W dwóch słowach od producenta:
regenerujący krem wzmacniający, NOC
Nasz dermokosmetyk
wzmacnia naczynka krwionośne i regeneruje skórę w czasie snu. Wycisza rumień. Zmniejsza widoczność zaczerwienień i wyrównuje koloryt skóry. Wspomaga regenerację mikrouszkodzeń i łagodzi podrażnienia. Wygładza, przywraca komfort i wypoczęty wygląd.
Małe wielkie składniki
torf tołpa.®, uszczelniający kompleks arniki, kasztanowca, oczaru, bluszczu, dziurawca i winorośli, wzmacniający ekstrakt z perełkowca japońskiego uelastyczniający ekstrakt z białego hibiskusa, przeciwzmarszczkowy ekstrakt z drzewa arganowego, łagodzący kompleks wody morskiej i ekstraktu z nasion dyni, ekstrakt z soi, masło shea
łagodzący krem wzmacniający, BOGATY, DZIEŃ, SPF 10
Nasz dermokosmetyk
nawilża i odżywia skórę, wzmacnia i uszczelnia naczynka krwionośne. Zmniejsza ich wrażliwość na czynniki zewnętrzne. Wycisza rumień. Maskuje zaczerwienienia dzięki zawartości naturalnego, zielonego pigmentu. Łagodzi podrażnienia i wspomaga regenerację mikrouszkodzeń. Delikatnie chłodzi przywracając uczucie komfortu.
Małe wielkie składniki
torf tołpa.®, uszczelniający kompleks arniki, kasztanowca, oczaru, bluszczu, dziurawca i winorośli, wzmacniający ekstrakt z perełkowca japońskiego, uelastyczniający ekstrakt z białego hibiskusa, łagodzący kompleks wody morskiej i ekstraktu z nasion dyni, masło shea, substancja chłodząca
łagodzący krem wzmacniający, LEKKI, DZIEŃ, SPF 10
Nasz dermokosmetyk
nawilża skórę, wzmacnia i uszczelnia naczynka krwionośne. Zmniejsza ich wrażliwość na czynniki zewnętrzne. Wycisza rumień, delikatnie maskuje zaczerwienienia dzięki zawartości naturalnego, zielonego pigmentu. Łagodzi podrażnienia i wspomaga regenerację mikrouszkodzeń. Delikatnie chłodzi przywracając uczucie komfortu.
Małe wielkie składniki
torf tołpa.®, uszczelniający kompleks arniki, kasztanowca, oczaru, bluszczu, dziurawca i winorośli, wzmacniający ekstrakt z perełkowca japońskiego, uelastyczniający ekstrakt z białego hibiskusa,
łagodzący kompleks wody morskiej i ekstraktem z nasion dyni, substancja chłodząca
Moja opinia:
Opakowanie. Wszystkie trzy kremy mają pojemność 40 ml - jak dla mnie idealną - spokojnie krem zdążymy zużyć nim zacznie się nam nudzić ;) Jak cały kremowy asortyment Tołpy zamknięte zostały w aluminiowych tubach, które dają gwarancję stałej świeżości produktu - opakowanie nie zasysa bowiem powietrza i bakterii, dzięki czemu krem jest dłużej bezpieczny. Przed pierwszym użyciem przebić musimy metalową membranę, co jest dodatkowym atutem. Tubki schowane są w zgrabne kartoniki, które są prawdziwą skarbnicą ciekawostek i informacji. Stonowana szata graficzna, z delikatnym akcentem w kolorze brudnego różu, sprawia, że tuby prezentują się dostojnie i są prawdziwą ozdobą łazienkowej półki.
Moja opinia:
Opakowanie. Wszystkie trzy kremy mają pojemność 40 ml - jak dla mnie idealną - spokojnie krem zdążymy zużyć nim zacznie się nam nudzić ;) Jak cały kremowy asortyment Tołpy zamknięte zostały w aluminiowych tubach, które dają gwarancję stałej świeżości produktu - opakowanie nie zasysa bowiem powietrza i bakterii, dzięki czemu krem jest dłużej bezpieczny. Przed pierwszym użyciem przebić musimy metalową membranę, co jest dodatkowym atutem. Tubki schowane są w zgrabne kartoniki, które są prawdziwą skarbnicą ciekawostek i informacji. Stonowana szata graficzna, z delikatnym akcentem w kolorze brudnego różu, sprawia, że tuby prezentują się dostojnie i są prawdziwą ozdobą łazienkowej półki.
