Bez umalowania rzęs przed wyjściem z domu czuję się jakbym była nie do końca ubrana ;) Mogę pominąć podkład czy szminkę, ale maskary użyć muszę zawsze! Będąc jednocześnie w ciągłym niedoczasie cenię te, które swą aplikacją nie nastręczają większych problemów a w ciągu dnia nie wymagają poprawek. Jakiś czas temu miałam okazję poznać Better Than False Lashes od Catrice, i to właśnie ją chciałam Wam dzisiaj przedstawić :)
Od producenta:
Nowa maskara Better than False Lashes Mascara pojawi się teraz w 3 wersjach: czarnej, ultra czarnej i wodoodpornej. Tusze zamknięte w pękatym flakoniku są łatwe w użyciu i gwarantują mega objętość, spektakularną długość i wyjątkowe podkręcenie rzęs jednocześnie! Rezultat: nawet bardziej imponujący niż przy użyciu sztucznych rzęs. Maskary testowane oftalmologicznie. Dostępne w eleganckim metalicznym opakowaniu w kolorach:Black i Ultra Black
Maskara
zwraca naszą uwagę już za sprawą samego opakowania
– dość
potężne
w środkowej części, dzięki czemu stabilne - postawione na
łazienkowej półce nie przewraca się. Szata graficzna „na
bogato” - tubka mieni się złotawym odcieniem przy czym efekt nie
jest wcale tandetny. Czarna
czcionka dopełnia całości, jest przy tym niezwykle trwała – nie
znika po kilku użyciach, nie ściera się, jak to często ma miejsce
w tego typu produktach... Szczoteczka
dość sporych rozmiarów,
wykonana tradycyjnie z włosia. Nie jest zbyt miękka, nie wygina się
i nie wykrzywia przy wkładaniu i wyjmowaniu z opakowania. Dobrze
dozuje tusz,
nie wyciągamy jej całej oblepionej, nie musimy usuwać nadmiaru.
Nie mam
problemu z dotarciem nawet do najkrótszych rzęs,
dobrze mi się nią operuje. Nie babrze powiek podczas malowania, co
niestety często bywa moją zmorą ;)
Przypadła
mi również do gustu trwałość
tuszu - w idealnym stanie utrzymuje się na rzęsach przez większą
część dnia. Maskara
nie kruszy się
i nie osypuje,
po nałożeniu szybko
wysycha i nie odbija na powiekach.
I z
demakijażem nie ma najmniejszych problemów
– daje się usunąć w kilka chwil za pomocą mleczka lub micelka.
Co istotne dla wrażliwców, nie
podrażnia oczu,
nie powoduje łzawienia czy innych niekomfortowych doznań.
I jeszcze efekt na rzęsach:
Moja ocena: 4,5 / 5
Cena: 18,99 zł / 12 ml
Dostępność: drogerie Natura, internet
Maskarę otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki uprzejmości:
Znacie ten tusz? A może inne z oferty marki?
ładnie prezentuje się na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy efekt, ale niestety moje rzęsy nie lubią się z tego typu szczoteczkami, mam ich po prostu za dużo :P
OdpowiedzUsuńPs. Kosmetykom szkodzi przechowywanie ich w łazience, głównie przez wilgoć panującą w pomieszczeniu i zmiany temperatur.
maluję się zawsze w łazience, ze wszystkimi tego konsekwencjami co do jakości/trwałości kosmetyków ;)
UsuńNie wierzę, miałam ją w łapskach i uznałam, że pewnie niewypał - no cóż wrócę po nią bo efekt daje świetny!
OdpowiedzUsuńkoniecznie daj znać jak się sprawdził u Ciebie :)
Usuńładnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńNawet niezły efakt.
OdpowiedzUsuńEfekt niezły :)
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie mialam ich tuszu
OdpowiedzUsuńdla mnie to też pierwszy raz ;)
UsuńEfekt całkiem ładny, choć bardzo delikatny :D
OdpowiedzUsuńdelikatny, i taki lubię na co dzień :)
UsuńEfekt nawet mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia...efekt na rzęsach bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny efekt, ja nie umiem niestety fotografować rzęs/ oczu
OdpowiedzUsuńja też zawsze pstryknę całą masę zdjęć by wybrać z tego zaledwie kilka ;)
UsuńJak wykończę moje łupy z promocji w Rossmannie to rozejrzę się za nim :)
OdpowiedzUsuńefekt całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na rzęsach :) Na pewno jesteśz niej zadwolona!
OdpowiedzUsuńjestem, jak najbardziej :)
UsuńNigdy nie zwracałam uwagi na tusze Catrice, ale muszę przyznać, że efekt jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńi mnie jakoś dotąd nie było z nimi po drodze ;)
UsuńNie znam praktycznie kosmetyków Catrice. Efekt "naoczny boczny" całkiem przyjemny. :D
OdpowiedzUsuńJa mam tak ze szminką. Muszę ją miec na sobie;), bo inaczej katastrofa. Golas:). A co do maskary- skoro nie odbija - to juz jej pragnę.
OdpowiedzUsuńhehe, każdy ma swojego bzika ;)
UsuńNie miałam tego tuszu ale wygląda na niezły :)
OdpowiedzUsuńraczej nie moja to bajka.
OdpowiedzUsuńmiałam jedną mascarę z Catrice w czerwonym opakowaniu i była świetna :)
OdpowiedzUsuńto moja pierwsza tej marki, ale nie wykluczam że ostatnia ;)
UsuńBardzo ładnie podkreśla rzęsy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się na rzęsach :))
OdpowiedzUsuńJa również nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez pomalowanych rzęs! To niezbędny element w moim makijażu. Tusz pięknie prezentuje się na rzęsach, muszę go koniecznie wypróbować, szczególnie że nie kosztuje fortuny :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, niska cena to jego niewątpliwy atut :)
UsuńEfekt, który uzyskałaś tym tuszem, jest bardzo ładny, muszę sobie kupić i wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńEfekt fajny , a i cena w porządku. Tuszu jeszcze nie miałam, ale jak zużyję swoje zapasy, to chętnie kiedyś wypróbuję !:)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńMnie się efekt nie podoba :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt i kusza mnie kosmetyki tej marki
OdpowiedzUsuńZ tej firmy do tej pory miałam tylko cienie do powiek, ale ostatnio podczas promocji w Naturze kupiłam kredkę do brwi, która bardzo się u mnie sprawdza <3 . Co do maskary ja używam od długiego czas Create your lashes z My Secret :)
OdpowiedzUsuńja nie miałam jeszcze zbyt wielu okazji by poznać się z ich kosmetykami, muszę to nadrobić ;)
UsuńMnie ta firma zawiodła lakierami do paznokci i jakoś nie sięgam już po Catrice. Fajnie jednak, że tusz się nie osypuje. Na rzęsach wygląda dobrze choć ja wolę mocniejsze efekty.
OdpowiedzUsuńszkoda że się zawiodłaś, u mnie lakiery sprawdziły się nieźle ;)
Usuńwygląda naprawdę ciekawie!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się efekt na rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo łądny.
OdpowiedzUsuń