Tak, wiem, kamfora to przy mnie mały pikuś - przepadłam z dnia na dzień jak kamień w wodę bez słowa pożegnania, za co w pierś się biję i śpieszę z tłumaczeniem :) Lipcową porą zaplanowaliśmy sobie remont kuchni, tak żeby przed wakacyjnymi wojażami zdążyć bez trudu. W domu zapanowała kompletna demolka, ściany, sufit i podłoga zostały skute do zera co dać Wam może wyobrażenie o skali ogromu prac. Co za tym idzie już wtedy miałam ciut mniej czasu na blogowanie ale dzielnie się starałam i co kilka dni post się pojawiał. Aż tu pewnego pięknego dnia komputer odmówił nam współpracy, padł na amen i żadna siła nie jest w stanie go ocucić... Z braku czasu sprawę odłożyliśmy na bliżej nieokreśloną przyszłość fundując sobie jednocześnie przymusowy odwyk od internetu :) W międzyczasie kuchnia nabierać zaczęła rumieńców a termin urlopu zbliżać wielkimi krokami. Wszystko udało dopiąć się na ostatni guzik dosłownie na dzień przed wyjazdem, nigdy wcześniej nie pakowałam się w takim pośpiechu ;) Zapomnieliśmy tylko plażowego namiotu, na szczęście ten dokupiliśmy bez problemów na miejscu. I w tym roku postawiliśmy na nadmorskie Niechorze, miejscowość niezwykle urokliwą i klimatyczną, i na szczęście nie tak przeludnioną jak znane nadbałtyckie kurorty :) Pogoda dopisała iście bolywoodzka - czasem słońce, czasem deszcz. Generalnie jednak nie mogę narzekać - odpoczęliśmy tak biernie polegując na plaży jak i czynnie trzaskając kilometry na Endomondo :)
Dobra, po tym przydługim wstępie zapraszam Was do obejrzenia garści nadmorskich impresji i obiecuję wrócić do regularnego blogowania - na razie na pożyczonym sprzęcie, choć mam nadzieję że już wkrótce odzyskam własny :)
A Wy, gdzie w tym roku spędzacie wakacje?
Fajnie, że jesteś z protem :) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia :) Uwielbiam morze :)
OdpowiedzUsuńmorze to i moja miłość :)
UsuńJak tam pięknie! Nigdy nie byłam w tej miejscowości :)
OdpowiedzUsuńZ nadmorskich odwiedziłam tylko w miarę bliskie i popularne miejscowości :)
W tym roku wróciłam też do Władysławowa, byłam tam dwa lata temu, ale teraz - ogrom ludzi :O
ogólnie w tym roku więcej ludzi nad polskim morzem - ludzie chyba trochę obawiają się zagranicznych wyjazdów...
UsuńChciałabym teraz taką bolywoodzką pogodę :) Albo chociaż troszkę deszczu i wiaterku...Świetne fotki :)
OdpowiedzUsuńu mnie też ukrop i żar lejący się z nieba, tęsknię za deszczem...
UsuńPo miniaturce zdjęcia myślałam, że to Dąbki :D
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie, nowy post KLIK :)
ja też chcę nad morze:)
OdpowiedzUsuńblondasek:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. My w tym roku byliśmy w Wiśle, pogoda na szczęście dopisala
OdpowiedzUsuńWisłę odwiedzamy zimową porą, poszaleć na nartach :)
Usuńfajne zdjęcia, na pewno było przyjemnie, ja dopiero w październiku mam wolne i jadę do zakopanego
OdpowiedzUsuńgóry jesienią - piękna sprawa!
UsuńZdjęcia są piękne :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :), zazdroszczę, ja jeszcze przed wyjazdem :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam morze. Fajnie ze odpoczelas i remont sie udal :).
OdpowiedzUsuńja powrocilam do blogowania :)
Ale pięknie! Uwielbiam polskie morze.
OdpowiedzUsuńNiestety, tegoroczne lato spędzamy w domu...
mnie zawsze przeraża ten statek na plaży ;p
OdpowiedzUsuńByłam w Niechorzu jak miałam kilka lat, chętnie bym tam powróciłam, ah zatęskniło mi się za morzem :)) Super, że urlop się udał !
OdpowiedzUsuńmy odkryliśmy je w ubiegłym roku i teraz z chęcią wróciliśmy :)
UsuńTaki odpoczynek to każdy potrzebuje :) Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAle klimatyczne zdjęcia :) Ja dopiero zaczynam urlop, ale nie wiem jeszcze gdzie go spędzę :P
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle pełne uroku :)
OdpowiedzUsuń