły się na płytce białe plamki :(
OdpowiedzUsuńo kurcze, szkoda że twoje paznokcie tak zareagowały...
Usuńza taką cenę na pewno sie nie skuszę ;/
OdpowiedzUsuńNie znam a, aktualnie używam odżywki eveline i jestem ciekawa czy będą efekty :)
OdpowiedzUsuńich 8 w 1 nawet się spisała, za to jej następczyni to porażka...
UsuńTrochę drogo :(
OdpowiedzUsuńMoje paznokcie potrzebują pomocy jednak chyba tyle bym nie wydała;)
OdpowiedzUsuńale ma fikuśne opakowanie!
OdpowiedzUsuńniesamowicie mi się podoba :)
UsuńFirmy nie znam, ale opakowanie i cały wygląd bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDobrze, że widać efekty.. ja nie lubię jednak tego typu stosowania odżywki :/ wolę nakładać jedną warstwę pod lakier niż regularnie 2 tygodnie dzień w dzień, dlatego nie sięgam po odżywki.
czasami nie ma wyjścia, moje paznokcie już bardzo potrzebowały odżywienia :)
UsuńMoje również, ale do tej pory wszelkie odżywki tylko pogarszały sprawę zamiast pomagać.
UsuńPiekne opakowanie !
OdpowiedzUsuńCena wysoka, ale działanie dobre. I ten flakonik taki piękny!
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem w porządku, u mnie formaldehyd nie sieje spustoszenia :)
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńsuper, że się sprawdziła!
OdpowiedzUsuńNie znam tego cuda. Może by mi pomogła, bo moje paznokcie ostatnio się mocno buntują, rozwarstwiają nieoczekiwanie :(
OdpowiedzUsuńTylko ta cena ... ;/
Opakowanie piękne.Nie używałam tej odżywki -możliwe ,że się skusze;)
OdpowiedzUsuńCodzienne zmywanie nie jest kłopotem ponieważ odżywka szybko schnie i jest prawie bezbarwna więc nałożenie jej np tuż przed snem nie powoduje, że rano mamy odciski z poduszki na paznokciach. Polecam:)
OdpowiedzUsuń