Konsystencja. W tej kwestii kremy sprawiły mi totalną niespodziankę :) Krem lekki daje dokładnie to czego się po nim spodziewamy - ładnie i dość szybko się wchłania, mam wrażenie że moja sucha/normalna skóra "zasysa" go idealnie nie pozostawiając uczucia lepkości czy świecenia, ładnie matowi skórę. Nadaje się pod makijaż, choć odczekać musimy chwilę między aplikacją kremu a nakładaniem podkładu. Krem bogaty z kolei jest szalenie gęsty i treściwy - wchłania się dość szybko, jednak pozostawia lekko błyszczącą warstewkę. Tworzy natomiast swego rodzaju ochronę przed szkodliwym działaniem warunków zewnętrznych - wyjście na wiatr czy deszcz nie stanowi już problemu dla naszej cery. Używam go zatem w te dni gdy nie nakładam makijażu i chcę porządnie odżywić skórę. Krem na noc z kolei ma zaskakująco lekką formułę, bardzo dobrze się rozprowadza i dość szybko wchłania. Pozostawia na skórze delikatną warstewkę, jednak nie uważam tego za wadę. Wprost przeciwnie, przypomina ona o regenerującym i dobroczynnym działaniu kremu. W moim odczuciu dwa ostatnie kremy zdecydowanie powinny zamienić się nazwą i przeznaczeniem, i tak też zdarza mi się ich używać ;)
Kolor, zapach. Kremy na dzień utrzymane są w podobnej tonacji kolorystycznej. Delikatnie żółte a jednocześnie lekko wpadające w zielonkawe tony - dodatek tego barwnika doskonale maskuje zaczerwienienia i podrażnienia, jednocześnie idealnie wtapiając się w skórę i nie pozostając widocznym. Krem na noc z kolei jest delikatnie kremowy i pozbawiony tej maskującej zieleni ;) I jego zapach jest ciut inny od reszty kolegów - choć cała linia utrzymana jest w lekko kwiatowej kombinacji, tutaj ten zapach jest najbardziej delikatny i zwiewny. W obu kremach na dzień zapewnia silniejsze doznania węchowe - jest bardziej zdecydowany i głębszy, na skórze utrzymuje się jeszcze czas jakiś po aplikacji, nie znika wraz z zakręceniem tubki :)
Działanie. Nie będę pisać o tym, co każdy krem czyni z osobna. Stosuję wszystkie trzy równocześnie i kompleksowo, więc uważam że ich działanie rewelacyjnie się uzupełnia. Cała linia łagodzi nieestetyczne zmiany na mojej skórze a dodatek naturalnego zielonego barwnika ładnie wyrównuje koloryt cery niwelując zaczerwienienia. Kremy wyciszają drobne podrażnienia zapewniając skórze komfort, w krótkim czasie zauważyłam także wzrost nawilżenia skóry. Na próżno szukać teraz na niej przesuszonych miejsc - jest w jednolitej i bardzo przyjemnej kondycji :) Co bardzo istotne - efekt ten jest długofalowy i utrzymuje się nawet gdy ominę dawkę dzienną czy nocną :)
Na koniec wspomnieć muszę jeszcze o bogactwie naturalnych składników, które znajdziemy w składzie wszystkich kremów z serii: arnika, kasztanowiec, oczar, bluszcz, dziurawiec, hibiskus, dynia - to tylko niektóre z nich. Na próżno z kolei szukać w kremach sztucznych barwników, alergenów, silikonów, parabenów, oleju parafinowego czy konserwantów. Jednym słowem - trio idealne :)
Moje ocena wszystkich trzech kremów: 5 / 5
Cena: regularna 42,99 zł / 40 ml, teraz jednak na stronie Tołpy trwa promocja, w której kremy kupić możemy za 25,79 zł
Dostępność: drogerie (Rossmann, Hebe), internet
Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt. Fakt ten nie miała wpływu na rzetelność mojej recenzji.
Znacie linię rosacal od Tołpy? Jak sprawdza się u Was?
