Kilka słów od producenta:
Brumisateur® evian® to unikatowy spray z naturalną wodą mineralną z serca Alp. Sekret jej wyjątkowości tkwi w źródle nietkniętym przez człowieka i wolnym od zanieczyszczeń - jej mikrobiologiczny skład jest całkowicie czysty. Każda kropla evian® to naturalna woda mineralna, która rodzi się z deszczu i śniegu wysoko na dziewiczych szczytach Alp francuskich, podróżuje przez ogromne zbiorniki wód mineralnych głęboko w górach, filtrując się i bogacąc w sole mineralne. Cała podróż trwa ponad 15 lat.
Moja opinia:
Klasyczny aluminiowy pojemnik pod ciśnieniem zdobi nienachalna i minimalistyczna szata graficzna. Całość utrzymana w białej tonacji, z dodatkiem różu i szarości - jak dla mnie strzał w dziesiątkę! Na nakrętce wytłoczone firmowe logo. Dozownik działa bez zarzutu, nic się nie zacina jak to czasami ma miejsce w tańszych odpowiednikach. Rozpylacz podaje wodę w idealnej formie - tysiące mikro kropelek otulają naszą twarz subtelną mgiełką a następnie stopniowo się wchłaniają :)
Wody używam na wiele sposobów niezliczoną ilość razy w ciągu dnia:
- twarz zroszona zaraz po przebudzeniu sprawia, że momentalnie jestem gotowa do działania ;)
- z powodzeniem zastępuje tonik czy płyn micelarny - błyskawicznie nawilża i tonizuje skórę, nie pozostawiając przy tym klejącej warstwy
- w samochodzie czy biurze z włączoną klimatyzacją - ratuje twarz przed przesuszeniem
- na plaży/wycieczce/w lesie - odświeża, koi, przywraca równowagę
- podczas podróży komunikacją miejską, zwłaszcza latem to nic przyjemnego ;)
- w każdej innej sytuacji gdy czuję, że moja twarz potrzebuje odświeżenia
Produkt doskonale nadaje się także do przedłużenia żywotności makijażu, co istotne jest zwłaszcza podczas upałów :) Świetnie go utrwala, eliminuje efekt maski, zapobiega rolowaniu się czy spływaniu podkładu oraz utrzymuje cienie na swoim miejscu :) Bez obaw umalowaną twarz możemy spryskać kilka razy w ciągu dnia - nic się nie rozmazuje a buzia zyskuje świeży i promienny wygląd :)
Brumisateur® evian® dostępna jest w kilku pojemnościach, każda z nas znajdzie więc idealną dla siebie. 50 ml idealnie mieści się w torebce i możemy mieć ją zawsze przy sobie. 150 ml sprawdzi się zarówno w podróży, jak i w biurze. 300 ml to opakowanie perfekcyjnie nadające się dla całej rodziny :) Wodę znajdziemy także w wersji dla dzieci, w pojemnościach 150 i 300 ml.
Podsumowując zatem, jestem bardzo zadowolona z działania Brumisateur® evian®. Sprawdza się zarówno w miejskiej dżungli, jak i podczas wypadów za miasto czy nad wodę. Jest nieoceniona w podróży i w biurze, zwłaszcza gdy za oknem szaleją upały. Przedłuża i utrwala makijaż. Świetnie nawilża i odświeża w każdych warunkach. Z pewnością spakuję ją do mojej wakacyjnej walizki, by i nad morzem miała okazję się wykazać :)
Moja ocena: 5 / 5
Cena: uzależniona od pojemności, od 14 zł do 44 zł
Dostępność: na chwilę obecną jedynie drogerie Super-Pharm
Produkt do testów otrzymałam od firmy Forte Sweden. Fakt ten jednak nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.
Czy Wy też, tak jak ja, latem nie potraficie się obejść bez "zraszaczy" do ciała?
Pierwszy raz o niej czytam, tak zdecydowanie lubię mieć coś tego typu pod ręką.
