Obietnice producenta:
Zmień rutynową pielęgnację ciała na pielęgnację specjalistyczną i poczuj moc drogocennego olejku arganowego na swojej skórze! Przy regularnym stosowaniu skóra odzyskuje zdolność do szybszej regeneracji, jest w pełni odżywiona, nawilżona, nabiera elastyczności i jędrności. Przesuszona skóra staje się gładka i aksamitna w dotyku.
Moja opinia:
Lubię porządnie zapakowane kosmetyki. Choć to może sprawa drugorzędna, mam jednak pewność że producent dołożył wszelkich starań by potencjalny klient zwrócił uwagę właśnie na jego produkt, a to już pierwszy krok do zakupu ;) Opakowanie olejku Evrēe przyciąga oko - elegancki kartonik utrzymany w stonowanych barwach ze złotymi akcentami. Wewnątrz zabezpieczenia utrzymujące buteleczkę na swoim miejscu w każdej sytuacji. Sam flakonik dość smukły, wykonany z solidnego plastiku, na nim banderolka z podstawowymi informacjami o produkcie. Zamknięcie na "klik" zapewnia wygodę aplikacji. Łatwo kosmetyk wydobyć z wnętrza butelki, korek jest bezproblemowy w obsłudze.
Żałuję że zapachu olejku nie da się zaprezentować poprzez monitor - jestem pewna że zakochałybyście się w nim bez pamięci jak ja :) Jest dwuznaczny, łączy w sobie elegancję i niewinność. Wąchając go wprost z butelki daje się wyczuć odrobinę luksusu, który rozbrzmiewa w kontakcie ze skórą i umila moment pielęgnacji. Trzyma się skóry przez długi czas, wyraźnie wyczuwam go nawet w kilka godzin po nałożeniu. Warto zaznaczyć że zapach nie męczy nosa, nie jest w żadnym wypadku sztuczny czy chemiczny.
Dzięki swej płynnej konsystencji olejek bardzo wygodnie się aplikuje. Łatwo rozprowadza się na skórze, nie ścieka z niej podczas wsmarowywania. Producent proponuje trzy sposoby na stosowanie olejku: na suchą i oczyszczoną skórę, na skórę wilgotną, tuż po wyjściu z kąpieli oraz do relaksującego masażu. Najczęściej stosuję i jednocześnie najbardziej lubię wariant drugi - rozgrzana ciepłą wodą skóra chłonie go całą sobą, wilgotne ciało zapewnia idealny "poślizg" dzięki czemu nałożenie specyfiku zajmuje zaledwie kilka chwil. Olejek bardzo szybko się wchłania, nie zostawia na skórze tak nielubianej tłustej czy klejącej warstwy.
Skład kosmetyku to prawdziwe olejowe bogactwo. Prócz tytułowego arganowego znajdziemy w nim także: z nasion słonecznika, ze słodkich migdałów, z nasion winogron, sezamowy, z nasion makadamii oraz z otrąb ryżowych. Prawda że robi wrażenie? Prócz nich dobroczynne antyoksydanty, beta karoten, listę zaś zamykają konserwanty (również te naturalne), przeciwutleniacze i substancje zapachowe. Gdzieś pośrodku dwa emolienty dbające o konsystencję kosmetyku. Na próżno zaś szukać w nim olejów mineralnych, parabenów czy silikonów. Jeśli o mnie chodzi lista prezentuje się bardzo przyzwoicie, nie mam jej nic do zarzucenia :)
I rzecz najważniejsza, czyli działanie kosmetyku. Już po kilku dniach stosowania zauważyłam wyraźną różnicę w kondycji skóry. Stała się gładka i niezwykle elastyczna a przy tym miękka i miła w dotyku. Nawilżenie utrzymuje się na optymalnym poziomie, skóra wraz z upływem czasu staje się zregenerowana i odżywiona. Regularne stosowanie zapewnia efekt długofalowy, ale i doraźnie spisuje się wyśmienicie. Olejek sprawdził się także w nietypowych zastosowaniach: uratował moje przesuszone morską wodą i słońcem usta - aplikowałam go po kropelce kilka razy w ciągu dnia, już po trzech wróciły do swojego normalnego stanu. Lubię także od czasu do czasu nałożyć go wieczorem na twarz, nie oszczędzając na ilości. Cera rano wygląda promiennie i jest świetnie wygładzona.
