Co twierdzi producent:
Nowa odżywka Naturia powstała w oparciu o starannie dobrane składniki naturalne, które pielęgnują włosy przetłuszczające się i normalne. Dzięki zawartości pokrzywy, która działa antyłojotokowo i tonizująco oraz zielonej herbaty, wykazującej silne właściwości przeciwzapalne i wzmacniające, włosy są lekkie i pełne energii, stają się puszyste, sprężyste i miłe w dotyku.
Moja opinia:
Poręczna butla kryje w sobie 200 g produktu. Lekko wyprofilowana i zwężana ku dołowi całkiem wygodnie i poręcznie leży w dłoni. Zamknięcie "na klik" jest łatwe do podważenia - działa lekko i bez zarzutu. Miła dla oka szata graficzna nawiązuje do głównych składników produktu. Dodatek zielonych akcentów działa na mnie niezwykle energetycznie ;)
Zapach odżywki jest niezwykle rześki i świeży. Na pierwszym planie zielona herbata, dalej lekko cytrusowy aromat i w głębi bardzo delikatna pokrzywa. Taki miks bardzo mi się spodobał ;) Konsystencja raczej rzadka i lekko lejąca, o mlecznym zabarwieniu. Dobrze rozprowadza się zarówno na dłoniach przed nałożeniem, jak i już na samych włosach.
A co odżywka robi z moimi włosami? Totalnie nic, a nawet jeszcze mniej...Wypróbowałam ją na kilka różnych sposobów, ze spłukiwaniem i bez, i za każdym razem moje włosy wyglądały tak samo. Rozkapryszone, bez połysku, tępe w dotyku i trudne do ujarzmienia. W dodatku z rozczesaniem ich tez nie było za różowo, a wcale nie mam na głowie jakiejś specjalnej lwiej grzywy - ot przeciętne piórka...
Moje włosy maja tendencję do przetłuszczania się, choć przy dobrze dobranych kosmetykach w optymalnym stanie utrzymują się dwa dni. Niestety podczas stosowania tej odżywki już wieczorem w dniu mycia, lub najpóźniej kolejnego ranka, ich świeżość pozostawiała wiele do życzenia. Jednym słowem odżywka w moim przypadku zamiast działać antyłojotokowo, tylko ten stan wzmogła...
Podsumowując, dawno się tak nie zawiodłam na jakimś kosmetyku. Nie liczyłam na cuda (zwłaszcza że kosztuje grosze), ale jakiś cień nadziei się tlił ;) Choć jest jedno zastosowanie, w którym odżywka sprawdza się świetnie - golenie z nią nóg to czysta przyjemność, jest lepsza od niejednej pianki ;) I w ten sposób ją będę musiała zdenkować ;)
Moja ocena: 1,5 / 5
Cena: ok. 4 zł / 200 g
Dostępność: bezproblemowa, ja kupiłam w Kauflandzie
Znacie tę lub inne odżywki z linii Naturia? A może możecie polecić coś naprawdę godnego uwagi bez spłukiwania - będę wdzięczna :)
Widzialam ja na drogeryjnej półce ale że nie mam przetłuszczających się włosów to nie kupowałam :)
OdpowiedzUsuńa mnie skusiła zarówno zapachem, jak i opisem...szkoda że nie chce współpracować ;)
Usuńszkoda, że się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńteż żałuję, bo zapowiadała się obiecująco...
UsuńPolecam szampon z tej serii, rzeczywiście działa antyłojotokowo. Może w połączeniu z tym szamponem odżywka się jakoś sprawdzi :) Sama używam odżywek w sprayu, mniej obciążają włosy :)
OdpowiedzUsuńmoże faktycznie w duecie dałyby radę...co do odżywek w sprayu - zawsze mam wrażenie że ich działanie jest zbyt słabe...
Usuńja kupuje szampony z Joanny Naturia i sprawdzają się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńja lubię peelingi z tej linii, i z nich jestem naprawdę zadowolona...
Usuńten szampon chyba u mnie kiedyś gościł. trochę jak kisiel ale tanie szampony często mają to do siebie.
OdpowiedzUsuńszamponu jeszcze nie używałam, i nie wiem czy chcę poznać ;)
Usuńszkoda ze taka niska ocean dostala
OdpowiedzUsuńja lubie takie zapachy ;)
x x x
zapach faktycznie jest rewelacyjny!
UsuńKiedyś bardzo przepadałam za Joanną, ale ostatnio po szamponie z bursztynem jestem rozczarowana.
OdpowiedzUsuńwidziałam go u mojej mamy ale nawet nie spytałam jak się sprawdza...
UsuńJa jako żel do golenia używam żelu do mycia ciała - najpierw był moim hitem, świetnie zmywał, super zapach, wydajność. A potem tak się po nim świeciłam, że masakra. Nic nie dawało rezultatu, nawet krem matujący.
