Info producenta:
Odpowiednio dobrane składniki tłuszczowe działają przeciwzmarszczkowo, odżywczo i regenerująco na delikatny naskórek w okolicach oczu. Absolutną nowością jest zastosowanie naparu z herbaty białej, parzonego według oryginalnego chińskiego przepisu. Powszechnie wiadomo, iż na zmęczone oczy najlepiej pomagają okłady z ciepłego naparu herbacianego. Biała herbata jest najcenniejszym gatunkiem wśród różnych rodzajów herbat. Właściwie jest to zielona herbata, która nie ma jeszcze dojrzałych liści, lecz tylko młode pączki. Dla wielu ludzi ten gatunek herbaty wydaje się mało atrakcyjny, gdyż ma zbyt jasny kolor, natomiast pod względem zawartości witamin, soli mineralnych i antyoksydantów herbata biała jest numerem jeden wśród wszystkich herbat. Do każdej partii kremu przygotowujemy świeży napar i nigdy go nie przechowujemy.
Moja opinia:
Patrząc na opakowanie kremu na myśl przychodzi tylko jedno skojarzenie - maluszek ;) Pudełeczko ma mniejszą niż standardowa dla tego typu kosmetyków pojemność 20 ml. Myślę że to dobre rozwiązanie - z racji tego że krem bazuje na naturalnych składnikach należy zużyć go w ciągu 3 miesięcy od otwarcia. Choć sobie go nie szczędzę podczas aplikacji znika w naprawdę żółwim tempie i jest szalenie wydajny, zatem większa porcja byłaby po prostu niemożliwa do wykorzystania w przeznaczonym na to czasie. Design opakowania niezwykle prosty, Fitomed jak zwykle stawia na zawartość a nie zewnętrzną otoczkę ;) Choć trochę brakuje mi kartonika w którym bezpiecznie mogłoby mieszkać pudełeczko nim trafi w nasze ręce. Można byłoby na nim także umieścić choć garść informacji na temat działania kremu i jego skład - na chwilę obecną te wiadomości znajdziemy tylko na stronie internetowej.
Konsystencja niezwykle lekka, wchłania się niesamowicie szybko i co bardzo istotne nie pozostawia tłustej warstwy. Świetnie zatem nadaje się zarówno na noc, jak i na dzień - w chwilę po jego aplikacji możemy bez problemów wykonać makijaż. Wklepuję go zarówno pod oczy jak i w skórę powiek - warstwa na dzień jest ciut skromniejsza, jednak na noc go sobie nie żałuję i nakładam odrobinę więcej :) Aplikacja zresztą to sama przyjemność, krem pachnie delikatnie miksem olejku arganowego i białej herbaty co uprzyjemnia tę czynność. Czuć go na skórze jeszcze czas jakiś po wklepaniu. Z kolei beżowy kolorek kremu podkreśla jego naturalność.
W składzie kremu, i to zaraz na początku stawki, znajdziemy produkt dość innowacyjny - świeży napar z białej herbaty, znany ze swoich właściwości antyoksydacyjnych, bogaty w sole mineralne i witaminy. Partnerują mu olej arganowy, olej z awokado, masło kakaowe i masło shea. Możemy ufać, że wszystkie z wymienionych występują w kremie w porządnych dawkach, znajdziemy je bowiem na początku składu. Prócz nich także gliceryna i D-Panthenol, zapobiegające utracie wody. Przyznacie że brzmi ciekawie :)
A jak działa to małe cudeńko? Przede wszystkim rewelacyjnie nawilża dużo cieńszą w okolicach oczu niż na reszcie twarzy skórę. U mnie jest ona często przesuszona, zwłaszcza w okresie grzewczym mam z tym problem - w tym temacie krem daje radę w 100 %. Skóra zyskuje także lekkiego i naturalnego rozświetlenia a cienie stają się mniej widoczne. Przy regularnym stosowaniu daje się też zauważyć poprawa jędrności i elastyczności, okolice oczu są przyjemnie napięte i wygładzone a także porządnie odżywione. Istniejących zmarszczek nie zniwelował, ale i nie zauważyłam powstawania nowych ;)
Podsumowująca zatem napiszę, że moja skóra bardzo się z tym kremem polubiła :) Nie reaguje na kontakt swędzeniem czy pieczeniem, nie odczuwam w tym temacie żadnego dyskomfortu. Przyjemne działanie, lekka konsystencja, delikatny zapach i przystępna cena sprawiają, że pewnie sięgnę po niego ponownie jak tylko dobiję do denka w aktualnym opakowaniu :)
Moja ocena: 5 / 5
Cena: 19 zł / 20 ml
Dostępność: apteki, sklepy zielarskie, internet >>TUTAJ<<
Krem otrzymałam do testów od marki Fitomed. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji.