Kremy wydają się być świetne :). Chętnie sama bym je przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńwypróbuj jak tylko będziesz miała okazję, serdecznie Ci je polecam :)
UsuńNa Twoje zdjęcia zawsze miło sie patrzy
OdpowiedzUsuńten lekki jeszcze mogłabym stosować, a tych dwóch pozostałych trochę się boję ;x ale fajnie, że Tobie one odpowiadają :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkrem na noc jest chyba jeszcze lżejszy od lekkiego ba dzień, z pewnością też nie zrobiłby Ci krzywdy ;)
UsuńKochana, ale miło się czyta Twoje notki, aż żałuję, że tak szybko się kończą :) Brzmią faktycznie jak "super trio":)
OdpowiedzUsuństrasznie miło mi to czytać, fajnie że ktoś czyta i docenia te moje wypociny ;)
UsuńCiekawe kremiki i kiedyś w końcu będę musiała się na nie pokusić bo strasznie korcą :)
OdpowiedzUsuńpolecam, mam nadzieję że i u Ciebie sprawdzą się równie dobrze :)
UsuńNie miałam kremów z tej serii. Za to kocham kremy z serii Sebio :)
OdpowiedzUsuńja nie znam serii sebio bo i inny rodzaj cery mam, ale cieszę się że u Ciebie tak dobrze się spisują :)
UsuńTołpa od dłuższego czasu zajmuje wygodne miejsce w moim sercu. :) Wszystko jak najbardziej na plus. :) A przyjemne dla oka opakowanie to uzupełnienie ideału. :)
OdpowiedzUsuńw zasadzie takie tubki to tylko u nich spotkałam - rewelacyjne rozwiązanie :)
UsuńOd dlugiego czasu juz przygladam sie firmie tolpa. Bardzo mnie kusi. Kremu nie kupie bo kremow drogeryjnych nie lubie i nie ufam ale ciekawia mnie preparaty do mycia
OdpowiedzUsuńżel i micelek z tej linii są równie rewelacyjne :)
Usuńwyglądają przyjaźnie :D najbardziej spodobał mi się ten bogaty na dzień :)
OdpowiedzUsuńjest naprawdę treściwy i odżywczy :)
Usuńw promocji warto zakupić i wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńtak, teraz cena jest rewelacyjna :)
UsuńNa prawdę świetny skład i cena promocyjna skutecznie zachęcają do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńwarto teraz się skusić bo obniżka jest spora :)
UsuńWłaśnie używam Tołpa sensibio i mam wysyp na twarzy. Ciekawe czy to od tych kremów?
OdpowiedzUsuńspróbuj odstawić na jakiś czas i wrócić do niego jak zmiany znikną - jeśli znowu wyskoczą będziesz miała winowajcę ;)
UsuńWydają się być dobre, ale ta konkretna seria nie jest raczej przeznaczona dla mnie:) Aczkolwiek sama Tołpa mnie ciekawi!
OdpowiedzUsuńw ofercie mają cały wachlarz kosmetyków do każdego rodzaju skóry, na pewno znajdziesz coś dla siebie :)
UsuńTołpa ma bardzo dobre jakościowo kosmetyki i naprawdę warto po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńmasz rację, miałam ich już dość sporo i chyba żadnego nazwać bublem nie mogę :)
Usuńpodobają mi się nazwy tych kremów ;p . robisz baardzo profesjonalne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :*
UsuńBardzo przyjemna seria, na to wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńoj bardzo, jak widać u mnie spisała się świetnie :)
Usuńz tej trójeczki najbardziej polubiłam krem na noc :)
OdpowiedzUsuńmnie najbardziej spodobała się jego formuła - jest zaskakująco lekki jak na krem na noc :)
UsuńUwielbiam te trzy kremiki ;) Cała linia Rosacal świetnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńmnie też bardzo przypadła do gustu a micelka wprost pokochałam ;)
UsuńMiałam tę serię, ale nie stosowałam bo to nie mój rodzaj cery. Uwielbiam Tołpę i jeszcze żaden produkt mnie nie zawiódł.
OdpowiedzUsuńi ja chyba nie trafiłam jeszcze na żaden ich bubel - wszystkie kosmetyki jakie miałam do tej pory spisały się świetnie :)
UsuńDużo ostatnio tej Tołpy wszędzie :) ja miałam z tej firmy tylko jakiś lifting pośladków czy coś - próbkę :D
OdpowiedzUsuń