Od producenta:
Delikatny
nawilżający krem do rąk, leśny, letni o zapachu owoców leśnych, jagód z
nutką jogurtową. Dodatkowo wzbogacony oliwką z oliwek, chroniącą skórę
przed wysychaniem, z dodatkiem panthenolu.
Przeznaczony do codziennej pielęgnacji dla wszystkich rodzajów skóry.
Ma cudowny delikatny letni zapach.
Krem jest
bardzo wydajny i na długo wystarcza. Szybko się wchłania, bez tłustego
uczucia na dłoniach, daje jedwabiście gładką skórę.
Nie zawiera alkoholu, wolne od sztucznych barwników.
Utrzymuje prawidłowe PH skóry.
Moja opinia:
Tubka w której zamknięto krem wykonana została z miękkiego i giętkiego plastiku. To dla mnie istotne, gdyż nierzadko noszę go w torebce, gdzie narażony jest na kontakt z innymi jej mieszkańcami ;) Nie załamuje się na zgięciach, nie odkształca, napisy pozostają na swoim miejscu. Szata graficzna zwraca uwagą swą...soczystością - na pewno nie może pozostać niezauważony wśród innych produktów tego typu na sklepowej półce :)
Zamknięcie "na klik" jest bardzo wygodne, w tym jednak wypadku chodzi dość ciężko. Nie wiem czy trafił mi się taki ciut wadliwy egzemplarz, czy wszystkie z serii tak mają. Drobny mankament, który jednak odrobinę utrudnia nakładanie - nierzadko do podważenie muszę użyć obu rąk i sporo siły ;) Poza tym aplikacja przebiega bezproblemowo - otworek przez który wyciskamy krem jest odpowiedniej wielkości, nie zapycha się i dobrze dozuje kosmetyk.
Konsystencja kremu jest bardzo lekka i przyjemnie się ją rozprowadza. Dość szybko całkowicie się wchłania, pozostawiając jednak dłonie w wyraźnie lepszym niż przed smarowaniem stanie. Są miękkie i gładkie, dobrze nawilżone i odżywione. Ten ostatni aspekt odrobinę zaskoczył mnie, na plus oczywiście. Byłam pewna że krem z limitowanej edycji letniej będzie tylko miłym nawilżaczem, a tymczasem na dokładkę otrzymujemy długotrwałe odżywienie. To prawda, że teraz moje ręce są w o niebo lepszym stanie niż zimą, gdy wiecznie walczę z ich przesuszeniem, jednak i latem staram zapewnić się im odpowiednią pielęgnację :)
Nie mogę nie wspomnieć i o zapachu kremu, bo przyznam że to głównie on skusił mnie do zakupu :) To miks soczystych leśnych owoców, z jagodą na pierwszym planie, dalej z kolei możemy wyczuć malinę i żurawinę. Co ważne, aromat nie ulatnia się wraz z nałożeniem kremu na dłonie, a otula je jeszcze przez czas jakiś. Wreszcie zrozumiałam stwierdzenie zamieszczane nierzadko na smakowicie pachnących kosmetykach: "produkt nie nadaje się do spożycia" ;)
Nie znam się na składach, ale wklejam jego fotkę dla zainteresowanych ;)
Podsumowując, krem Balea w pełni spełnił moje oczekiwania. Właściwości, konsystencja, zapach - wszystko jak najbardziej na plus. Muszę koniecznie zrobić jego zapas, nim jako edycja limitowana zniknie ze sklepów. Szkoda tylko, że w Polsce jest tak słabo dostępny...
Moja ocena: 4,5 / 5
Cena: tutaj spora rozpiętość, ja płaciłam 4,99 zł
Dostępność: dość słaba niestety - zagraniczne drogerie DM oraz internet. Osobiście polecam zakupy TUTAJ
Znacie ten krem? Jakie inne kosmetyki Balea możecie polecić?
Nie znam a szkoda, że tak trudno się go zdobywa.
OdpowiedzUsuńtrudno-nietrudno, ale uwierz że warto :)
Usuńja zamierzam poznać
OdpowiedzUsuńa moja uwage skupiły zdjęcia - cudne :)
OdpowiedzUsuńaranżacja zaraz po sesji uległa konsumpcji ;)
Usuńnie znam tego krem, ale jestem w fazie totalnego remontu, więc za chwilę moje ręce będą potrzebowały reanimacji ;) przydałoby sie jakieś cudo ;)
OdpowiedzUsuńnie zazdroszczę remontu w środku lata, też się na to porwaliśmy w ubiegłym roku...