Znacie tego maluszka? Przykładacie wagę do pielęgnacji okolic oczu?
Myślę nad tym żeby kupić go mamci w prezencie będzie zadowolona:)
OdpowiedzUsuńz pewnością się ucieszy :)
UsuńZ tej firmy miałam tylko peeling-maseczkę i pamiętam, że byłam bardzo zadowolona. Na ten krem też mam chęć :)
OdpowiedzUsuńpeeling-maseczka K+K i mnie niezwykle przypadł do gustu :)
Usuńczuję się skuszona na ten krem:) ale najpierw muszę wykończyć żele pod oczy, które mam:)
OdpowiedzUsuńżele lubię stosować latem - ich formuła przyjemnie chłodzi skórę :)
UsuńKupię go kiedyś. Skusiłaś mnie swoją opinią.
OdpowiedzUsuńcała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńCiągle czytam o ich kosmetykach dobre recenzje, będę sama w końcu musiała wypróbować;) ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie ;)
UsuńNie miałam tego maleństwa..
OdpowiedzUsuńAle właśnie potrzebuję czegoś dobrego pod oczy :)
A kartonik.. faktycznie lepiej jakby był :)
Buziaki
xo xo xo xo xo
Twoja recenzja sprawiła, że zainteresował mnie ten maluch :) Tak jak Ty borykam się z przesuszeniem skóry pod oczami, a zwłaszcza zimą.
OdpowiedzUsuńto chyba zmora sporej części z nas...
UsuńNiestety nie miałam żadnych kremów z tej serii "Mój krem", ale taki kremik pod oczy chętnie bym wypróbowała. Póki co mam mega wydajny krem pod oczy z BingoSpa i chyba go będę rok zużywać, bo prawie nic go nie ubywa :P
OdpowiedzUsuńja miałam już kilka kremów do twarzy z tej linii i jeszcze żaden mnie nie zawiódł :)
UsuńTeż go mam i byłam zadowolona , ale ostatnio znalazlam coś jeszcze lepszego.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem co to za cudo!
UsuńCzytałam o nim bardzo dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńmuszę go mieć! :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się ogarnąć by stosować regularnie krem pod oczy... ale może kiedyś się skuszę na niego.
OdpowiedzUsuńw pewnym wieku to już konieczność ;)
UsuńTyle dobrego o nich słyszałam a jeszcze nie próbowałam!
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda i brzmi, po nowym roku będę jakiegoś szukała, póki co mam co używać :) ale ten kusi..
OdpowiedzUsuńUżywam i bardzo go lubię ale najbardziej zauroczyło mnie to maleńkie opakowanie;)
OdpowiedzUsuńjest naprawdę poręczne :)
UsuńBardzo lubię Fitomed, boli mnie tylko ograniczona dostępność do niektórych produktów - nawet mieszkając w wawie mam zbyt daleko do ich salonu, by opłacało się tam jechać...
OdpowiedzUsuńna szczęście sklep internetowy hula jak należy :)
UsuńJa niestety nie mogłam go używać, bo powodował u mnie okropne łzawienie ;(
OdpowiedzUsuńmoże w takim razie nakładałaś go zbyt blisko oka?
UsuńNigdy go nie miałam, ani nic tej firmy choć wiele jej na blogach.
OdpowiedzUsuńja w tej firmie jestem zakochana :)
UsuńCzytałam o nim już kilka pozytywnych recenzji :) wydaje się być godnym uwagi :)
OdpowiedzUsuńChyba się skusze, tyle dobrych opinii już o nim czytałam
OdpowiedzUsuńGdzie mozna do dostać ?:P
OdpowiedzUsuńapteki, sklepy zielarskie, i przede wszystkim strona internetowa sklepu
UsuńAle dziwny kolor? Taki inny ;) nie miałam nic z tej firmy póki co, ale pewnie kiedyś sie skusze ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie kolorek jest dość dziwny ;)
UsuńSzukam aktualnie jakiegoś dobrego kremu pod oczy i nie powiem tym nie zaciekawiłaś - a pojemnosć 20ml dla mnie idealna teraz męczę 50ml od Babuszki Agafii i to jest zdecydowanie za dużo :)
OdpowiedzUsuńw wypadku kremów pod oczy im mniej tym lepiej ;)
Usuń