Info ze strony producenta:
Połączenie naturalnego działania przeciwzmarszczkowego z działaniem rozjaśniającym naskórek wyraźnie poprawia wygląd cery. Badania in vivo potwierdzają wpływ cząsteczki kwasu mlekowego na pobudzenie syntezy papilarnego kolagenu skóry, dzięki czemu skóra robi się bardziej sprężysta. Niskie stężenia kwasu mlekowego działają nawilżająco, ze względu na swoje właściwości wiązania wody w wierzchnich warstwach naskórka. Kwas mlekowy (grupa AHA) stosowany w niskich stężeniach rozluźnia spoiwo międzykomórkowe. Zrogowaciałe komórki szybciej się złuszczają odsłaniając „młodsze”, jaśniejsze warstwy naskórka. Spłycają się zmarszczki zaś koloryt skóry staje się bardziej wyrównany. Pozbawiony warstwy zrogowaciałych komórek "młody" naskórek kilkakrotnie lepiej wchłania substancje odżywcze.
Moja opinia:
Fitomed zmienił ciut design opakowań. Mam wrażenie że nowa szata graficzna jest bardziej zdecydowana i wyrazista, choć i starszej wersji nie miałam nic do zarzucenia :) W tym konkretnym wypadku dodatek turkusowego błękitu na pewno zwraca uwagę i przyciąga oko :) Sam słoiczek niezwykle prosty i zarazem praktyczny. Plastikowy, jednak do złudzenia przypominający szklany, tradycyjny w kształcie, z biała zakrętką. A pod nią nowość. Krem Nr 5 przed dostępem bakterii chronił plastikowy kapselek - niby szczelny, jednak nie ściśle przylegający. Tutaj firma poszła o krok dalej - krem fabrycznie zabezpieczony został hermetycznym sreberkiem, które zrywamy wraz z pierwszym użyciem kremu - bardzo cenię sobie takie rozwiązania!
Mile zaskoczyła mnie konsystencja kremu. Jego starszy brat był dość tłusty, co skutecznie dyskwalifikowało go w moim odczuciu jako krem na dzień (choć w nocy działał cuda). Tutaj jest zupełnie inaczej! Krem jest lekki, jedwabiście gładki i jednolity. Genialnie rozsmarowuje się na skórze, jeśli nie przesadzimy z ilością szybko w nią wnika i nie pozostawia tłustej warstwy. Nadaje się pod makijaż - dobrze łączy się z podkładem czy korektorem, nie roluje się pod nimi. Z kolei nałożony "od serca" staje się automatycznie doskonałą maseczką ekspresowo kojącą i nawilżającą cerę - w taki sposób używam go na noc 2-3 razy w tygodniu.
Jeśli chodzi o zapach kremu - byłam przygotowana :) Każdy kto choć raz wąchał olej arganowy wie, że ma on dość specyficzny, charakterystyczny, i co najistotniejsze wyrazisty zapach. Mnie nieodmiennie przywodzi on na myśl kwaśne mleko, ale to pewnie moje subiektywne odczucie ;) W kremie aromat orzechów arganowych wybija się oczywiście na pierwszy plan, jednak jest delikatnie złagodzony - w zapachu wyczuwam pewną słodycz - może masło kakaowe? Choć nietuzinkowy szybko można się do niego przyzwyczaić a nawet zaprzyjaźnić ;)
Krem wybrałam z kilku powodów. Pomijam fakt, że najważniejszym było działanie przeciwzmarszczkowe - w pewnym wieku to już priorytet i oczywista oczywistość :) Skusił mnie także dodatek kwasu mlekowego i co za tym idzie działanie rozjaśniające kremu, od dłuższego czasu borykam się z przebarwieniami i nierównym kolorytem skóry. Nie bez znaczenia był również fakt, że krem zapewniać ma skórze dobre nawilżenie. No i na koniec skład - tak uroczy w swej prostocie :) Olej ze świeżych orzechów arganowych, masło kakaowe oraz kwas mlekowy - te trzy składniki otwierają stawkę :)
Czas na opis działania kremu. Wiele sobie po nim obiecywałam i zdecydowanie się nie zawiodłam! Skóra odzyskała sprężystość i elastyczność, jest jedwabiście gładka w dotyku. Koloryt ładnie się wyrównał a przebarwienia powoli się rozjaśniają, cera zaś nabrała promiennego wyglądu. Jest przyjemnie, i co ważne długotrwale nawilżona, zapomniałam co to przesuszenia. Mogę śmiało napisać że moja cera go pokochała a ja chętnie będę do niego wracać :)
Moja ocena: 5 / 5
Cena: 35 zł / 50 ml
Ten i inne naturalne i ziołowe kosmetyki dostępne w SKLEPIE INTERNETOWYM FITOMED . Firmie serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania kremu. Pragnę jednocześnie zaznaczyć iż fakt, że otrzymałam go za darmo, nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji.
