Od producenta:
Odmładzająca skórę maseczka, na bazie błota zawierającego 70% substancji organicznych. Głęboko wnika w pory, absorbuje nagromadzone zanieczyszczenia, dodaje blasku i witalności. Biostymuluje komórki skóry, powodując wzrost elastyczności i efekt wzmocnienia naskórka. Dodatkowo maseczka wzbogacona została w wyciąg z kwiatu orchidei, który nawilża, działa przeciwstarzeniowo oraz redukuje drobne zmarszczki. Efektem zabiegu jest wzmocniona, bardziej napięta i elastyczna skóra. Zmarszczki są mniej widoczne, a cera świeża i promienna.
Moja opinia:
Jednorazowa saszetka kryje w sobie 7 ml produktu. Producent zaleca stosowanie maseczki na twarz, szyję i dekolt, jednak taka ilość z ledwością wystarcza na pokrycie twarzy, o reszcie możemy zapomnieć ;) Opakowanie utrzymane w przyjemnej kolorystyce przyciąga oko, szata graficzna w zdecydowanych kolorach zwróci naszą uwagę podczas drogeryjnych zakupów.
Maska ma brunatny kolor - takie jasne błotko :) Jej zapach jest dość specyficzny i długotrwały, towarzyszy nam cały czas po nałożeniu kosmetyku na twarz. Może nie jest bardzo nieprzyjemny, jednak co bardziej wrażliwe nosy (w tym mój) odczują pewien dyskomfort ;) Konsystencja całkiem przyjemna - gęsta, maślana - dobrze rozprowadza się na twarzy i nie spływa z niej po aplikacji.
Tuż po nałożeniu, zamiast oddać się błogiemu relaksowi, zaczynamy się lekko niepokoić - maska wywołuje uczucie mrowienia i szczypania, co skutecznie przeszkadza w chwilowym lenistwie ;) Kosmetyk trzymamy na twarzy przez 20 minut, po tym czasie zmywamy go letnią wodą. Można go usunąć bez większych problemów, choć umywalka wymaga natychmiastowego umycia ;)
I rzecz najważniejsza - działanie maski. Zaraz po jej zmyciu i osuszeniu twarz jest mocno ściągnięta - strasznie nie lubię tego uczucia. Produkt przyzwoicie oczyszcza cerę i lekko ją wygładza, twarz po użyciu jest miękka w dotyku jednak zbyt słabo nawilżona - ja natychmiast muszę nakładać odpowiedni krem. Nie zauważyłam także jej działania przeciwzmarszczkowego, choć po jednej saszetce trudno takich efektów oczekiwać.
Podsumowując: maska błotna przeciwzmarszczkowa nie wyróżnia się niczym szczególnym - ot, przeciętny kosmetyk, który ma tyle samo wad co i zalet. Jej działanie nie powaliło mnie na kolana i raczej nie sięgnę po nią ponownie.
Moja ocena: 3/5
Cena: ok. 2,70 zł
Dostępność: dobra - większe i mniejsze drogerie, internet
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji.
Znacie tę maseczkę, jak sprawdziła się u Was?
Kupiłam ją na promocji w Rossmannie,licząc na efekt 'WOW' ;).Twoja recenzja sprawia,że cieszę się,że nie zapłaciłam za nią 100% ceny ;p. Zobaczymy,jak sprawdzi się u mnie ;).
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa czy przypadnie Ci do gustu :)
UsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju glinki;)
OdpowiedzUsuńJa się z ta maseczka bardzo polubiłam i moja mama także. Ładnie napina i nawilża i nie zrobiła mi nic złego. Za to Peel off skrzywdziła moje oczy... ilu ludzi tyle opinii :)
OdpowiedzUsuńkażda cera ma inne wymagania ;) mnie peel-off nawet spasowała, choć lekko wysusza skórę
UsuńZastanawiałam się nad nią w Rossmannie...dobrze, że się nie zdecydowałam;)
OdpowiedzUsuńnie jest powiedziane że u Ciebie rezultaty nie byłyby lepsze ;)
Usuńakurat tej maski nie używałam, ale oczyszczającej owszem...Na tą mam jeszcze troszkę czasu :)
OdpowiedzUsuńTo szczypanie i zapach skutecznie odpychają mnie od tej maski.
OdpowiedzUsuńwidzę że masz o niej podobne zdanie...
Usuńu mojej mamy również nie za bardzo sie spisała!
OdpowiedzUsuńna tą akurat bym się nie skusiła, ale jakąś nawilżającą chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńEfektima ma także w ofercie maskę nawilżającą - recenzja już za kilka dni :)
UsuńJa osobiście bardzo lubię tą maseczkę
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i śliczne zmiany na blogu
dziękuję :*
UsuńJa też już po nią nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia fantastyczne! :)
Lubię takie błotne maseczki, ale nie znoszę uczucia pieczenia i szczypania. Dlatego chyba po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńtej wersji nie mialam :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że tak bardzo ściąga...
OdpowiedzUsuńaaa i zdjęcia świetne!
Usuńano szkoda...
Usuńej ja najchętniej to zobaczyłabym jak Twoja twarz wyglądała z tą maseczką;D
OdpowiedzUsuńco do błota.. to mam go teraz tyle, że bez problemu mogę zrobić sobie kąpiel błotną ;D
świetne foteczki kochana,........a maseczka sama w sobie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńja zapach jej lubię, szczypania również doznałam, efektu wow nie było, ale maska ogólnie przyzwoita :)
OdpowiedzUsuń