Od producenta:
Krem przeznaczony do codziennej pielęgnacji zmęczonych nóg. Ekstrakt z kasztanowca wpływa korzystnie na ścianki naczyń włosowatych, zmniejszając ich kruchość. Ekstrakt z lnu uelastycznia skórę, witamina E zapobiega wysuszaniu i pękaniu naskórka, alantoina łagodzi podrażnienia. Krem dobrze się wchłania, a dzięki zawartości mentholu daje uczucie przyjemnego chłodu i świeżości.
Kosmetyk polecany do nóg z problemami naczynkowymi i skłonnością do obrzęków. Produkt przebadany dermatologicznie.
Składniki aktywne: ekstrakt z kasztanowca, ekstrakt z lnu, witamina E, alantoina, mentol.
Moja opinia:
Wygodna plastikowa tubka kryje w sobie 75 ml kremu. Wykonana z elastycznego materiału jest podatna na ucisk, a przy tym nie odkształca się i nie załamuje na zgięciach. Zamknięcie na klik zdaje egzamin na piątkę - eliminuje problem odkręcania i zakręcania, co przyznam szczerze jest dość uciążliwe w tego typu produktach. Działa lekko i sprawnie, nie zacina się, wieczko nie wyłamuje. Otworek dozujący krem jest odpowiedniej wielkości - stopniowo i równomiernie dawkuje kosmetyk.
Krem ma śnieżnobiały kolor i bardzo przyjemną konsystencję. W pierwszym kontakcie wydaje się być dość tłusty (to chyba zasługa alantoiny) jednak bezproblemowo się rozsmarowuje na skórze i szybko wchłania. Nie pozostawia klejącego filmu, już po chwili możemy nakładać ubranie.
Kosmetyk ma rewelacyjny zapach - orzeźwiający i świeży - na pierwszy plan zdecydowanie wybija się mentol. Aromat odrobinę jeszcze rozkwita w kontakcie ze skórą otulając ją w czasie nakładania pachnącą powłoczką :) Nie ulatnia się wraz z zamknięciem tubki, jeszcze chwilę utrzymuje się na skórze.
Mentol, prócz zapachu, daje jeszcze jeden przyjemny efekt. Krem tuż po nałożeniu przyjemnie chłodzi łydki, dając uczucie natychmiastowej lekkości i odświeżenia. Reszta dobroczynnych składników, w tym ekstrakt z lnu i witamina E, świetnie pielęgnuje i uelastycznia skórę. Ekstrakt z kasztanowca z kolei niweluje obrzęki i uczucie zmęczenia. Nogi w szybkim czasie stają się lżejsze i wypoczęta a efekt ten utrzymuje się do kilku godzin.
Krem spełnił moje oczekiwania, jestem zadowolona z jego działania. Z pewnością skuszę się na kolejne tubki, tym bardziej że cena jest naprawdę zachęcająca :)
Moja ocena: 5 / 5
Cena: ok. 6 zł / 75 ml
Dostępność: drogerie, internet (TUTAJ mała ściągawka)
Kosmetyk do testów otrzymałam od firmy Barwa. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.
A jak Wy radzicie sobie z problemem zmęczonych nóg? Macie jakieś sprawdzone sposoby/kosmetyki?
Ja właśnie w tej chili używam z Green Pharmacy również krem na obrzęki, opuchnięte i zmęczone nogi ale za dużo jeszcze o nim nie powiem. A jeśli ten mój się nie sprawdzi to na pewno za tym, z Barwy się rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńten polecam Ci gorąco - u mnie sprawdził się rewelacyjnie!
UsuńCiekawy z przyjemnością jak spotkam to zakupie :)
OdpowiedzUsuńja też muszę wybrać się po kolejne opakowanie :)
Usuństrasznie ciekawi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńjest przyjemnie mentolowy, nic nachalnego :)
Usuńwow, no zainteresowałaś mnie! skuteczny i tani, coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńidealnie to ujęłaś - krem jest skuteczny i zarazem niedrogi :)
UsuńJa ciągle szukam czegoś idealnego do nóg :)
OdpowiedzUsuńpolecam zatem ten kremik - u mnie spisał się świetnie :)
UsuńNie zawsze dokuczają mi nogi, aczkolwiek zdarza się dla mnie najprostszym sposobem jest moczenie stóp w ciepłej wodzie - uwielbiam to, woda wyciąga cały ból, a nogi stają się lekkie.
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam moczyć stopy w misce, ale czasami i na to brak mi siły ;)
UsuńSzkoda tylko, że ekstrakty i inne dobroci zaczynają się dopiero od połowy składu :(
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo fajnym :) Moje nogi na szczęście jeszcze mi nie dokuczają ;))
OdpowiedzUsuńzazdroszczę...
UsuńMi czasem też by się taki przydał :)
OdpowiedzUsuńdla mnie w lecie niezastąpiony :)
UsuńWłaśnie kremy z kasztanem są ponoć świetne, więc skoro i u Ciebie się sprawdza, to muszę go poszukać :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, u mnie też wyciąg z kasztanowca sprawdza się doskonale na bolące zmęczone nogi
Usuńwyciąg z kasztanowca zmniejsza kruchość ścianek włosowatych :)
UsuńOj ja jak pracowałam swego czasu całe noce jako barmanka też miałam meeeega napuchnięte nogi. Ponoć właśnie kremy z kasztanem są świetne, ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńja pracowałam na studiach jako kelnerka, ale wtedy byłam młoda i takie problemy mnie nie dotykały ;))
UsuńFajnie, że jest w formie kremu a nie żelu:) Piękne zdjęcia! (ostatnio chyba tez to pisałam:P)
OdpowiedzUsuńtak, żele jakoś słabiej się rozsmarowują :)
Usuńdziękuję :)
słyszałam o nim wiele dobrego, muszę poszukać go u siebie w mieście:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że i u Ciebie się sprawdzi :)
UsuńTaki to by mi się przydał
OdpowiedzUsuńFajnie, że o nim napisałaś. Moja praca wymaga nieustannego stania, także to zdecydowanie coś dla mnie. Kupię z pewnością! (:
OdpowiedzUsuńcieszę się że mogłam pomóc w wyborze :)
UsuńKasztany coś wcześnie tego roku ;))
OdpowiedzUsuńI znowu te piękne fotki. Kurcze nie mogę się napatrzeć :)
wcześnie jak wcześnie, musiałam im trochę "pomóc" ;)
Usuńdziękuję :*
Piękne , kasztankowe zdjecia, cudny, jesienny klimat uchwyciłaś :)
OdpowiedzUsuńja muszę sie rozejrzeć za tego typu preparatami, niestety na moich nogach pojawiają sie popękane naczynka :(
i u mnie pod kolanami jakieś pierwsze pajączki się rozpanoszyły...
UsuńPóki co nie używam takich kremów, ale może powinnam będąc na nogach 10 godzin w pracy... Mojej Mamie na pewno by się przydał.
OdpowiedzUsuń