Znacie kremy Fotomedu? Który jest waszym ulubionym?
Lubię produkty Fitomed :) Peeling-maska to mój hit :)
OdpowiedzUsuńi ja ją uwielbiam!
UsuńPo twojej recenzji nabrałam chęci by go sobie sprawić.
OdpowiedzUsuńgorąco polecam!
UsuńAż wstyd się przyznać ale nie miałam jeszcze nic Fitomedu, mają może jakąś serię dla skóry bardzo suchej z problemami naczynkowymi?
OdpowiedzUsuńmają sporo kosmetyków do cery suchej i wrażliwej, zerknij na ich stronę :)
UsuńU mnie teraz ich Krem nr 5, ale 7 chyba do tej pory jak dla mnie najlepsza.
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem 5 to bardziej tłusta wersja 7 :)
Usuńbędę musiała skusić się na jakiś ich krem :)
OdpowiedzUsuńwidziałam w ich ofercie kolejne nowości :)
Usuńja mam teraz nowość fitomedu krem karotenowy dopiero zaczynam używać. wygląda jak marchewkowy mus :)
OdpowiedzUsuńteż jestem ich działania bardzo ciekawa :)
UsuńKremy z tej serii cieszą się dobrymi opiniami, niestety nie miałam jeszcze okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńopinie świetne, bo i kremy świetnie się spisują :)
UsuńKrem jest świetny, najlepszy chyba jaki miałam. Na początku tez pachniał mi kwaśnym mlekiem, ale z biegiem czasu pachniał mi bardziej orzechowo niż kwaśno ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie, z upływem czasu nos przywyka do tego aromatu a nawet si.ę z nim zaprzyjaźnia :)
UsuńJa jeszcze nie miałam przyjemności testowania niczego z Fitomed ! Muszę to zmienić !:D
OdpowiedzUsuńzrób to koniecznie ;)
UsuńWidziałam kilka produktów tej firmy w sklepie zielarskim, następnym razem przyjrzę się im bliżej :)
OdpowiedzUsuńu mnie stacjonarnie nigdzie ich dostać nie umiem...
UsuńOd razu zauważyłam to sreberko, którego nie było wcześniej, fajnie,że to zostało tak zmienione. Kusił mnie ten krem, lecz wybrałam inny jednak :)
OdpowiedzUsuńi ja lubię takie zabezpieczenia, super że o nich pomyśleli :)
UsuńKremy mnie nie kuszą, ale tonik lub żel do mycia twarzy chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńtych produktów z ich oferty akurat nie znam :)
Usuńwersja do skóry suchej by mi się przydała, lubię takie sprawdzone, niewielkie firmy kosmetyczne, zauważyłam, że jakość z reguły jest znacznie wyższa, niż od kosmetycznych molochów :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, do tego to firma rodzima więc ode mnie dodatkowy plus :)
UsuńDla mnie fitomed to najlepsza firma kosmetyczna. Obecnie używam ich nowości - kremu nr 9 ;) Ten krem też miałam i byłam z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńcoś czuję że po te nowości sięgnę i ja niebawem :)
UsuńMnie ostatnio firma pozytywnie zaskoczyła i zobaczymy jak będzie dalej - nie powiem na krem również mam chęć ale może ciut inny :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego kremu z Fitomedu :) chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJa także nie miałam jeszcze nic z Fitomed'u.. ten krem akurat nie do mojej skóry ale inny chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńwybór jest spory, na pewno któryś by Ci spasował :)
Usuńciekawa jestem tego kremu.
OdpowiedzUsuńmam cerę tłustą i sklonna do zapychania,moze to by bla dobra opcja dla mnie?
warto spróbować :)
UsuńWiele dobrego czytałam o tej firmie ale żadnego produktu nie miałam okazji testować. Cena też jest dobra :)
OdpowiedzUsuńceny ich kosmetyków są zdecydowanie zachęcające!
Usuńtego to ja jeszcze nie miałam :P
OdpowiedzUsuńMam lubię i kupię następny! :))))
OdpowiedzUsuńja też na tym jednym z pewnością nie poprzestanę ;)
Usuń