Kosmetyki ze śluzem ślimaka
intrygowały mnie od dłuższego już czasu. Intrygowały, i
jednocześnie wzbudzały pewien rodzaj obawy czy może nawet
obrzydzenia... Śluz nie kojarzy się zbyt przyjemnie, czynić za to
ponoć potrafi cuda ;) Kiedy więc od Klubu Elfa Pharm otrzymałam propozycję
przetestowania balsamu do ciała z wchodzącej na rynek marki Vis
Plantis nie zastanawiałam się długo. Postawiłam na wersję
antycellulitowo-wyszczuplającą, dziś zatem zapraszam na jej
recenzję :)
Od producenta:
Multifunkcyjny, do profilaktyki i wsparcia walki z objawami cellulitu, rozstępów i braku jędrności skóry. Badania aparaturowe wykazały redukcję stopnia cellulitu średnio o 35% po 4 tygodniach użycia. Redukcja tkanki tłuszczowej korzystnie modeluje całą sylwetkę i poprawia jej kontur. Balsam
skutecznie wspomaga kuracje wyszczuplające i antycellulitowe, spełnia
oczekiwania kobiet z nadmierną tkanka tłuszczową, objawami cellulitu,
rozstępami i brakiem jędrności skóry, dbających o zgrabną i ładną
sylwetkę. 2/3 badanych stwierdziło, że rozstępy stają się mniejsze, mniej widoczne, bardziej jednorodne, jaśniejsze. Skóra jest miękka, wygładzona, bez nierówności. Ma normalny koloryt.
Moja opinia:
Moje
ulubione maziaje do ciała dzielą się na dwa rodzaje - te zamknięte
w słoikach o szerokiej zakrętce, do których dostęp jest
bezproblemowy aż do samego końca, oraz te w butelkach z pompką,
szalenie higieniczne i bezproblemowe w aplikacji. Helix Vital Care
schował się w tym drugim. Butla
jest ogromna
(500 ml), jednak dzięki wąskiemu kształtowi zachowuje swą
poręczność, stabilnie stoi na półce i nie zajmuje wiele
miejsca. Szata graficzna nawiązuje do głównych składników,
na odwrocie szczegółowy opis działania produktu oraz skład.
Pompka
działa
sprawnie, nic się nie zacina. Dozownik
podaje
odpowiednią ilość kosmetyku i, co najbardziej istotne, nie zapycha
się, jak to często ma miejsce w niektórych tego typu
rozwiązaniach. Balsam ma śnieżnobiały odcień
i urzekający
zapach, a tego
przyznam że ciut się obawiałam ;) Jest niesamowicie
delikatny i kwiatowy, typowo kobiecy,
a przy tym nienachalny.
W kontakcie ze skórą aromat jeszcze się potęguje i otula ją
pachnącą warstewką. Wyczuć możemy go jeszcze długi czas po
aplikacji.
Kosmetyk
ma niezwykle lekką konsystencję,
świetnie rozprowadza się na skórze i szybko
wchłania.
Nie pozostawia na niej tłustego czy lepkiego filmu, błyskawicznie
nawilża. W balsamie zastosowano innowacyjny skład, w którym
prym wiodą filtrat ze śluzu ślimaka bogaty w alantoinę,
witaminy A,C, E, mukopolisacharydy, kolagen czy elastynę oraz Body3
ComplexTM - specyficzny
układ naturalnego
nieprażonego masła z orzechów karite,
ekstraktu nasion avocado i bentonitu, działający
równocześnie na 3 problemy: cellulit, rozstępy i brak
jędrności skóry. Przy pozyskiwaniu filtratu o nazwie
Poly-Helixan nie ginie żaden ślimak. Warto również
nadmienić że w hodowli traktuje się je komfortowo, żyją w
naturalnych warunkach. Pozyskiwanie śluzu na filtrat odbywa się
okresowo, stosuje się standaryzowane, humanitarne metody
nieprzynoszące ślimakom cierpienia.
Przyznam
że kosmetyk nakładałam bardzo systematycznie i skrupulatnie,
najczęściej dwa razy dziennie (no dobra, kilka razy odpuściłam
poranną dawkę ;) Jestem zaskoczona szybkością działania
balsamu. Już po kilku dniach zauważyłam poprawę wyglądu skóry
- stała się bardziej elastyczna i napięta. Z upływem
czasu i wraz z regularną aplikacją stała się także wyraźnie
ujędrniona a jej struktura gładsza. Zniknęło
wrażenie gąbczastej skóry, jest teraz niesamowicie zwarta.
Kosmetyk świetnie wspomaga walkę z nadmiernymi centymetrami a
partie ciała które się ich pozbywają nie stają się
wiotkie. Sprawie że skóra staje się sprężysta i
miękka w dotyku. Produkt przy tym świetnie nawilża,
co również ma dla mnie ogromne znaczenie a często bywa
pomijane w kosmetykach ujędrniających.
