Opakowanie
Jeśli znacie kosmetyki marki Stenders to nie muszę Wam mówić jak wielką wagę producent przykłada do pięknego ich zapakowania. Nawet ich podróż jest komfortowa - zbiorczy, szyty na miarę kartonik zawsze sygnowany jest firmowym logo, zaś jego środek wyściela kołderka z sianka i suszone kwiaty. Moje kosmetyki dotarły zatem do mnie bezpiecznie w idealnym stanie :) W środku znalazłam dwa kartoniki z okienkiem, zza którego wyzierała do mnie ich zawartość. Same produkty dodatkowo zapakowane były jeszcze w foliowe woreczki, co chroniło je przed wysypaniem się
Zapach
To dla mnie podstawowy wyznacznik jeśli chodzi o produkty kąpielowe! Tutaj mamy do czynienia z potężną dawką cytrusów w ich najbardziej wytrawnej, grejpfrutowej wersji :) Całość jest lekka i zarazem wyrazista, nieprzesadnie słodka i równocześnie szalenie orzeźwiająca - aromat który unosi się w łazience pozwala na błyskawiczne odprężenie i zresetowanie głowy po ciężkim dniu :) Sól pachnie zdecydowanie mocniej, już samo otwarcie opakowania uwalnia ogrom aromatu! Mleko jest delikatniejsze i bardziej łagodne, tutaj prócz cytrusów wyczuwam jeszcze i jakąś subtelną ziołowo-kwiatową nutę. Oba zapachy są dość trwałe, nie znikają ze skóry zaraz po jej osuszeniu.
Konsystencja
Kryształki soli są sporych rozmiarów, nie rozpuszczają się zupełnie do zera - na dnie wanny zbiera się delikatny "piasek", którego nierzadko używam w czasie kąpieli do peelingu ciała ;) Ma wyrazisty pomarańczowy kolorek który delikatnie barwi wodę. Mleko z kolei to miałki proszek, który do złudzenia przypomina ... mleko w proszku lub mąkę ziemniaczaną ;) Ono z kolei rozpuszcza się błyskawicznie i do zera, barwi wodę na lekko mętny mleczny kolor. Producent zaleca zużycie połowy opakowania na jedną kąpiel. Ja podzieliłam paczuszki na trzy części i z radością stwierdzam że i taka pomniejszona ilość daje rewelacyjne rezultaty :)
Jak się spisują?
Sporym atutem obu kosmetyków jest fakt, że nie wysuszają skóry podczas kąpieli. A nawet wręcz przeciwnie - po wyjściu z wanny ciało jest niezwykle przyjemnie nawilżone, miękkie i elastyczne. Gładkość skóry nie znika wraz z jej osuszeniem, stan ten utrzymuje się dłuższy czas, nawet jeśli nie potraktujemy jej już po kąpieli żadnym maziajem :) Prócz właściwości pielęgnacyjnych kosmetyk zapewnia także doskonały relaks, z jego pomocą i skromną łazienkę możemy szybko przeobrazić w najlepsze spa ;)
Podsumowując
Grejpfrutowe cuda od Stenders szturmem zdobyły serca całej mojej rodziny. Ich zapachy są uniwersalne i niezwykle relaksujące, podobają się zarówno dzieciakom jak i dorosłym. Wiem już na pewno że to nie ostatnie opakowania jakich przyszło nam używać – z pewnością sięgnę po nie ponownie! I Wam polecam!
Moja ocena: 5 / 5
Cena regularna: sól 19,75 zł / 250 g ; mleko 25,80 zł / 200 g ale UWAGA! Promocja! Tylko teraz kupując jedną sól lub jedno mleko do kąpieli drugą paczkę otrzymasz za symboliczny 1 gr.
Dostępność: TUTAJ i TUTAJ
Kosmetyk do testów otrzymałam od marki Stenders Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.
Lubicie odpoczywać po ciężkim dniu w takiej relaksującej kąpieli?
bardzo ciekawi mnie ta firma!
OdpowiedzUsuńpolubiłam ich kosmetyki!
OdpowiedzUsuńja również :)
UsuńŚwietnie prezentują się :)
OdpowiedzUsuńszata graficzna jak zawsze rewelacja!
UsuńUwielbiam takie umilacze :)
OdpowiedzUsuńwitaj w klubie!
UsuńMam ich kule. Czekają na odpowiednio ponury dzień i nastrój
OdpowiedzUsuńkule są boskie!
UsuńLubię sobie czasem pomoczyć się w wannie. Zapach grejpfruta lubię, więc pewnie kąpiel z tymi produktami byłaby relaksująca:)
OdpowiedzUsuńjest, i to bardzo :)
UsuńMleko chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, ja niestety nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńbuuu, nie zazdroszczę...
UsuńJestem ciekawa zapachu....
OdpowiedzUsuńMleko mnie bardzo zaciekawiło :) Nic nie miałam z tej marki, ale po zapoznaniu się z ich kosmetykami chyba jednak polegnę :)
OdpowiedzUsuńnie warto się opierać ;)
UsuńJa mam prysznic, więc u mnie takie umilacze odpadają niestety:(
OdpowiedzUsuńMarki co prawda jeszcze nie znam, ale już chcę ją poznac ;)
OdpowiedzUsuńjaka ładna grafika na opakowaniach :) nic jeszcze nie miałam z tej firmy
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kąpielowe umilacze! :D a jak jeszcze mają cytrusowe zapachy to już w ogóle przepadłam ;p
OdpowiedzUsuńzatem witaj w klubie!
Usuńah.. to chyba uwielbia każda kobieta :) :*
OdpowiedzUsuńmoże wspólna obserwacja? :*
nie znam,ale chetnie bym wskoczyla do wanny z tymi dobrodziejstwami :)
OdpowiedzUsuńZ asortymentu Stenders bardzo mnie kusi grejpfrutowy peeling i jogurt do ciała. Miałam okazję je powąchać i byłam zachwycona!
OdpowiedzUsuńnie wątpię, jeśli pachną tak jak reszta linii :)
UsuńNie miałam przyjemności używać kosmetyków tej marki ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu odwiedzić sklep Stenders :) Gdy przechodzę obok czuję wspaniałe zapachy z tego sklepu :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz je widzę, ale faktycznie opakowania są śliczne. Chętnie bym je spróbowała, bo kocham wszelkie umilacze do kąpieli.
OdpowiedzUsuń