Dekoder
genów młodości... Czyż to hasło nie brzmi pięknie? Choć
może ciut futurystycznie, daje jednak nadzieję na przełomową
technologię, która niczym czarodziejska różdżka
zatrzyma czas w miejscu... ba, nawet postara się go cofnąć... No
dobra, może ciut się zagalopowałam, ale to wina mojej bujnej
wyobraźni :) A jakie są fakty? Właśnie zdenkowałam opakowanie
kremu matującego 25+ od Perfecty z tej linii, zapraszam zatem na kilka słów
na jego temat :)
Od producenta:
Moc przeciwzmarszczkowa 2*
Reaktywacja 14 genów młodości w 14 dni!
DEKODER GENÓW MŁODOŚCI - opracowany przez naukowców biokoncentrat, który reaktywuje w skórze 14 genów młodości w 14 dni. Geny młodości odbudowują podłoże skóry właściwej – sieć kolagenu, elastyny i proteoglikanów. Zmarszczki są wyraźnie wypełnione, a skóra idealnie gładka i napięta.
Hialuron MAT – nawilża, zmniejsza pory i matuje.
Oxylina C+E – chroni komórki przed wolnymi rodnikami.
Moja opinia:
Zacznę od kwestii zasadniczej – przedziału wiekowego kremu. Przeznaczony dla grupy 25+, z naciskiem na działanie matujące. Choć mam nieco ponad dekadę więcej i cerę normalną w kierunku suchej, postanowiłam krem wypróbować. Używałam go głównie latem, kiedy nawet sucharki wykazują się nadmiernym świeceniem. I w tym wypadku krem spisał się dobrze, choć nie idealnie – mam wrażenie że sprostał zadaniu na granicy swych możliwości. A co z właścicielkami cer mieszanych czy tłustych? Śmiem twierdzić, że w ich przypadków by nie podołał... Skóra była bowiem zmatowiona wyraźnie ale krótko, jedynie w połączeniu z lekkim pudrem ryżowym spisywał się w miarę porządnie...
Na plus za to zaskoczyło mnie opakowanie. Choć wiem że to sprawa zupełnie drugorzędna, lubię jednak zawiesić oko na czymś ładnym :) Opalizujący kartonik w odcieniach turkusu kryje w sobie masywny szklany słoik z porządną zakrętką. Pod nią z kolei znajdziemy plastikowy kapselek, który daje nam gwarancję świeżości produktu oraz pewność, że nikt przed nami nie grzebał w nim brudnymi paluchami.
Konsystencja niezwykle lekka, coś z pogranicza musu i kremu. Świetnie dzięki temu się aplikuje, bez problemów daje się wydobyć z opakowania. Ładnie prowadzi się po skórze i doskonale na niej rozsmarowuje. Wchłania się dość szybko, pozostawia jednak na twarzy delikatnie widoczną powłoczkę, co jak na krem matujący lekko dziwi... Zapach przypadł mi do gustu – choć delikatnie perfumowany nie drażni jednak nosa, ładnie łączy się z naturalnym aromatem skóry i delikatnie go podbija. Jest ulotny ale jednocześnie wyraźny, daje wyczuć się jeszcze dłuższą chwilę po rozsmarowaniu.
Czas na moje spostrzeżenia po zużyciu słoiczka kremu. Działanie przeciwzmarszczkowe oceniam na niskie, ale i sam producent nie obiecuje wiele w tej kwestii. Może kosmetyk sprawdziłby się przy niewielkich, pierwszych zmarszczkach, jednak tę głębsze i bardziej wyraźne trzymają się skóry niezmiennie. Matuje również w niewielkim stopniu, choć moja cera nie jest wymagająca w tej kwestii – nie błyszczy się nadmiernie nawet w upały. Doceniam z kolei działanie nawilżające kremu, już po kilku pierwszych aplikacjach skóra staje się sprężysta i elastyczna a także gładka i napięta. Krem także doskonale spisuje się jako baza pod makijaż – ładnie łączy się podkładem, nie roluje się pod nim i nie waży.
