O olejach od producenta:
Migdały:
Olej ze słodkich migdałów należy do najlepszych olejów kosmetycznych. Zawiera głównie kwas olejowy i NNKT. Stosuję się go w oczyszczaniu i pielęgnacji cery podrażnionej, wrażliwej, cienkiej i dojrzalej.
Witaminy:
Mieszanina oleju winogronowego
i oleju
z orzeszków macadamia wzbogacona o witaminy A,
E,
F
i koenzym Q
10 oraz wyciąg z rokitnika.
Witamina A i E należą do grupy antyoksydantów i biorą
udział w "naprawach" struktur lipidowych, białek i błon
komórkowych uszkadzanych przez wolne rodniki. W skład
witaminy F (ekstrakt z kiełków zbożowych, który
zawiera zespół nienasyconych kwasów tłuszczowych NKT)
wchodzą kwasy linolowy, linolenowy, olejowy i arachidynowy.
Nienasycone kwasy tłuszczowe dobrze się wchłaniają i uzupełniają
ubytki cementu mędzykomórkowego oraz wbudowują się w lipidy
błon komórkowych naskórka, a także zapobiegają
wysuszeniu skóry. Koenzym Q 10 zalicza się do grupy
antyutleniaczy, który pobudza komórki do lepszego
funkcjonowania.
Oba olejki znajdują się w wygodnych i płaskich buteleczkach. Wykonane z przeźroczystego plastiku zapewniają podgląd zużycia produktu, dodatkowo zapewniają walory estetyczne - pięknie prezentują się na łazienkowej półce ;) Zamknięcie na zatrzask jest bardzo funkcjonalne i doskonale się sprawdza, działa sprawnie, jest łatwe do podważenia. Pod nim znajduje się niewielkich rozmiarów otworek, który dobrze dawkuje olejek. Prócz tego butelki schowane są w prostych kartonikach, które zapewniają im ochronę przed światłem.
Jeśli chodzi o zapach, to różnią się one diametralnie. Migdałowy jest delikatny i bardzo neutralny, ciut kulinarny :) Zdecydowanie bardziej wyczuwalny wprost z butelki, po aplikacji na skórę praktycznie od razu znika. Witaminowy z kolei jest bardziej wyrazisty, na pierwszym planie wyczuwam aromat orzechowy, a tuż za nim zapach kapsułek A+E. Też dużo mocniej pachnie gdy przyłożymy nos do butelki i rozpływa się wraz z zetknięciem ze skórą.
Konsystencja, i tutaj nie będę odkrywcza - płynna i oleista ;) Ładnie rozprowadza się na skórze i ku mojemu zadowoleniu nie zostawia tłustego filmu, co bardzo mocno mnie zaskoczyło - byłam pewna, że będę kleić się do wszystkiego :) Oleje ładnie wnikają w skórę dając wrażenie natychmiastowego działania - od pierwszego użycia sprawiają, że staje się ona aksamitnie miękka, gładka i elastyczna. Jeśli chodzi o składy obu tych cudeniek, chyba nie muszę nic dodawać - wszystko widoczne jest na zdjęciach. Podkreślę jedynie, że oba są w pełni zgodne z tym, co deklaruje producent :)
Oba olejki mają niezwykle szerokie spektrum zastosowania. Używam ich do olejowania włosów, dzięki czemu stają się pięknie nawilżone, błyszczące i odżywione. Są niezastąpione do masażu ciała - potrafią niezwykle uprzyjemnić ten rytuał a skóra po nim aż kipi jędrnością i gładkością. Sprawdzają się również w pielęgnacji skórek wokół paznokci - ładnie ją zmiękczają i dodają elastyczności. Olejków można także używać do produkcji kremów, ja jednak nie porwałam się na tak odważne działanie ;) Co nie oznacza, że nie wykorzystuję ich do produkcji kosmetyków spod szyldu DIY - poniżej kilka pomysłów na takowe:
Maseczka na suchą skórę dłoni - świetnie nawilża i regeneruje:
Widelcem rozgniatam pół szklanki ugotowanej fasoli typu Jaś. Dodaję do niej po j łyżce miodu i olejku migdałowego, dokładnie mieszam. Nakładam na dłonie, owijam folią spożywczą i pozostawiam na 10-15 minut. Po tym czasie spłukuję letnią wodą. Stosowana raz w tygodniu zapewnia dłoniom gładkość i odpowiedni poziom nawilżenia.
Migdałowy peeling do ciała - delikatnie usuwa martwy naskórek, odżywia i natłuszcza skórę:
3 łyżki migdałów mielę w młynku do kawy. Dodaję 1/2 szklanki cukru trzcinowego oraz 1/3 szklanki olejku migdałowego, wszystko dokładnie mieszam. Tak przygotowaną papka pelinguję ciało przez kilka minut, następnie spłukuję wodą.
