W dwóch słowach od producenta:
Luksusowa kuracja regenerująca dla skóry suchej i wrażliwej, wymagającej intensywnego odżywienia i wzmocnienia. Innowacyjna formuła bogata w peptydy najnowszej generacji Matrixyl 3000, kolagen morski Collasurge oraz komórki macierzyste PhytoCellTec przywraca gęstość i sprężystość skórze. bioHyaluron Complex, zawierający kwas hialuronowy, działający w synergii z kompleksem Magnolidone, zapewnia ekstremalnie długotrwałe nawilżenie. bioOlejek arganowy, masło shea oraz ekstrakt z jedwabiu głęboko odżywiają, wygładzają i uelastyczniają skórę. Witamina E przeciwdziała procesom starzenia się.
Moja opinia:
Przepadam za takimi opakowaniami jeśli chodzi o balsamy/masła/kremy do ciała. Szeroki plastikowy słoik z wygodną zakrętką daje nam swobodny dostęp do kosmetyku, mamy więc pewność że wykorzystamy go do ostatniej kropli. Fabrycznie zabezpieczony metalowym kapselkiem, dzięki czemu wiemy że nikt wcześniej nie maczał w nim paluchów ;) Szata graficzna prosta i czytelna, bez zbędnych ozdobników.
Po zdjęciu wieczka nasz nos dobiega niezwykle lekki i przyjemny zapach. Odrobinę owocowy lecz nie przesadnie słodki, z lekką jogurtową nutą. Przypadł do gustu również mojemu przedszkolakowi płci męskiej, więc nie jest typowo kobiecy ;) Aromat na skórze utrzymuje się na skórze jeszcze jakiś czas po aplikacji, nie jest ulotny.
Zaskoczyła mnie konsystencja kremu. Z reguły tego typu produkty są bardzo gęste i tępe w rozprowadzaniu na skórze, tutaj ten problem zupełnie nie występuje. Balsam jest niesamowicie lekki a aplikacja bezproblemowa - świetnie rozprowadza się na skórze i błyskawicznie wchłania. Nie pozostawia tak nielubianej tłustej czy klejącej warstwy.
Na efekty działania kremu nie trzeba długo czekać. Praktycznie zaraz po nałożeniu skóra staje się jedwabiście gładka, miękka w dotyku i niesamowicie gładka. Poprawa nawilżenia widoczna jest wręcz gołym okiem - po dniu na plaży radził sobie z jej przesuszeniem od ręki. Co istotne efekt jest długofalowy, skóra w krótkim czasie odzyskuje odpowiedni poziom jędrności i odżywienia.
Krem okazał się niezastąpiony podczas podczas wakacyjnych wojaży, szybko regenerował skórę zmęczoną słońcem, piaskiem i morską wodą. Jednak jego działanie spodobało mi się na tyle, że i po powrocie do domu nie wyobrażam sobie wieczornej toalety bez jego zaaplikowania na skórę. Produkt jest wydajny i znika w naprawdę wolnym tempie. Również cena jest zachęcająca, jestem więc pewna że jak tylko skończę obecne opakowanie skuszę się na kolejne.
Moja ocena: 5 /5
Cena: 11-13 zł / 200 ml
Dostępność: drogerie, internet
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.
Znacie tę linię Eveline? To mój drugi produkt z tej serii, i drugi którym jestem zachwycona!
**********
z reguły tego nie robię ale ten utwór mnie uzależnił od siebie, więc dzielę się nim z Wami :)
**********
z reguły tego nie robię ale ten utwór mnie uzależnił od siebie, więc dzielę się nim z Wami :)
Miałam masło ale w innej wersji, regenerujące SOS i było bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńz SOS w nazwie to mój pierwszy kosmetyk, i to od razu tai trafiony :)
Usuńnie znam tego mazidła do ciała, ale skoro tak zachwalasz to musze go mieć!:)
OdpowiedzUsuńnie będziesz żałować ;)
UsuńNie miałam nigdy tego kremu i nigdy go też nie zauważyłam w żadnej z drogerii, które odwiedzam ;) Ale taki mocno nawilżający i odżywiający balsam się przyda, oj przyda się. Muszę zacząć się bardziej rozglądać ;)
OdpowiedzUsuńpolecam, u mnie sprawdził się na naprawdę wysuszonej skórze!