OdpowiedzUsuńna upały niezastąpiona :)
UsuńPrzy upałach niezawodny kosmetyk na pewno
OdpowiedzUsuńdokładnie tak - idealne orzeźwienie :)
Usuńjeszcze jej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńzatem polecam :)
Usuńnigdy nie miałam takiej wody, termalne odrzuciłam na rzecz hydrolatów, które przelewam do buteleczki z atomizerem i spryskuję twarz
OdpowiedzUsuńświetna sprawa - ależ z Ciebie pomysłowy Dobromir ;)
Usuńtaka woda to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńIdealna na lato :)
OdpowiedzUsuńu mnie dziś ulewa:P ciekawa ta woda:P
OdpowiedzUsuńi u mnie w końcu popadało - czekałam na to jak na zbawienie ;)
UsuńPotrafię się obejść ,ale lubie używać ,aktualnie używam wody termalnej w sprayu ale nie jest moim ideałem ,podpatrze to co Ty proponujesz:)
OdpowiedzUsuńu mnie też gościło już kilka tego typu produktów a ta woda plasuje się w ścisłej czołówce :)
UsuńBardzo zainteresowała mnie ta woda, nie wiedziałam, że i Evian je robi :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam wody winogronowej z Caudalie i jestem nią szczerze zachwycona :)
nie znam tego cuda ale już sama nazwa brzmi nieźle ;)
UsuńNigdy nie miałam takiej wody :( kusisz, choć do SP mam daleko :P a mgiełek nie lubię :(
OdpowiedzUsuńspróbujemy :) już chyba 4 stoi w kolejce na mojej wish liście wód termalnych (mineralnych) :D
OdpowiedzUsuńjest sezon - szybko zejdą ;)
Usuńwow,tego jeszcze nie widzialam :)
OdpowiedzUsuńooo to chyba nowość ;) chętnie wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńtak, nowość - polecam :)
UsuńA to coś nowego dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam żadnych mgiełek, ale od jakiegoś czasu rozważam zakup arbuzowej z Avon'u. Ona jednak, wydaje mi się, nie nadaje się do twarzy :) Ciekawostka taki spray..
OdpowiedzUsuńraczej tylko do ciała, ale zapach musi mieć piękny :)
UsuńSwego czasu używałam wody termalnej Vichy i byłam zadowolona. Potem się odzwyczaiłam i na ten moment nie czuję potrzeby zakupu czegoś w tym stylu ;)
OdpowiedzUsuńMgiełki w upały są niezastąpione. Tej nigdy nie miałam... może się skuszę.
OdpowiedzUsuńoj niezastąpione, nie wyobrażam sobie lata bez nich ;)
UsuńSzkoda, że nie mam dostepu do niej.. bo zapowiada się super..
OdpowiedzUsuńmoże finalnie wprowadzą ją do większej ilości drogerii :)
UsuńJa zwykle sięgam po wodę termalną Vichy, ale przy następnych zakupach sprawdzę Twojego ulubieńca (:
OdpowiedzUsuńciekawe czy gdybym nalała Nałęczowianki do spryskiwacza nie wyszłoby na to samo ;p
OdpowiedzUsuńps. kupowałam wodę do picia Evian w jakimś kraju, już nie pamiętam gdzie... była taniutka. ostatnio widziałam w Almie w Krakowie, że tutaj liczą sobie za butelkę około 10 zł! masakra
UsuńJa jeszcze się nie skusiłam na żadną wodę termalną ale dziewczyny kusicie bo wszystkie pochlebnie się o nich wypowiadacie. I ma baba orzech do zgryzienia :)
OdpowiedzUsuńjak nic musisz spróbować i ocenić ;)
UsuńCiekawe :D
OdpowiedzUsuńTego typu kosmetyki na upały są niezastąpione :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :)Ja teraz używam wody termalnej :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością przyda mi się Twoja recenzja ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
zabawa-moda.blogspot.com