Czekoladowy peeling do twarzy - porządnie oczyszcza, natłuszcza i nawilża, a dzięki zapachowi funduje swoistą chwilę relaksu:
W miseczce mieszam 10 g kakao, 1 łyżeczkę miodu, 5 g cukru trzcinowego, 2 łyżeczki olejku witaminowego. Nakładam na oczyszczoną twarz, masuję kilka minut, następnie zostawiam na kolejne 5-10. Po upływie tego czasu zmywam letnią przegotowana wodą.
Orzechowy peeling do cery suchej - niezwykle łagodny ale jednocześnie skuteczny w działaniu:
Mielę 6 orzechów włoskich i zalewam 100 ml ciepłego mleka. Odstawiam na kilka minut by orzechy napęczniały i odrobinę zmiękły. Następnie do papki dodaję pół łyżeczki olejku witaminowego i dokładnie mieszam. Masuję skórę prze kilka minut, a następnie zostawiam na twarzy na kolejnych 10. Zmywam ciepłą przegotowaną wodą.
Maseczka z nasion słonecznika - nawilża nawet bardzo wysuszoną skórę:
Miksuję 2 czubatej łyżeczki nasion słonecznika i mieszam z 1 łyżeczką olejku migdałowego. Całość podgrzewam na wolnym ogniu. Gdy maseczka staje się lekko ciepła nakładam na oczyszczoną skórę twarzy i dekoltu, zmywam przegotowana wodą po 30 minutach.
Kuracją na suchą skórę stóp - idealnie wygładza i nawilża:
Garść soli morskiej mieszam z 3 łyżkami miodu. Po wieczornej kąpieli przez kilka minut peeling wcieram w skórę stóp. Następnie dobrze spłukuję i wmasowuję w nią kilka kropli lekko podgrzanego oleju witaminowego. Wkładam bawełniane skarpetki i kładę się spać - rano skóra jest gładka i miękka.
Jajeczna maska do dłoni - dogłębnie nawilża i niweluje szorstkość skóry:
Podgrzewam 3 łyżki olejku witaminowego i powoli mieszam z żółtkiem. Maskę nakładam na dłonie, owijam folią spożywczą i wkładam bawełniane rękawiczki. Po 10 minutach nadmiar maski usuwam papierowym ręcznikiem.
Jestem niesamowicie zadowolona z faktu, że poznałam olejki Fitomedu. Porządne działanie, w pełni naturalny skład i szeroki wachlarz zastosowania sprawiają, że z pewnością sięgnę po nie jeszcze niejednokrotnie :)
Moja ocena: 5 / 5
Cena: 17 i 19 zł / 150 ml
Te i inne naturalne i ziołowe kosmetyki dostępne w SKLEPIE INTERNETOWYM FITOMED. Firmie serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania olejów. Pragnę jednocześnie zaznaczyć iż fakt, że otrzymałam ją za darmo, nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji.
Znacie oleje Fitomedu? Podzielcie się proszę ciekawostkami, jak jeszcze je wykorzystujecie :)
czekoladowy peeling do twarzy brzmi... pysznie :D
OdpowiedzUsuńrównież wpadł mi w oko :)
Usuńchyba się skusze na te lub inne olejki.
A zdjęcia zaparły mi dech - są niesamowite !
prócz właściwości pielęgnacyjnych zapewnia też seans aromaterapii ;)
UsuńUwielbiam olejki w pielęgnacji ;) Tych akurat nie używałam, ale mnie zainteresowały ;) Mieszanki olejków stosuję na włosy, a pojedynczych, czystych do twarzy, zamiast kremów i do paznokci i skórek ;)
OdpowiedzUsuńmają naprawdę szerokie spektrum zastosowań, każdy znajdzie coś dla siebie :)
Usuńciekawe te oleje na pewno lepsze niz drogeryjne
OdpowiedzUsuńo tak, z pewnością :)
Usuńczekoladowy peeling do twarzy! mniam :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie 0jla.blogspot.com
już zaglądam :)
Usuńnie wiedziałam, że fitomed ma oleje ;) musze się im przyjrzec ;)
OdpowiedzUsuńmają, i to spory wybór :)
UsuńOlejów z Fitomedu jeszcze nie próbowałam :) ps. Ale śliczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńpolecam Ci je serdecznie i dziękuję :*
UsuńOlej ze słodkich migdałów jest genialny do masażu. Warto z niego przygotować taką mieszankę z innymi olejami, gdyż ma właściwości drenujące, więc więcej dobroci się przedostanie głębiej :)
OdpowiedzUsuńU mnie oleje świetnie też sprawdzają się w pielęgnacji twarzy :)
do masażu zwykle przygotowuję mieszankę z obu olejów, skóra po takim zabiegu jest rewelacyjnie miękka i odżywiona :)
UsuńŚwietne "przepisiki" ;) ja zaraz lecę nałożyć ten migdałowy na włosy ! :)
OdpowiedzUsuńświetnie sprawdza się do olejowania!