Usuńpierwszy raz go na oczy widzę ;)
OdpowiedzUsuńRozglądałam się za nim ostatnio w Rossmannie i nie znalazłam.. :(
OdpowiedzUsuńu mnie widziałam w niewielkiej osiedlowej drogerii, może zajrzyj do takiej u siebie :)
UsuńUwielbiam ten krem! :))
OdpowiedzUsuńczyli nie tylko mnie skradł serce :)
Usuńja ten krem dostałam na spotkaniu podkarpackich blogerek i tak sobie lezy i czeka aż zdenkuje jego kolegów i przejdę do niego ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję silnej woli, ja mam zawsze pootwieranych całe mnóstwo ;)
UsuńNa razie nie znalazlam negatywnych opinii na temat tego produktu, wiec to dziala na jego korzysc, przez co mam ochote go kupic
OdpowiedzUsuńcieszę się że mogłam pomóc w decyzji ;)
UsuńLubię Eveline ;)
OdpowiedzUsuńi ja nie mam do firmy większych zastrzeżeń :)
UsuńFajnie, że od razu czuć jego działanie :) Lubię ich kremy :)
OdpowiedzUsuńja za ich kremami i balsamami też przepadam :)
Usuńmusze sprobowac :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku, ale zapowiada się nieźle :)
OdpowiedzUsuńtroche nazwa dziwna :) ale ciekawy produkt
OdpowiedzUsuńnazwa jak nazwa, mnie to SOS od razu do niego przyciągnęło ;)
Usuńwłaśnie go używam i zaskoczył mnie pozytywnie. Ja tak samo mam 'coś' do kremów. Zazwyczaj ciężko je rozsmarować, trzeba nałozyć dużo i wgl cyrk a tu nic takiego. Co do nawilżenia to faktycznie błyskawicznie działa, ale ja już rano muszę użyć ponownie, bo niestety nie aż tak jakbym chciała.
OdpowiedzUsuńja z reguły (jak nie zapomnę albo nie zaśpię) i tak smaruję się także rano, taki nawyk ;)
UsuńJest świetny ! Sporo mi już go ubyło...
OdpowiedzUsuńja jestem zaskoczona (pozytywnie) jego wydajnością!
Usuńwidać, że jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTo kolejna pozytywna recenzja jaką czytam o tym produkcie, coś w nim musi być
OdpowiedzUsuńtyle osób nie może się mylić ;)
UsuńOgólnie lubię balsamy tej firmy ale z tym nie miałam jeszcze styczności :)
OdpowiedzUsuńja lubię całą linię bioHyaluron, dobrze się u mnie spisuje :)
UsuńPoszukam, dokładnie tej wersji. Jeśli Twój przedszkolak ją polubił, to może i mój nieco starszy Ukochany, też zaakceptuje ;)
OdpowiedzUsuńmąż też mnie obwąchuje jak się nim wysmaruję ;)
UsuńNa pewno wypróbuję jak zużyję oliwkowe :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że będziesz zadowolona :)
Usuńmam brata tego kremu :) i spisuje się równie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńwychodzi na to że cała "rodzinka" jest świetna ;)
Usuńprzyznam,że widziałam kilka recenzji produktów eveline sos i były same pochlebne :))
OdpowiedzUsuńno kremik bardzo fajny....ciekawe jak sprawdzi sie u cery suchej. fajnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńmoja właśnie do takich należy, a krem spisał się świetnie ;)
Usuńlubię te masełka, najbardziej odpowiada mi wersja arganowa, cudownie pachnie
OdpowiedzUsuńarganowej nie znam...jeszcze ;)
Usuńbo jestem pewna że i na nią kiedyś się skuszę ;)
Też mam tą samą wersję, uwielbiam. Moja skóa po nim jest niebiańsko gładka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi pasuje ten Evelinowy kosmetyk. Naprawdę świetnie działa :)
OdpowiedzUsuń