Kilka faktów:
Balsam Regenerujący ROMANTIC Professional to idealne rozwiązanie dla włosów suchych i zniszczonych. Balsam zawiera proteiny jedwabiu znane z właściwości wygładzających oraz marokański BIO olej arganowy, który znany jest z głębokiego odżywiania, regeneracji komórek oraz właściwości intensywnie nawilżających. Balsam ułatwia rozczesywanie włosów.
Moja opinia:
Butla w której mieści się balsam jest ogromna - ma aż 950 ml! Odżywki wystarczy mi zatem na dłuuugo, tym bardziej że jest ona szalenie wydajna. Wygodny dozownik z pompką zapewnia precyzyjną aplikację, przy czym nie zapycha się i nie zacina, jak to czasami ma miejsce w tego typu rozwiązaniach.
Balsam przyjemnie i delikatnie pachnie, aromat jest dość trwały - wyczuwam go na włosach jeszcze jakiś czas po ich wysuszeniu i ułożeniu. Ma neutralny biały kolor i przyjemną konsystencję. Nie jest zbyt gęsty, łatwo rozprowadza się na włosach a jednocześnie z nich nie spływa.
Producent zapewnia, że wystarcza minuta aby balsam pokazał co potrafi ;) Przed pierwszym użyciem podeszłam do tej informacji dość sceptycznie, ale i z pewną nadzieją - rano zawsze robię wszystko na ostatnią chwilę i z reguły wychodzę z domu spóźniona ;) I tutaj miła niespodzianka, to naprawdę działa tak ekspresowo :)
Balsam bardzo łatwo spłukuje a różnica wyczuwalna jest praktycznie od razu. Dzięki zawartym w składzie proteinom jedwabiu włosy stają się niezwykle miękkie, gładkie i ujarzmione. Nie puszą się i nie elektryzują, co ma dla mnie ogromne znaczenie bo nie cierpię tego stanu ;) Z kolei olejek arganowy sprawia, że włosy są odżywione i nawilżone. Rewelacyjnie się rozczesują i dobrze układają, nawet bez nadmiernej stylizacji.
Jednym zdaniem:
Moje włosy są dość ciężkie we współpracy - przetłuszczające się u nasady, suche na końcach. Dodatkowo lubią się puszyć i żyć swoim życiem ;) Balsam regenerujący Romantic dał im radę w krótkim czasie - po miesiącu stosowania są zdyscyplinowane i ujarzmione, ładnie się prezentują nie tylko bezpośrednio po myciu, ale i następnego dnia. Dzięki ogromnej butli zostanie ze mną na dłużej, z czego ogromnie się cieszę :)
Balsam do testów otrzymałam od firmy Forte Sweden. Fakt ten jednak nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.
Znacie tę linię produktów? Prócz balsamu znajdziemy w niej także szampon i maskę do włosów.
Olej arganowy i jedwab, jak bosko brzmi :)
OdpowiedzUsuńprawda ;)
Usuńa ja zaachwycam sę zdjęciami :) samej linii nie znam:)
OdpowiedzUsuńdziękować :)
Usuńw mojej łazience to także nowość
Przepiękne zdjęcia i już ona same bardzo kuszą...:)
OdpowiedzUsuńButla przeogromna :) Skoro jest to tak fajny kosmetyk to oczywiście jest to ogromnym plusem.
OdpowiedzUsuńZ tej serii dostałam maskę do włosów suchych, ale powędrowała do mamusi :)
i jak się sprawdziła, mamusia zadowolona?
UsuńBardzo ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia cudowne :)
Ciekawe... nigdy się z nim nie spotkałam :/
OdpowiedzUsuńJest w drogerii Daily :) po 7.99
UsuńZdjęcia cudowne ! A balsam bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńsuper, ciekawa jestem tego produktu :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widze ten produkt i słyszę o tej firmie ale będe musiala trochę na ten temat poczytać :)Ciekawi mnie najbardziej cena :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nie znam niestety...
UsuńPrawie litr kosmetyku! Nie wiem kiedy by go zużyła ;) Mimo to - z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńna szczęście jest długo ważny ;)
Usuń