Od producenta:
Ten krem to ultralekkie pielęgnacyjne muśnięcie idealne dla młodej cery. Nałożony z samego rana zapewni Twojej skórze nawilżenie i satynową gładkość, bez uczucia obciążenia, czy tłustości. Krem przyjemnie się nakłada i błyskawicznie wchłania, stanowi doskonałą bazę pod makijaż, zarówno ten dzienny, jak i imprezowy. A więc do dzieła!
Polecany do każdego rodzaju cery. Rekomendowany dla młodej cery.
Idealny gdy:
- Twoja cera jest przesuszona,
- Potrzebujesz intensywnego nawilżenia,
- Chcesz, aby Twój makijaż wyglądał perfekcyjnie przez cały dzień.
SO PRETTY! SO PERFECT! Tak się poczujesz, gdy Twoja skóra błyskawicznie wchłonie ULTRALEKKI KREM NAWILŻAJĄCY
Naszym zdaniem:
Krem ma cudne i bardzo "młodzieńcze" opakowanie ;) Cukierkowy róż ożywiony został maleńkimi serduszkami, gdzieniegdzie spotkać można też zalotną kokardkę. Jedyny zdecydowany element to czarna zakrętka - wygodnie wyprofilowana pozwala na pewny uchwyt, nie ślizga się w dłoni. Całość zamknięta w kartonik utrzymany w podobnej szacie graficznej, znajdziemy na nim także mnóstwo porad i ciekawostek oraz skład kosmetyku. Co istotne, krem zabezpieczony został kapselkiem który zrywamy wraz z pierwszym użyciem. Ten aspekt jest dla mnie ważny, mam dzięki niemu pewność, że nikt wcześniej nie wtykał w krem paluchów ;)
Krem ma niesamowicie lekką konsystencję, coś z pogranicza żelu i sorbetu. Dzięki temu niezwykle szybko i praktycznie całkowicie się wchłania, nie tworzy tłustego czy klejącego filmu. Julka stosuje go solo, jej dość problematyczna i skłonna do wyprysków cera dobrze z nim współgra i choć to nie krem matujący to i tak radzi sobie z błyszczeniem skóry. Ja natomiast kilka razy pokusiłam się o użycie go pod makijaż. I w tej roli spisuje się świetnie, nie roluje się na skórze, ładnie stapia z podkładem.
Zapach kremu ujął nas obie od pierwszego niuchnięcia ;) Jest delikatny i świeży, na pierwszym planie zdecydowana morela, jednak w głębi czuć coś lekkiego, jakby odrobinę jogurtową nutę. Niestety aromat znika z twarzy w kilka chwil po nałożeniu. Szkoda że nie jest w stanie towarzyszyć nam dłużej - jest prawdziwie energetycznym zastrzykiem z rana, kiedy stawiamy na szybkie rozbudzenie ;) I kolorek ma tu znaczenie - nie jest śnieżnobiały, to mocno rozbielony pomarańcz - zdecydowanie zachęca do użycia.
W składzie kremu na próżno szukać parafiny, za co chwała producentom! Tak Julki, jak i moja cera nie lubią się z tym składnikiem, po kremach z jej dodatkiem momentalnie się zapycha i straszy niechcianymi niespodziankami ;) Z kolei dodatek nylonu wygładza optycznie, matuje, sprawia że skóra wygląda na gładką i jedwabistą, co również bardzo mi się podoba :) Dość wysoko w składzie olej z orzechów makadamia, który przyjemnie regeneruje i odżywia skórę.
Nasza ocena: 4,5 / 5
Cena: 16 zł / 50 ml
Dostępność: bezproblemowa
Kosmetyk otrzymałam na Spotkaniu Śląskich Blogerek w Rybniku. Dziękuję producentowi marki Soraya za możliwość przetestowania - fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.
Znacie ten kremik? A może jego brata w wersji matującej? Jak spisują się u Was?