OdpowiedzUsuńżelu do mycia twarzy* pomyłka :)
Usuńdobrze że niektóre kosmetyki mają drugie życie ;)
UsuńHmmm u mnie właśnie leży i czeka na rozpoczęcie i ciekawe jak u mnie się sprawdzi ale faktem jest że chociaż tania była. A propos ja też ją nabyłam w Kauflandzie :)
OdpowiedzUsuńdaj więc koniecznie znać jak sprawdzi się u Ciebie ;)
UsuńSzkoda, że w ogóle się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńteż żałuję :)
UsuńA ja nie używam odżywek bez spłukiwania z obawy przed obciążeniem. Co do Naturii to chyba nie jest to zbyt udana linia, bo opinie jakie widzę są raczej negatywne...
OdpowiedzUsuńprodukty do mycia ciała mają dość ciekawe...
UsuńMam ją :) Sprawdziła się u mnie jako żel do depilacji nóg ;D I nawet super to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńwidzę zatem że nie tylko ja wpadłam na ten genialny pomysł ;)
UsuńLubię szampon z tej wersji Naturii :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie używałam, ale może się skuszę...
Usuńinteresowały mnie te kosmetyki do włosów, opakowania przyciągają wzrok, jednak naczytałam się już tyle niepochlebnych opinii że sobie odpuszczam i je omijam szerokim łukiem
OdpowiedzUsuńja z kolei na wizażu widziałam o tej odżywce sporo pozytywnych opinii...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFaktycznie trafiłaś na bubetek ;P. Ja jeszcze nie znalazłam odpowiedniej odżywki bez spłukiwania do moich włosów . Mam z Allterry i jestem z niej zadowolona ;P
OdpowiedzUsuńzatem poszukiwania trwają...
Usuńmiałam wersję z miodem i podzielam opinię, straszny bubel :(
OdpowiedzUsuńto dobrze że nie skusiłam się od razu na kilka wersji...
UsuńUuu ;/ szkoda że nic nie robi.. po za tym nie lubię odżywek bez spłukiwania .
OdpowiedzUsuńja też nie przepadam ale jakoś tak dałam się skusić ;)
UsuńU mnie nie sprawdzają się kosmetyki do włosów z Joanny - strasznie przesuszają moje włosy...
OdpowiedzUsuńja w sumie wcześniej nie stosowałam, ale szybko się nie skuszę ;)
UsuńZ moimi włosami kosmetyki Naturia również nic nie robiły. Może poza plątaniem.
OdpowiedzUsuńdokładnie, ich rozczesanie po tej odżywce zajmowało mi wieki...
UsuńTo rzeczywiście kuszące ;p Też czasem połaszę się na coś tańszego, że może 'tańsze nie znaczy gorsze', że 'a może tym razem'. Niestety....
OdpowiedzUsuńale warto próbować, czasami można trafić na perełkę ;)
Usuńnie miałam jej nigdy :)
OdpowiedzUsuńjeśli o mnie chodzi - nie polecam :)
Usuńbleeee, nie lubie joanny - strasznie męczy moje włosy :(((
OdpowiedzUsuńto był mój pierwszy "włosowy" kosmetyk joanny...i jak na razie ostatni ;)
Usuńja mam niestety bardzo negatywne doświadczenia z odżywkami bez spłukiwania, także teraz mam tylko takie, które trzeba spłukiwać ;)
OdpowiedzUsuńi ja już eksperymentów robić nie będę, i poświęcę te 5 minut z rana na odżywkę do spłukiwania ;)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziła. Jeśli chodzi o dobrą odżywkę b/s to ja polecam Ziaję :)
OdpowiedzUsuńlubię Ziaję, jaka to konkretnie odżywka?
UsuńWybór jest spory. Zależy czego potrzebujesz :) W tym poście http://douxcharm.blogspot.com/2013/02/odzywki-ziaja.html krótko opisałam 3 odżywki, jednak z tego co się dobrze orientuję jest ich dużo więcej :)
Usuńja z Joanny używałam szampony, sprawdzał się bardzo fajnie, mimo, że był niewydajny, ponieważ codziennie szedł w ruch :p ale za taka niską cene warto też go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina
może za jakiś czas skuszę się i na szampon...na razie dam sobie wolne od Joanny ;)
Usuńa z kolei u mnie swietnie sprawdzil sie duet szamponu i odzywki z tej serii i osoby, ktorym je poleciłam tez byly zadowolone :)
OdpowiedzUsuńWłosowych kosmetyków Joanny jeszcze nie stosowałam, i odżywek bez spłukiwania unikam jak ognia, kilka różnych wypróbowałam, i efekty były takie same - płaskie włosy, obciążone, bez blasku, no chyba że z tym tłustym...
OdpowiedzUsuńWolę tradycyjne odżywki, lub olejki do włosów tuż po myciu, rozczesuję i gotowe - piękne włosy przez dwa dni, a też mi się tłuszczą niemiłosiernie, zwłaszcza przy tych upałach ;)
Miałam szampon z tej wersji - całkiem się dogadywaliśmy ;-)
OdpowiedzUsuńa już myślałam, że fajna i będzie moją następną ;] ale nic, jednak się wstrzymam..
OdpowiedzUsuń