Moja skóra bardzo polubiła się z nowością od Evrēe. Olejek jest wydajny i zarazem skuteczny, ma także wszechstronne działanie i bosko pachnie! W ofercie marki znajdziemy także jego brata, Multioils Bomb, którego również mam w planach poznać ;)
Moja ocena: 5 / 5
Cena: 29,99 zł / 100 ml (z racji jednak że to nowość lipca często można trafić na promocje)
Dostępność: drogerie (widziałam go w Super-Pharm i Dayli), internet
Dziękuję marce Evrēe za możliwość przetestowania olejku. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji.
Miałyście okazję poznać już olejki Evrēe? Co o nich sądzicie?
mam ten olejek i bardzo go lubię:) jego zapach także, mimo że nie pachnie tak pięknie jak olejek arganowy Oleje Świata od Joanny
OdpowiedzUsuńnie znam olejku Joanny, ale ten pachnie dla mnie bosko!
UsuńFirma jest mi zupełnie obca, ale jak widać warto się za nią rozejrzeć :D
OdpowiedzUsuńwarto, oj warto :)
Usuńpodoba mi się ! musze zajrzeć do superpharm
OdpowiedzUsuńpolecam!
UsuńPrzyjemny ma skład. W końcu jakiś 'olejek' arganowy ma argan na pierwszym miejscu w składzie :-)
OdpowiedzUsuńdokładnie, duże brawa dla producenta!
UsuńZaciekawiłaś mnie tym produktem, zapachu jestem też bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńcała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńNie znam kosmetyków tej marki, ale ciekawie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńpolecam zatem poznać się z marką - ma bardzo ciekawą ofertę :)
UsuńNie miałam go, ale wszyscy go chwalą więc musi być dobry :D
OdpowiedzUsuńRównież go bardzo polubiłam i dla mnie zapach też jest elegancki, jak perfumy :) Z działania jestem bardzo zadowolona, bo rzeczywiście efekty widać na skórze :)
OdpowiedzUsuńdobrze to ujęłaś - zapach ma coś z aromatu perfum...
UsuńWygląda faktycznie jak czyste złoto :) Ja nigdy nie miałam nic z tej firmy ale planuję właśnie zakup czegoś do stóp! A Twoje zdjęcia są przepiękne!!
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńdo stóp polecam żel do nóg zmęczonych - czyni cuda!
Widze go po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jego skład :)
OdpowiedzUsuńskład jest świetny!
UsuńMuszę poszukać :). Podoba mi się opakowanie.
OdpowiedzUsuńdopracowane w każdym calu :)
UsuńWidziałam go w sklepie, ostatnio interesuję się pielęgnacją olejkami, może i po ten sięgnę.
OdpowiedzUsuńpolecam - warto!
Usuńdziekuję, dobrze wiedzieć :)
UsuńNie znam kosmetyków tej marki,ale ciekawie wygląda.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tego olejku. Sprawił, że sięgam po niego codziennie.
OdpowiedzUsuńto dokładnie tak jak ja ;)
Usuńskład faktycznie bardzo interesujący, powinnam się w ten olejek zaopatrzyć, lubię takie kosmetyczne perełki :)
OdpowiedzUsuńna miano perełki zasługuje z pewnością :)
UsuńMam w planach poznać się z olejkami tej marki :-)
OdpowiedzUsuńMultiolis Bomb wydaje się być równie ciekawy :)
UsuńCiekawi mnie jego zapach :)
OdpowiedzUsuńuwierz mi - jest boski!
UsuńMam inny olejek tej firmy i również spisuje się fajnie :)
OdpowiedzUsuńteż mam w planach wypróbować i Multioils Bomb :)
UsuńFajny i nawet niedrogi, czyli muszę go mieć ;)
OdpowiedzUsuńpolecam!
UsuńA jak pachnie? mocno, delikatnie? owocami, kwiatami? mogłabyś bliżej określić?
OdpowiedzUsuństosowałaś może na włosy? nie zmienia ich koloru?
Usuńooo, muszę poszukać go w super pharm :)
OdpowiedzUsuń