O muszę rozejrzeć się za tym kremem; moja Julka ma w tym momencie serię z Zajki ale już powoli dochodzimy do denka więc szukamy czegoś dla odmiany; dzięki za namiary na ten kremik
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że i twojej Julce dobrze posłuży ;)
UsuńZastanawiam się od dawna, czy go kupić :)
OdpowiedzUsuńz naszej strony polecam :)
Usuńmiałam wersję matującą :) i porównując go do tego co napisałaś o kremie nawilżającym to mam wrażenie, że niczym się od siebie nie różnią :)
OdpowiedzUsuńnie znam matującego więc nie porównam ich działania, choć może w niedalekiej przyszłości skuszę się i na niego ;)
UsuńJa miałam zarowno wersje matująca jak i nawilżająca i obie rewelacyjne! Kremy sa lekkie, różnią sie trochę konsystencja ale oba fajne. Matujący naparawde dobrze matuje skore ale tym samym nawilża. Nawilżający tez super działa szybko sie wchłania pozostawia skore nawilżoną. polecam idealne do pielęgnacji młodej skory:)
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie do zakupu wersji matującej :)
UsuńOpakowanie rzeczywiście urocze :) Szkoda, że zawiera parabeny, ja wolę jednak bardziej naturalne kremy :)
OdpowiedzUsuńco buźka to inne wymagania... Julka wypróbowała już sporo nawilżaczy, w tym tych naturalnych, a tylko ten spisuje się tak dobrze więc składu się nie czepiam :)
UsuńLata nastoletnie mam już za sobą, al krem i tak mnie zaciekawił, szczególnie ten zapach ;) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńzapach urzeka i co ważne nie nudzi się wraz z upływem czasu :)
UsuńDostałam ten matujący, ale jeszcze go nie spróbowałam :-)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak spisze się u Ciebie :)
UsuńPo Twojej recenzji wnioskuję że i u mnie sprawdziłby się dobrze na dzień :)
OdpowiedzUsuńjest naprawdę lekki czyli idealny na dzień :)
UsuńTe kremy bardzo mnie ciekawią! Ale na razie muszę zużyć to co mam :)
OdpowiedzUsuńmoje zapasy, dzięki pomocnikowi, sukcesywnie się uszczuplają ;)
UsuńMimo ze lata juz nie te to opakowanie jaki recenzja zacheca :)tym bardziej ze moja cera jest niestety dosc problematyczna :/ czasem taki kremik to mila odmiana :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńU mnie nastolatek brak - ja już dawno nie, moja córka jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuńciesz się dzieciństwem córci - minie szybciej niż zdążysz się obejrzeć ;)
Usuńkuszacy kremik, na wiosne bedzie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńnie używałam. W ogóle to nie wiem czy kiedyś miałam jakieś kosmetyki z Soraji. Może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńja w ostatnim czasie poznałam kilka i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona :)
UsuńMuszę wypróbować, bo czytałam o nim wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńCudowny kremik:) Chętnie poznałabym się z nim bliżej;)
OdpowiedzUsuńPowoli kończy się mój krem na dzień, więc chętnie go przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie daj znać jak się spisuje :)
UsuńMiałam i byłoby wszystko super gdyby nie fakt że po pewnym czasie zaczął mnie zapychać.
OdpowiedzUsuńu nas na szczęście brak tego efektu :)
Usuńcoś dla mnie, moja cera nienawidzi parafiny :/
OdpowiedzUsuńszata graficzna to im się udała :) dostałyśmy tyle tych krermików, że oddałam kilka kosmetyków siostrze w tym tego osobnika, zobaczymy jak się będzie sprawował :)
OdpowiedzUsuńja też trochę porozdawałam, na szczęście kremy mają długie daty ważności :)
UsuńFajny kremik- dla mnie przypuszczam że za lekki byłby :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam kremu do twarzy z soraya, właśnie kończy mi się ich peeling morelowy, który jest świetny
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię ten peeling :)
UsuńOpakowania tej serii sa przesłodkie. Ja wczoraj dostałam balsam do testowania. Zobaczymy jak się spisze
OdpowiedzUsuńbalsam mamy malinowy - pachnie nieziemsko :)
Usuńbardzo lubię kremy z tej firmy
OdpowiedzUsuńMam zapas kremów na rok, ale pewnie i tak się skuszę na ten. Ostatnio bardzo polubiłam produkty z tej serii
OdpowiedzUsuńseria jest bardzo udana :)
UsuńNie miałam :)
OdpowiedzUsuńOd pół roku używałam brata tego kremu- wersji matującej. Bardzo sobie chwalę! Jednak porównując oba składy postanowiłam kupić wersję nawilżającą. Od kilku dni próbuję, na razie jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że i ta wersja Ci posłuży :)
UsuńFajnie, że dobrze Ci służy.