Balsam Helix Vital Care spisał się w moim przypadku bardzo dobrze. Stosowany regularnie jest doskonałym sprzymierzeńcem naszej walki z nadmiarem centymetrów tu czy ówdzie. Chcę tylko podkreślić, że sam nie odwali za nas całej roboty - tu potrzebny jest także nasz wkład własny czyli regularna aktywność fizyczna oraz zbilansowana dieta :)
Moja ocena: 5 / 5
Cena: 21,99 zł / 500 ml
Dostępność: sklep internetowy, drogerie i apteki
Kosmetyki do testów otrzymałam od Klubu Elfa Pharm. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.
Miałyście okazję pozna już kosmetyki z serii Helix Vital Care? Co o nich sądzicie?
Ależ ten śluz ze ślimaka jest ostatnio popularny :)) Nie miałam jeszcze nic z tej firmy ;/
OdpowiedzUsuńJa również nie miałam. :)
Usuńmiałam ich kosmetyki do higieny intymnej (żel i piankę), spisały się równie dobrze :)
UsuńNigdy nie miałam okazji spróbować, ale z wielką chęcią bym to uczyniła:D
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńWidziałam te kosmetyki w Naturze i w aptece Dbam o Zdrowie i nie wiedziałam, ze to Elfa Pharm. Szkoda tylko, ze ma wysoko w składzie parafinę. Niestety u mnie nie wpływa ona najlepiej na moje ramiona i uda, bo zaczynają mi tam wyskakiwać później małe krostki
OdpowiedzUsuńmnie na szczęście krzywdy nie czyni ;)
UsuńNiestety nie znam produktu :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale mam nadzieje go poznać *_*
OdpowiedzUsuńInteresujący ten balsam :)
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie znam tego produktu ale może kiedyś poznam :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie taki balsam :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki balsam :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę. Jak spotkam, może na jakiejś promocji, to chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńcena i bez promocji jest bardzo ciekawa :)
Usuńja balsamuję się raz dziennie, podziwiam Twoją systematyczność, piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńot takie małe wyzwanie ;)
Usuńpierwsze widze;P
OdpowiedzUsuńd dawna kuszą mnie kosmetyki ze śluzem ślimaka.
OdpowiedzUsuńCiekawy jest ten balsam, nigdy wcześniej go nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie ;)
OdpowiedzUsuńo śluzie z ślimaka słyszałam, że działa na tradzik i blizny, ale o tym nie słyszałam, i nawet cena przystępna!
OdpowiedzUsuńza taką ogromną pojemność nawet bardzo przystępna :)
UsuńWidziałam w gazetce Natury te produkty, chętnie wypróbowałabym jakiś :)
OdpowiedzUsuńmnie mocno kuszą jeszcze ich kremy do twarzy ;)
UsuńMoże za jakiś czas się skuszę, bo mnie bardzo ciekawi ta nowa marka.
OdpowiedzUsuńFaaaajny ten ślimaczek!
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący ten balsam :)
OdpowiedzUsuńMnie od jakiegoś czasu też interesują kremy ze śluzem ślimaka, używam na plecy i twarzy na krostki i blizny. Lekkie efekty już są, więc wierzę w te produkty. Oczywiście większą skuteczność miałyby produkty z większą zawartością śluzu, ale i tak jestem zadowolona mimo, że ceny produktów są wyższe :) Mój krem do twarzy kosztuje ok. 40 zł więc jak na balsam ten nie jest drogi ;)
OdpowiedzUsuńwczoraj przeglądałam kosmetyki z tej serii, ale jakoś nic mnie nie skusiło.
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale taka dodatkowa siła przy ćwiczeniach, która przyspiesza gubienie centymetrów, to bardzo motywująca rzecz :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym produkcie. Rewelacja, szczególnie za taką cenę ! Pozdrawiam i zapraszam do siebie ! Buziaki ♥
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam kosmetyku ze śluzem ślimaka
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki ze śluzem ślimaka, bo świetnie się sprawdzają :) Chętnie wypróbowałabym ten balsam :)
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki do twarzy z ślimaczka :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowanie i pompka, którą uwielbiam w kosmetykach. Produkt bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńi dla mnie pompka to strzał w dziesiątkę :)
UsuńMam i czeka na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńCiekawe te ślimacze kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już dawno,że ten "ślimaczy śluz" działa cuda ale jak dotąd nie słyszałam o kosmetyku antycelulitowym który by go zawierał. Opinię ma fajną,cenę niską i dużą pojemność ale przy moim trybie pracy i aktywności fizycznej potrzebny jest raczej cud :P
OdpowiedzUsuństosowałam krem ze śluzem ślimaka z visplantis, nawilżał i nie zostawiał świecącej skóry, ale ciężko mi coś powiedzieć o jego właściwościach odmładzających
OdpowiedzUsuńW drogerii HEBE również są te produkty i to aktualnie w promocji; -)
OdpowiedzUsuńW drogerii HEBE również są te produkty i to aktualnie w promocji; -)
OdpowiedzUsuń