Grudniowe chwalipięctwo, czyli moje najświeższe przesyłki :D

Jak Wasze Mikołajki - prezenty trafione? Ja chyba byłam baaaardzo niegrzeczna bo nie dostałam nawet rózgi, którą tak straszono całe dzieciństwo ;) Za to przesyłki które docierały do mnie sukcesywnie w ostatnim czasie są mi to w stanie jak najbardziej wynagrodzić ;) Zapraszam na ekspresowy przegląd poczty :)

W ramach dalszej współpracy z firmą Fitomed wybrałam sobie do testów kolejne dwa kosmetyki. Po duecie do włosów oraz kosmetykach do pielęgnacji twarzy mój wybór padł na oleje. Chodziły mi po głowie już od dłuższego czasu, tym bardziej że co i rusz natykałam się na przepisy z ich zastosowaniem. Zdecydowałam się na witaminowy oraz ze słodkich migdałów a teraz tworzyć będę własne receptury ;) Już niedługo na blogu maseczka DIY z dodatkiem jednego z nich ;)

Jakiś czas temu odezwała się do mnie sympatyczna Pani Kinga reprezentująca sklep internetowy Kobiece Sekrety. Ich oferta jest naprawdę godna uwagi, znajdziemy w nim kosmetyki takich marek jak Planeta Organica, Natura Siberica, Baikal Herbals czy inne rosyjskie i nie tylko cuda. Ja do tej pory nie miałam z nimi styczności, wybrałam więc do testów Ajurwedyjską złotą maskę do włosów, która zachwyca swoją połyskliwą formułą oraz Intensywny krem na noc Czysta Skóra do cery trądzikowej, z myślą o buźce mojej córki :)

Ta paczka była dla mnie totalnym zaskoczeniem. Po wymianie kilku niezobowiązujących maili z Panem Zbigniewem z Uzdrowiska Rymanów otrzymałam do testów zestaw pełnowymiarowych kosmetyków spod szyldu ich marki własnej Celestin. Wytwarzane na bazie wód mineralnych z Rymanowa Zdroju oraz z dodatkiem mixu wyciągów ziołowych (z ziół polskich) zachęcają do użycia już samym zapachem :) Dotarły do mnie: sól do kąpieli, peeling do ciała, żel pod prysznic, mleczko do demakijażu oraz olejek do ciała. Już niedługo pierwsze recenzje, kosmetyki kąpielowe już zadebiutowały :)

Na profilu Perfecty zostałam wybrana na jedną z pięćdziesięciu testerek nowego duetu do pielęgnacji, w skład którego wchodzą perfumowany peeling oraz krem do ciała. Skuszona obietnicą zapachu owoców leśnych wybrałam wersję Lady Berry. Jeszcze ich nie wypróbowałam ale obiecuję że zrobię to w najbliższym czasie a opinią oczywiście podzielę się z Wami :)

A to już moja wygrana w rozdaniu na blogu u Gneshki. Wśród całej masy cudowności kosmetyk, który kazał mi wziąć udział w tej zabawie - Relaksujący olejek do kąpieli trwa cytrynowa i kokos Pat & Rub :) Przyznam że produkty tej marki śnią mi się po nocach, jednak ich cenowy pułap skutecznie mnie od zakupów odwodzi... Prócz niego w paczce znalazłam m.in. peeling do stóp oraz dwie maski do włosów Pilomaxu :) Agnieszko - raz jeszcze Ci dziękuję za wspaniałą nagrodę!

Ten prezent sprawiłam sobie sama :) Zachęcona Waszymi pochlebnymi opiniami na temat kosmetyków marki Mariza postanowiłam i ja ich spróbować :) Na początek wybór dość neutralny, kupiłam kąpielowy zestaw o zapachu grejpfruta, w skład którego wchodzą: sól, żel i peeling solny. Cała linia pachnie bosko a i moja skóra polubiła jej działanie. Co jeszcze możecie polecić z tej firmy?

Tyle mojego chwalipięctwa, co ciekawego dotarło do Was w ostatnim czasie?