Obietnice producenta:
Podobnie jak farba, szampon odbudowujący i odżywka odbudowująca BIOKAP Nutricolor pozbawione są najbardziej drażniących substancji chemicznych tj. nikiel, parabeny, mieszanki aromatyczne MX-25, SLS. Zawierają natomiast olejki eteryczne z rozmarynu i eukaliptusa oraz naturalny filtr UV. Odbudowują strukturę włosów uszkodzonych procesem dekoloryzacji lub trwałą ondulacją. Ponadto ich zadaniem jest przedłużać efekt koloryzacji. Nadają się również do włosów delikatnych i cienkich sprawiając, że stają się mocniejsze i zarazem łatwe do rozczesania.
Moja opinia:
Przyjemnie
gęsta konsystencja
szamponu jest
łatwa w aplikacji, otworek dozujący jest odpowiedniej wielkości a
płyn nie zalewa dłoni ogromną plamą. Nieźle się pieni, co niezmiernie rzadko zdarza się w kosmetykach bez dodatku SLS. Wystarcza
już niewielka ilość by dobrze oczyścić włosy jednak czynność ta
wymaga powtórki, jednorazowa aplikacja pozostawia bowiem niedosyt. Co idzie za tym faktem, szampon cierpi nieco na swej wydajności. Używam go jednak na zmianę z innymi więc aż tak drastycznie tego nie odczuwam ;)
Szampon
zamknięty został w smukłej butelce
z praktycznym
zatrzaskiem na klik. Jej ciemne ścianki nawiązują ciut do receptur aptecznych, są jednocześnie na tyle przeźroczyste że bez problemów możemy kontrolować zużycie płynu. Ciut
obawiałam się, jak zachowywać się będzie papierowa etykieta
otulająca
opakowanie - z reguły odchodzą one nieestetycznie już po
najkrótszym nawet kontakcie z wodą. Tutaj na szczęście nic
takiego nie ma miejsca - tkwi w idealnym i nienaruszonym stanie :)
Szata
graficzna w
spokojnej i stonowanej kolorystyce podkreśla naturalność
składników. Całość schowana w kartonik na którym znajdziemy komplet informacji o produkcie.
W składzie szamponu znaleźć możemy kilka perełek: olej arganowy, hydrolizowane proteiny pszenicy, ekstrakt z liści rozmarynu oraz olej z liści eukaliptusa gałkowego. Taki miks daje niesamowity efekt - na włosach po umyciu tworzy się coś na kształt ochronnej powłoczki, która daje wrażenie odżywienia i regeneracji. Spodobał mi się również zapach szamponu - jest lekki i nienachalny, delikatnie ziołowy. Na włosach utrzymuje się jeszcze czas jakiś po ich osuszeniu.
Czas
na efekty.
Działanie szamponu ujęło mnie już po
pierwszym użyciu! Włosy odzyskują optymalny poziom nawilżenia,
zapomniałam co to przesuszone końcówki. Ich stan został
przyjemnie znormalizowany,
zachowują idealną świeżość pełne dwa dni. Są przy tym
niezwykle miękkie
i puszyste
ale nie
napuszone - nie tworzą wokół głowy nieestetycznej
"aureolki", bezproblemowo się układają. Nabrały także
pięknego blasku
i wyraźnie
się wzmocniły.
Kolejna
niespodzianka - szampon nie
plącze
włosów! Ich rozczesanie po myciu, nawet bez użycia odżywki,
nie nastręcza większych problemów. Od czasu do czasu
posiłkuję się jedynie jedwabiem który nakładam na same
końcówki. Wiem, że w linii znaleźć można także odżywkę, która będzie zapewne doskonałym
przedłużeniem działania szamponu i spotęguje efekty które
ten nam daje. Szampon nie wywołuje podrażnień czy swędzenia skóry
głowy.
Moja ocena: 4,5 / 5
Cena: ok.33-34 zł / 200 ml
Dostępność: apteki
Szampon dostałam na spotkaniu blogerek, dzięki uprzejmości Biokap
Znacie szampony tej marki? Co o nich sądzicie?
Ciekawy szamponik , w przyszłości chętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńnie znam ale ciągle szukam nowych ciekawych produktów do pielegnacji włosó wiec zapisuje:)
OdpowiedzUsuńpolecam!
Usuńna pewno skorzystam :)
UsuńNie znam go , ale skoro nie plącze włosów to coś dla mnie, niestety mam z tym spory problem :)
OdpowiedzUsuńja też nader często...
Usuńnie dawno wykończyłam maskę do włosów z biokap:)
OdpowiedzUsuńi ja po nią sięgnę prędzej czy później ;)
Usuńto coś dla moich włosów i wymagającej skóry głowy
OdpowiedzUsuńTestuje aktualnie wszystko, co moze przynieść ulgę moim wyniszczonym włosom. Sa tragicznie przesuszone. Wypróbuje i ten szampon - kto wie...moze to jest TO!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki by sprawdził się i u Ciebie :)
Usuńsuper, że się sprawdza!
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie widuję tej marki ani w aptekach ani w zielarskich. A chętnie bym spróbowała !
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że nie plącze włosów.. Chwała :D
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym szamponem.
OdpowiedzUsuńdobrze, że się sprawdził, szkoda, że takid rogi..
OdpowiedzUsuńcena idzie w parze z jakością :)
UsuńRaz na jakiś czas jestem w stanie wydać więcej na kosmetyki do włosów.
UsuńCiężko jest znaleźć szampon, który nie plącze włosów a przynajmniej mi. Szkoda tylko, ze cena taka wysoka :(
OdpowiedzUsuńSzampon wydaje się być idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się taki, i do tego nie plącze włosów ideał:)
OdpowiedzUsuńjak działa wzmacniająco to muszę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać tej marki, pierwszy raz ją widzę. Zaciekawiła mnie Twoja recenzja, ponieważ moje końcówki także nie są w dobrej kondycji pomimo,że stosuję bardzo dużo produktów odbudowujących :)
OdpowiedzUsuńteż staram się nie zaniedbywać tego aspektu, a jednak czasami tracą kondycję...
UsuńCzuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńoj, podoba mi się ten szampon za całokształt, no może z wyjątkiem ceny :)
OdpowiedzUsuńBiokap do tej pory kojarzył mi się tylko z farbami do włosów. Muszę się przyjrzeć ich ofercie, bo szampon wydaje się być bardzo interesującą pozycją :)
OdpowiedzUsuńjak dobrze wiedzieć że nie tylko ja miałam takie zaległości co do oferty firmy ;))
UsuńNigdy nie miałam, ale kojarzę markę :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco :) ciekawe jak sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńza nawilżenie włosowe bym brała!
OdpowiedzUsuńZwróciłam już uwagę na tę markę, ale jeszcze nie skusiłam się na zaden zakup.
OdpowiedzUsuń