Witajcie :)
Czy Wy również zimową porą rezygnujecie z innych napojów na rzecz rozgrzewających i aromatycznych herbat? Ja uwielbiam wyszukiwać i testować nieznane mi wcześniej smaki. Zielona, owocowa, ziołowa, biała, czerwona - żadna nie jest mi straszna ;) Dlatego dziś wpis będzie ciut kulinarny, chciałam pokazać Wam moje dwie ostatnie faworytki.
Herbatka z suszu owocowego z dodatkiem maliny Biofix
Od dłuższego czasu jestem na etapie poszukiwania smaku idealnego jeśli chodzi o zieloną herbatę. Zajęcie miłe gdyż łączy przyjemne z pożytecznym - lubię ten specyficzny smak więc testować mogę ile wlezie;) Zupełnie przypadkiem natknęłam się na nieznaną mi wcześniej markę Taheebo, która w swojej ofercie ma cały arsenał najróżniejszych herbat z najbardziej nawet wymyślnymi dodatkami. Wszystkie w prostych a zarazem eleganckich kartonikach skrywających foliowy woreczek z mieszanką. Na pierwszy ogień zakupiłam więc zieloną z żeń-szeniem i cytryną, o wdzięcznej nazwie PRZEBUDZENIE:)
Jest to herbata liściasta wysokiej jakości - łatwo to stwierdzić gdyż po zaparzeniu listki pięknie się rozwijają, są naprawdę wyselekcjonowane i duże. Dodatek cytryny delikatnie łagodzi charakterystyczną dla zielonej herbaty goryczkę, a żeń-szeń sprawia że po jej wypiciu nabieramy siły i witalności:) Pamiętajmy, że tego typu herbatę można, a nawet powinno się, parzyć kilkukrotnie - napój z pierwszego parzenia ma działanie pobudzające, z drugiego i trzeciego uspokajające. Cena nie jest wygórowana, ja płaciłam ok. 7 zł za 75 g.
Skład: herbata zielona Gun Powder 88 %, żeń-szeń korzeń 8 %, cytryna skórka 2%, aromat.
Z kolei herbatki owocowe to napój który bardzo chętnie pije cała moja rodzina. Staram się wybierać mieszanki w postaci sypkiej a nie ekspresowej - są może mniej wygodne ale ich smak i aromat wydaje mi się pełniejszy. W ofercie firmy Biofix można znaleźć serię herbatek przyrządzonych wyłącznie na bazie naturalnych surowców, bez konserwantów i sztucznych barwników. Zamknięte w strunowych opakowaniach są wygodne i łatwe w użyciu, mamy pewność że aromat mieszanki nie ulotni się za szybko. W serii znajdziemy siedem smaków, u mnie zagościł ten z dodatkiem maliny.
Napary Biofix przyrządzone są wyłącznie z suszonych owoców. Dzięki temu po zaparzeniu ich smak jest bardzo intensywny. Pachną równie nieziemsko, zarówno przed jak i po zaparzeniu. O kolorze nie wspominam bo to drugorzędna sprawa jeśli chodzi o napój, jest on jednak energetyczny i zachęcający do spróbowania :) Herbatka smakuje wyśmienicie zarówno na ciepło, tuż po zaparzeniu, jak i na zimno - w tej postaci uwielbiają ją moje dzieci. Cena ok. 5,50 zł za 100 g.
Skład: owoce jabłka, aronii, kwiat hibiskusa 30 %, owoce maliny 5 %, aromat.
A jakie są Wasze ulubione smaki?
Pozdrawiam :)
Piękne zdjęcia i na pewno super herbatki :) U mnie też dziś post o herbatkach, ale przy Twoim blado wypada :)
OdpowiedzUsuńPiję mnóstwo herbaty o tej porze roku. Zmieniam co jakiś czas smak, jak mi się znudzi. Teraz jednak z powodu choroby namiętnie piję z cytryną i imbirem, z miodem albo cukrem:)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu
Zdrówka zatem życzę, herbatka z imbirem na pewno pomoże :)
UsuńMam tą herbatkę Biofix!
OdpowiedzUsuńZaparzam ją "na bogato" :D Najpierw zaparzam zwykłą torebke z malinową herbatą, a potem dodaję do tego Biofix i suszone maliny :D Smakuje nieziemsko :D
Sypane herbaty są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam posty o herbatach, mnie ostatnio bardzo pasuje malinowa z kardamonem z Biedry, ale to są ekspresówki ;)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę herbaty sypane niż z torebek. Jak dla mnie jest ogromna różnica! :)
OdpowiedzUsuńTakże dodaje Malinową Klubowiczkę i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem poszukiwaczem idealnej "zielonki", uwielbiam wszelkiej maści herbatek - aktualnie moim faworytem jest zielona z pomarańczą i imbirem:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zielone herbaty z Biedronki:D 2 zł 30 sztuk:)
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię zieloną herbatę tekanne :D we wszystkich wersjach smakowych i saga też ujdzie,. obserwuuję :)
OdpowiedzUsuńmmm uwielbiam zielone herbaty szczególnie liściaste z żurawiną :) świetny blog, obserwuję i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatę! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądają te herbatki
OdpowiedzUsuńa ta malinowa aż zachęca do picia