Witajcie :)
Czy ktoś z Was jest w stanie wytłumaczyć mi ten fenomen? - dlaczego tydzień pracy ciągnie się w nieskończoność, a tydzień urlopu mija jak z bicza strzelił??? Przede mną powrót do szarej rzeczywistości, na szczęście na pocieszenie w skrzynce/u sąsiadki czekało na mnie całkiem sporo przesyłek :)
Jeśli jesteście ciekawe co w nich znalazłam, zapraszam do lektury dalszej części postu :)
Wzięłam udział w akcji organizowanej przez vinted.pl i tym sposobem stałam się posiadaczką dwóch archiwalnych pudełek ShinyBox. Wybrałam grudzień 2012 i styczeń 2013. Zawartość boxów przypadła mi do gustu, znalazłam w nich mi.in. bazę pod makijaż i pod maskarę, żel do mycia twarzy i tonik z tej samej serii, błyszczyk i próbki kosmetyków mineralnych.
Kolejna paczka to suplementy diety od firmy AvetPharma. Dla córki wybrałam BratkaPlus, ja z kolei przetestuję działanie MegaKrzemu - moje włosy i paznokcie bardzo na niego liczą ;)
Jest i coś od Maliny :) W jednym z rozdań w ramach Malinowego Klubu udało mi się zdobyć kosmetyki marki Sylveco - Krem brzozowo-nagietkowy z betuliną oraz Rokitnikową pomadkę ochronną o zapachu cynamonu. Wiele sobie po nich obiecuję, ciekawi mnie zwłaszcza działanie kremu więc już dziś przystępuję do testów :)
Kolejnej przesyłki wprost nie mogłam się doczekać - to tusze Wibo i Lovely, które dopiero wchodzą na rynek. Będę je testować przez najbliższe 3 tygodnie, jeśli zatem jesteście ciekawe jak się sprawdzą zapraszam do śledzenia bloga - zdjęcia i opinie już niebawem. Maskary które otrzymałam to:
- wydłużająca i pogrubiająca Volume Booster Lovely
- unosząca i pogrubiająca rzęsy Lift Lash XXL Volume Mascara Wibo
- nadająca efekt sztucznych rzęs Mascara False Lashes Lovely
I ostatnia paczka, długo wyczekiwana ale w końcu u mnie. Zestaw kosmetyków hipoalergicznych marki Biały Jeleń, w którego skład wchodzą:
- Hipoalergiczny szampon Biały Jeleń z chlorofilem
- Hipoalergiczny żel do mycia twarzy Biały Jeleń z aloesem i ogórkiem
- Hipoalergiczna emulsja do higieny intymnej Biały Jeleń z szałwią
- Hipoalergiczny żel pod prysznic Biały Jeleń
Miałam przyjemność stosowania już kilku kosmetyków tej firmy ale akurat te to dla mnie nowość, dlatego testy zaczynam od razu a relację zdam na pewno w najbliższym czasie :)
Kosmetyki Biały Jeleń oraz tusze Wibo/Lovely do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
A co ciekawego kryły Wasze skrzynki w ostatnich dniach?
woooooooooow, ile paczuszek! *_*
OdpowiedzUsuństyczniowego shiny zazdroszczę ;)
Bo co dobre zawsze szybko się kończy:)
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałości:) Byłam ciekawa styczniowego boxa, ale niestety spóźniłam się:(
z kosmetykó Biały Jeleń miałam żel do twarzy, który okazał się być średniaczkiem, ale na +.
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam najzwyklejszą kostkę naturalnego mydła Biały Jeleń, który okazał się być niezawodną pomocą w pielęgnacji Juniorkowej ranki
Och...ile tego! :) Cudowności, udanego testowania! :)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałosci- to tak na zakonczenie miłego tygodnia i na polepszenie nowego :)
OdpowiedzUsuńile paczuszek, Milo sie tak otwiera kazda po kolei nie :)
OdpowiedzUsuńoj nie ma zasady zawsze tak bylo i zawsze tak bedzie ze urlop szybko sie konczy bo to co dobre odchodzi szybko.
Urlop szybko minął, ale ile paczuszek czekało w nagrodę ? ;)
OdpowiedzUsuńMiłych testów.
Grudniowego shiny nie mam, ale moja siostra zamówiła go, więc liczę na to, że coś mi z niego odpali za info o promo :D
UsuńSame wspaniałości, aż się sama buźka cieszy :) Ja zamówiłam dwa grudniowe Shiny, bo już był malutki wybór. Może jutro przybędą do mnie :)
OdpowiedzUsuńAle dobroci!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i gratuluję współpracy, ale bym "przytuliła" kilka cudeniek :)
Widzę, że nie tylko mój listonosz ma pełne ręce roboty :D
OdpowiedzUsuńAle wysyp paczuszek *_*
OdpowiedzUsuńTeraz będziesz miała co testować ;))
no no...ladne paczuszki:)))
OdpowiedzUsuńWow ile paczuszek wszystkie świetne ale najlepsze są chyba te shiny boxy;)
OdpowiedzUsuńOsz Ty kochana ile wspaniałych przesyłek :D Ciekawią mnie te tusze. No i pomadka cynamonowa, bo sama się na nią czaiłam :)
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, ze dziś mój listonosz coś mi przyniesie. Jak nie paczuszki ze współprac, to chociaż moje zakupy.
OdpowiedzUsuńOhohoho ile paczuszek:)
OdpowiedzUsuńoooo, ale dużo, gratuluję i miłego testowania życzę :)
OdpowiedzUsuńTaki wysyp przesyłek to cieszy bardzo - też miałam dwa pudełka z Shiny i Jelenia z tuszami,czyli nie mogę narzekać :)
OdpowiedzUsuńTakie powroty do rzeczywistosci, gdzie czeka na Ciebie cala skrzynka wypchana kosmetykami, to ja rozumiem ;) Sama nie rozumiem faktu,ze urlop zlatuje tak szybko, zas kazdy normalny dzien niemiolsiernie sie dluzy ;)
OdpowiedzUsuńJak mam święta dwa razy w roku.. no plus urodziny ;D A Ty masz za każdym razem, gdy zapuka do Ciebie listonosz ;D
OdpowiedzUsuńWoW! Sporo tego:-) życzę miłego testowania:-)
OdpowiedzUsuńAle dużo dobroci :)))
OdpowiedzUsuńUrlop zawsze szybciej mija. Do dziś naukowcy zastanawiają się, jak wyjaśnić ten fenomen ;))))
Sporo tego :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne współprace, szczególnie tusze.
OdpowiedzUsuńWszystko fajne, oprócz tej pracy hehe;)
OdpowiedzUsuńdużo tego dostałaś:)
OdpowiedzUsuńIle paczuszek! :)
OdpowiedzUsuńWow! ile przesyłek! Gratuluję i zazdroszczę jednocześnie ;) życzę udanego testowania i szybkich recenzji :D najbardziej ciekawią mnie recenzje tuszów do rzęs - żadnego nie miałam okazji przetestować
OdpowiedzUsuńŚwietne paczuszki :) Mnóstwo przyjemnego testowania przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńAle testowanie, a testowania super sprawa :))))
OdpowiedzUsuńobserwuje malinowa kolezanke :)
OdpowiedzUsuńhttp://chabroweoczyani.blogspot.com/