OdpowiedzUsuńDla mnie już niestety za późno na "Młodą Cerę" ;-)
na młodą cerę nigdy nie jest za późno ;)
UsuńOpakowanie ma słodkie :)
OdpowiedzUsuńfajny blog :) co powiesz na wzajemną obserwację bloga? zwsze się odwdzięczam, więc jeśli zaczniesz powiadom mnie :)
OdpowiedzUsuńcaluski (>‿♥)
www.thegrisgirl.blogspot.com.es
super opakowanie, nie znam tego kremu
OdpowiedzUsuńopakowanie jest przesłodkie:) fajnie, że się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńna tą chwilę nie ma sobie równych :)
UsuńDuży plus za brak parafiny - moja mieszana skóra również za nim nie przepada :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej serii marki Soraya - głównie tego kremu, jak i peelingu :)
peeling morelowo-orzechowy jest świetny!
UsuńNie pamiętam żebym miała cokolwiek tej marki...
OdpowiedzUsuńczas zatem to nadrobić ;)
UsuńFaktycznie krem nie ma filtra, ale pod każdym innym względem, według mnie jest idealny - konsystencja, zapach, działanie nawilżające... Boski kosmetyk w pięknym opakowaniu za niewielkie pieniążki :D
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą w 100 % :)
UsuńOpakowanie jest faktycznie urocze i ciekawa konsystencja, nie znam zupełnie kremów Soraya
OdpowiedzUsuńKremik jest super :). Jest tak lekki, że po nałożeniu nie czujemy go na twarzy. Pięknie nawilża, nie zapycha. Peeling z tej serii jest też genialny. Zdzierakiem są w nim łupinki orzecha włoskiego :) Świetnie oczyszcza twarz. Udana ta seria bez wątpienia :)
OdpowiedzUsuńtak, peeling również jest świetny, bardzo go lubię :)
UsuńBardzo fajny lekki krem na dzień. Szukałam właśnie czegoś pod makijaż i myślę, że bardzo dobrze się sprawdza. - bardzo przyjemny zapach, - lekki, nie obciąża skóry , szybko się wchłania, - nie pozostawia tłustego filmu na skórze, - nadaje miękkość, a przede wszystkim wygładza, dlatego idealnie nadaje się pod makijaż, - cena, zapłaciłam około 12 zł na promocji w Rossmanie, - ładne opakowanie, - delikatny efekt matujący
OdpowiedzUsuńteż go mam ale właśnie w wersji matującej :)
OdpowiedzUsuńrównież mnie zachwyca i szata i zapach i działanie :)
Właśnie najlepsze dla mnie, że się pod makijaż sprawdza oraz to, że jest dobrze zabezpieczony :)
Pozdrawiam :)
zatem i wersję matującą będziemy musiały poznać ;)
Usuńmam chęć na ten krem :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam krem BB z tej serii :) Mam ochotę właśnie na matującego brata tego nawilżającego kremiku :)
OdpowiedzUsuńa ja nie znam BB z tej linii, mówisz że warto się mu przyjrzeć?
Usuńposiadam ten krem nawilżający oraz krem bb z serii so pretty soraya i jestem nimi zachwycona! Ten krem jest naprawdę lekki i super nawilza. Krem bb idealnie dba o skore i poprawia jej wygląd bez tworzenia efektu maski - polecam:)
OdpowiedzUsuń