Myślę że lista zalet równoważy w tym wypadku wady kremu, oceniam go zatem jako typowego przeciętniaka. Pewnie nie sięgnę po niego w przyszłości, choć może skuszę się na jego brata, krem wygładzający przeznaczony dla grupy 35+ :)
Moja ocena: 3,5 / 5
Cena: ok. 26 zł / 50 ml
Dostępność: drogerie, internet
Miałyście
okazję poznać jakiś krem z linii Dekoder Genów Młodości?
Co o nich sądzicie?
Nie uzywalam i jeszcze dlugo nie uzyje ;-)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tego kosmetyku!
OdpowiedzUsuńJa go miałam i dla mnie był całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńMam cerę mieszaną i faktycznie nie matowił jakoś świetnie.
fakt, efekt matu mógłby być lepszy :)
UsuńPodzielam opinię co do estetyki opakowanie. Jeśli go kupię to tylko ze względu na słoik :D
OdpowiedzUsuńcieszę się że ktoś podziela moje zamiłowanie do ładnego wyglądu opakowań :)
Usuńchcę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam. Podoba mi się pomysł z dodatkowym zabezpieczeniem :)
OdpowiedzUsuńto bardzo higieniczna kwestia :)
UsuńMarketing się spisał :P
OdpowiedzUsuńjak nic ;)
Usuńmiałam ten krem i przyjemnie mi się go używało, oczywiście nie odmłodził mnie
OdpowiedzUsuńJa na pewno po niego nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMi chyba również bardziej posłużyłby krem choć 30+ ale wydaje się godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńŁadny słoiczek, ale tylko on mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten krem to rewelacja! :) U mnie właśnie zmarszczki są nieduże, a jedną wielką z czoła zminimalizował mi w mig. Nawilżenie super, ale to i u Ciebie :D Dla mnie hit :D
OdpowiedzUsuńfajnie że tak dobrze się u Ciebie sprawdził :)
UsuńJeszcze nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńMiałam również ten krem i byłam z niego bardzo zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńjeszcze za młoda jestem na niego ;d
OdpowiedzUsuńnie miałam go, ale widziałam, że wiele osób się nim zachwyca :)
OdpowiedzUsuńja stawiam raczej na kremy apteczne
OdpowiedzUsuńNo, to zostało mi jeszcze 5 lat na jego stosowanie ;-))
OdpowiedzUsuńDo kremów Perfecty cały czas nie mogę się przekonać. Twoja recenzja również nie zachęca do sięgnięcie po ten słoiczek ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że okazał się przeciętniakiem, jest akurat dla mojej grupy wiekowej;)
OdpowiedzUsuńmoże na twojej skórze spisałby się dużo lepiej :)
Usuńnie mialam z perfecty kremow chyba nigdy:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zaciekawiłby moją mamę :)
OdpowiedzUsuńKremik jeszcze nie dla mnie, choć niedługo stanie się dla mnie :) Szczerze powiedziawszy z założenia nie wierzę w te moce przeciwzmarszczkowe więc jego działanie pod tym względem mnie nie dziwi. I z Twojego opisu rzeczywiście wygląda na typowego przeciętniaka - dlatego jak miło, że nawilża. Latem to przydatna cecha dla mojej skóry :)
OdpowiedzUsuńdla mojej również, nie tylko latem :)
UsuńTak mi sie chce śmiać chce z tego kremu ze to jest niewyobrażalne. U mnie odpada za sama nazwę : p
OdpowiedzUsuńchwyt marketingowy ;)
Usuńlol nazwa mocna :D bije po oczach i dekoduje system ;p;p
OdpowiedzUsuńSzkoda, że średniak ;]
OdpowiedzUsuńNie używałam dawno kremów Perfecty, ale jakoś za nimi nie tęsknię ;)
OdpowiedzUsuńszkoda,że nic specjalnego!
OdpowiedzUsuńano szkoda...
UsuńCzytałam już kilka recenzji tego produktu i były zachwycające, a teraz mam mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuń