Estetyczne szklane opakowanie zakończone zostało wygodną pompką. Dzięki niej aplikacja bazy jest szalenie łatwa i przede wszystkim higieniczna - nasze palce nie mają bezpośredniego kontaktu z kosmetykiem przed jego wydobyciem. Co istotne pompka nie zapycha się produktem, choć zdarza się że ten zastygnie u wylotu.
Zielony kolor bazy to celowy zabieg - ten właśnie zimny odcień ma niwelować rozszerzone naczynka i zaczerwienienia. Jej gładka konsystencja gwarantuje lekkość podczas rozprowadzania na twarzy, ładnie się prowadzi i szybko wnika w skórę. Nie zostawia tłustej warstwy, zatem od razu możemy przystąpić do nakładania makijażu. Ma neutralny, lekko pudrowy zapach, który ulatnia się natychmiast po aplikacji.
A jak z działaniem? Niestety w moim przypadku nie spełnia swojego podstawowego zadania - choć zaczerwienień i popękanych naczynek mam na twarzy naprawdę niewiele to i tak zupełnie nie potrafi się z nimi rozprawić. A szkoda, producent zapewnia bowiem że zastosowano przy jej produkcji innowacyjne rozwiązanie jakim jest połączenie bazy i korektora. Ja niestety muszę użyć tego ostatniego osobno... Baza delikatnie matuje i wygładza skórę. Musimy jednak zwrócić szczególną uwagę by nie przesadzić z jej ilością, bowiem już niewielka warstwa mocno rozjaśnia koloryt skóry. Niewątpliwie przedłuża trwałość makijażu, jego kolejne warstwy dobrze trzymają się skóry. Nieźle współgra zarówno z podkładami płynnymi jak i mineralnymi.
Kosmetyk nie podrażnia skóry jednak niemiłosiernie ją zapycha (mnóstwo silikonów w składzie). Za każdym razem po jej użyciu mam na twarzy kilku nowych nieproszonych gości... Pytanie zatem czy warto, baza bowiem poza zmatowieniem i wygładzeniem nie robi wiele więcej. A przedłużyć trwałość makijażu potrafi wiele (w moim odczuciu) lepszych od niej produktów...
Produkty marki Ingrid Cosmetics dostępne m.in. w drogeriach Hebe czy Natura. Prócz opisanej bazy do wyboru jeszcze dwie wersje: wygładzająco-matująca i wygładzająco-rozświetlająca. Cena ok. 20 zł / 30 ml
Produkt otrzymałam do testów od portalu CreativeMagazine.pl. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji. Przeczytać możecie ją również TUTAJ
Znacie tę bazę? Jak sprawdza się u Was?
Szkoda że produkt okazał się bublem :)
OdpowiedzUsuńteż żałuję...
UsuńO masz, a miałam na nią ochotę, ale mam rozświetlającą i jest super.
OdpowiedzUsuńmoże u Ciebie i ta się sprawdzi...
UsuńDobrze wiedzieć:)
OdpowiedzUsuńa wygląda tak ładnie...
OdpowiedzUsuńu mnie bazy pod makijaż nie sprawdzają się wcale! makijaż wcale mi się na nich nie trzyma!
OdpowiedzUsuńDziś robiłam porządki i też u mnie poleciała jako bubel :/
OdpowiedzUsuńKurcze, a czytałam o tej bazie pozytywne opinie. Nie mam zamiaru się z nią zapoznawać.
OdpowiedzUsuńJa nie jestem przekonana do używania baz pod makijaż, nie spełniają one u mnie swojego działa więc już po nie, nie sięgam.
OdpowiedzUsuńostatnio o nich myślałam, dobrze, że się nie zdecydowałam na zakup :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej. Słyszałam kilka pozytywnych opinii o tym produkcie.
OdpowiedzUsuńnie znam ale nie kupie po tej recenzji :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że bubel(
OdpowiedzUsuńszkoda, że bubel :/ Ja również rzadko używam baz pod makijaż ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie jest ideałem, bo na maks ami się podoba jej niebieska konsystencja ;D mserfowata
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma przyjemne, ale skoro mówisz ze zawartość marna... raczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie sięgnę, mnie łatwo można zapchać cerę ;/
OdpowiedzUsuńFaktycznie totalne niepowodzenie, zapychania nie da się wybaczyć żadnemu produktowi.
OdpowiedzUsuńZastosowanie produktu po którym wyskakują nieproszeni goście nie dobrze o nim świadczy :/
OdpowiedzUsuńJakoś spodziewałam się po niej, że zapycha - kobieca intuicja :P
OdpowiedzUsuńwróżka ;)
UsuńOsobiście - rzadko kiedy używam BAZY pod makijaż - nie mniej jednak z tą nie miałam jeszcze styczności.
OdpowiedzUsuńIle Rydzyk ma moherów,
OdpowiedzUsuńilu w Sejmie jest frajerów.
Ile Kwachu dni się bawił
i kolesi ułaskawił.
Ile Lepper miał wyroków,
tyle szczęścia w Nowym Roku!
:*
Usuńwzajemnie Kochana, wszystkiego dobrego!
Zastanawiałam się nad tą bazą. Szkoda, że nie przypadłą ci do gustu ;(
OdpowiedzUsuńżyczę dobrego, Nowego Roku :) Dołączam do grona obserwatorów, żeby nie przegapić kolejnego wpisu :)
i dla Ciebie najlepsze noworoczne życzenia!
UsuńNie mam tej bazy i raczej mieć nie będę :) ale mam silikonową matującą bazę Ingrid tę bezbarwną i muszę przyznać, że jest całkiem niezła :)
OdpowiedzUsuńtę także miałam i o wiele lepiej się sprawdzała :)
Usuńszkoda,że bubel bo myslałam o tym, aby wypróowac.
OdpowiedzUsuńSandicious
Mam bazę matująco-wygładzającą z tej firmy. Ale ją bardzo polubiłam :-)
OdpowiedzUsuńA jaki masz typ cery?
UsuńPytam bo ja mam tłustą i szukam czegoś dobrze matującego
fajnie że dobrze się sprawdza :)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdza. Ja na zaczerwienienia stosuję zielony korektor z Delia Cosmetics :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście nie używam tego typu kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńTestowałam kilka różnych i żaden się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńMam z La roche krem CC i daje radę :)
Mnie nie do końca firma przekonuje.
OdpowiedzUsuńszukam wlasnie jakiejs bazy ale nie tej ;P
OdpowiedzUsuń