UsuńZdjęcia cudne. Ja odkryłąm ostatnio anide zamiast do włosów to na dłonie i nie zamienie na nic innego
OdpowiedzUsuńnie znam cuda, lecę poczytać co to takiego :)
Usuńmmm, malinki :)
OdpowiedzUsuńAle musi cudownie pachnieć ;D
OdpowiedzUsuńoj pachnie :D
Usuńnie miałam nic tej marki jeszcze, może na wyjeździe się zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńja też już planuję większe zakupy :)
Usuńfantastyczne zdjęcia :)
Usuńzapragnęłam go mieć :P
OdpowiedzUsuńzachwyciła mnie aranżacja zdjęcia:D
OdpowiedzUsuń:*
UsuńNie znam, ale zachęciłaś mnie do zakupy...
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić jakieś zapasy w abc :)
jak sama wiesz sklep jest świetny, polecam :)
UsuńCudne fotki. Muszę przyznać, że to one skutecznie mnie oderwały od tekstu :D
OdpowiedzUsuń;)
Usuńnie znam tego kremu ;)
OdpowiedzUsuńCzytając Twoją recenzję aż poczułam zapach leśnych owoców i zapragnęłam go mieć ;) Szkoda tylko, że w swoim mieście go nie dostane ;/
OdpowiedzUsuńzawsze pozostaje jeszcze internet :)
UsuńJak zdjęcia piękne to trzeba pochwalić - śliczne są! ♥
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńw moim sklepiku z niemieckimi kosmetykami jeszcze nie ma tego kremu, ale jak tylko się pojawi - od razu na niego zapoluję!
OdpowiedzUsuńw moim sklepiku z niemiecką chemią nie słyszeli nawet o tej marce...
UsuńMNIAM! tyle mam do powiedzenia :)
OdpowiedzUsuńzapach owocowy uwielbiam :-) musi być świetny
OdpowiedzUsuńjakie zdjęcia *_* producent powinien sie o nie bić :)
OdpowiedzUsuńa kremik kuszący :)
oj tam, zaraz bić ;)
Usuńchcę go! <3
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada bo ja nadal poszukuję kremu idealnego, którego niestety jeszcze nie znalazłam, a może właśnie on się nim stanie :)
OdpowiedzUsuńwarto spróbować, może to akurat ten jedyny ;)
UsuńAaaaa musi mieć cudowny zapach!
OdpowiedzUsuńchoruje na kosmetyki tej marki. A te kremik swietnie pachniec musi :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńmam go i kooocham<3 nie wiesz, czy ktoś się do DM wybiera, żeby mi kupić kilka rzeczy?:P
OdpowiedzUsuńsama chętnie bym taką osobę dopadła ;)
Usuńniach niach smakowicie wygląda :D
OdpowiedzUsuńale smakowite zdjęcia :) zapach musi mieć przepiękny
OdpowiedzUsuńMam na niego chrapkę od dłuższego czasu :D
OdpowiedzUsuńchcę go! :)
OdpowiedzUsuńOj kusi aby go kupić :)
OdpowiedzUsuńNa same twoje zdjęcia mi ślinka pociekła :D Ale kusisz
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMniam, tylko tyle powiem :D !
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWszędzie normalnie ta Balea i Balea.....heh tyle tego miąłam i rozdałam , a jak bym wiedziała ze dobre to bym się tutaj podzieliła hehe
OdpowiedzUsuńsliczne, smakowite fotki
nic straconego, następnym razem ;)
Usuńmalinki!!!
OdpowiedzUsuńna kosmetyki balea choruję od dłuższego czasu
Wyobrażam sobie jak pięknie musi pachnieć ;) Będę musiała kiedyś go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
polecam :)
UsuńFaktycznie, ile ludzi tyle opinii co do tego tuszu a z produktami Balea nie miałam niestety jeszcze styczności ale wiem, że to nadrobię ;-)
OdpowiedzUsuńja też się sobie dziwię że tak długo ich nie znałam ;)
UsuńZobaczyłam go kiedyś u koleżanki w pokoju i gdy tylko go otworzyłam... Fakt, zapach jest wspaniały :) Zupełnie nie dziwię Ci się, że Cię skusił :)
OdpowiedzUsuńMogliby w Rossmannie go zacząć sprzedawać :)
OdpowiedzUsuńSmakowita recenzja i zdjęcia ;)
pozdrawiam!
racja, brakuje tej marki w polskich drogeriach :)
Usuńja nie znam, ale brzmi bardzo kusząco :) szkoda, że te kosmetyki sa tak trudno dostepne
OdpowiedzUsuńaż się dziwię że ta luka na polskim rynku wciąż jest taka wielka :)
UsuńObłędnie wygląda ten kremik razem z malinkami i porzeczkami ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, na pewno przepięknie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam.
przez zapach na pewno bym się skusiła
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale tak bym go chciała.. koleżanka jest na wycieczce w Niemczech i mam nadzieję, że mi przywiezie jakiś pierwszy kosmetyk Balea, bo ją prosiłam :D
OdpowiedzUsuńtylko o jeden?, koniecznie poproś o więcej nim wróci ;))
Usuń