Usuńkoncentrat witaminowy znam bardzo dobrze, teraz w najbliższej przyszłości zamierzam wypróbować olej ze słodkich migdałów do olejowania włosów
OdpowiedzUsuńpowinnaś być zadowolona z efektów, daj znać jak się sprawdza :)
UsuńCudowne te oleje wszystkie, chętnie bym wypróbowała :) U mnie ostatnio olej z awokado i obowiązkowy arganowy :)
OdpowiedzUsuńolejek z avokado tez mnie kusi, coś czuję że będzie jednym z kolejnych ;)
Usuńnie mialam ich jeszcze
OdpowiedzUsuńTe olejki mają wspaniałe działanie :) Muszę koniecznie po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńto racja - sprawdzają się rewelacyjnie!
Usuńuwielbiam olejki! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad kupnem olejku ze słodkich migdałów, Twój post mnie przekonał i przy najbliższych zakupach na pewno go zakupię :)
OdpowiedzUsuńjestem pewna że nie będziesz żałować :)
UsuńJuż słyszałam i ich produktach i bardzo o nich marzę :) Może niedługo kupię :)
OdpowiedzUsuńczekoladowy peeling do twarzy- chcę! :D
OdpowiedzUsuńzrobienie zajmuje dwie chwile :)
UsuńNa olej ze słodkich migdałów muszę się skusić ;) Już mam parę pomysłów na jego wypróbowanie ;)
OdpowiedzUsuńpodziel się nimi koniecznie, chętnie i ja wykorzystam :)
UsuńOj przepisy świetne i będę musiała skorzystać - a mnie szczególnie cikawi tej olej migdałowy :)
OdpowiedzUsuńNa suche stopki to i by mi się przydało ;)
OdpowiedzUsuńNIe miałam tych olejków, ciekawe są;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tymi olejami, ale chyba się kiedyś na nie suszę ^^
OdpowiedzUsuńten peeling czekoladowy i sama wypróbowałabym ;)
OdpowiedzUsuńuwierz mi - potrafi czynić cuda :)
UsuńPełno Fitomedu na blogspocie i znów widzę pochwalny post ioch produktów. Zaraz przez Was złamię żelazną zasadę i kupię coś pod wpływem blogerek!:P
OdpowiedzUsuńzasady są po to by je łamać :)
Usuńmiałam te olejki i też bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńfajnie że sprawdziły się i u Ciebie :)
Usuńjeszcze ich nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńTeż polubiłam oleje :-)
OdpowiedzUsuńfajnie ze i Ty jesteś zadowolona :)
Usuńświetne produkty i maja szerokie zastosowanie-super
OdpowiedzUsuńtak, wykorzystać je można naprawdę na wiele sposobów :)
UsuńMi przeróżne oleje nie są obce, bo wiekszośc jakie wpadną w moje ręce kładę od razu na włosy :) Jednak tak jak proponujesz często robię z nich też maseczki :)
OdpowiedzUsuńdużo bardziej wolę takie domowe maseczki od tych saszetkowych :)
Usuńwooow, ale te olejki muszą być super! ^^
OdpowiedzUsuńŚwietne przepisy DIY. Będę musiała je wypróbować, bo mój olejek migdałowy ostatnio leży zapomniany :)
OdpowiedzUsuńszkoda żeby się tak marnował ;)
Usuńmoże również się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie używałam ich :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńZachęcają te olejki :)
OdpowiedzUsuńFajne te olejki i post bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńmieliśmy inny olejek tej marki, sprawdzał się super!
OdpowiedzUsuńCudowne foty!
wychodzi więc na to, że wszystkie olejki marki są rewelacyjne :)
Usuńdziękuję :*
Rewelacyjne są te przepisy! A fotki cudo :)
OdpowiedzUsuńdzięki :*
Usuńlubię takie ręcznie "kręcone" kosmetyki :)
Nie znam, ale skoro ma tyle zastosowań to może warto? :)
OdpowiedzUsuńJestem dość zielona, jeśli chodzi o stosowanie olejków - który do czego najbardziej się nadaje, co powoduje itd... Ale czasem mam ogromną ochotę sięgnąć po coś takiego naturalnego :)
OdpowiedzUsuńta wiedza nie jest zbyt skomplikowana i na wyciągnięcie ręki :)
UsuńUbolewam nad tym iż nie znam tych olejków.. Ale nigdy nie jest za późno by to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie kuszą peelingi diy :D
na takie zakupy nigdy nie jest za późno :)
UsuńNie miałam styczności z tymi olejkami..
OdpowiedzUsuń