Zdecydowałam się na zakupy w sklepie internetowym abc-uroda.com, który serdecznie Wam polecam :) Profesjonalna obsługa, wyczerpujące odpowiedzi na moje liczne maile - bez problemu można zamówić pozycję której nie ma na stronie - szybka i perfekcyjnie zabezpieczona przesyłka, która dotarła w idealnym stanie. To wszystko sprawia, że pewnie trafię tam jeszcze nie raz :). A zdecydowałam się na :
Soczyście i egzotycznie pachnące żele pod prysznic: Fiji Passionsfruit i Hawaii Pineapple. Pierwsze wrażenia powalające, myje się nimi na zmianę bo nie mogę zdecydować się na jeden ;)
Malinowy szampon do codziennego stosowania, który już został skonfiskowany przez Córkę, i coś dla Młodego - Saubär 2w1 szampon i żel pod prysznic owoce tropikalne, który pachnie jak owocowe żelki :)
**************************
Ulubieńcy z Biedronki - moje ukochane micelki, których w moich okolicach jeszcze całkiem sporo i nic nie zwiastuje że mają się niebawem skończyć, oraz wygładzające serum do rąk, zamiennik kremu Tołpy za 2,99 zł :)
**************************
I zakupy w Yves Rocher - zupełnie spontanicznie i nieplanowane. Szampon przywracający blask z wyciągiem z nagietka oraz Szampon stymulujący przeciw wypadaniu włosów - oba bez parabenów i silikonów. I kolejne mazidło do ciała - Mleczko nawilżające do skóry normalnej i suchej z sokiem z agawy - piękny różowy kolorek i ciekawy zapach skusiły mnie do tego zakupu ;)
A jakie nowości pojawiły się ostatnio w waszych łazienkach?
Z balea cudne zapachy z biedronki micerale też mam oczyswiście najlepsze są
OdpowiedzUsuńa ja te micelki tak późno odkryłam...
Usuńmam te zapachy z Balei- cuda :)
OdpowiedzUsuńracja - są niezwykle apetyczne ;)
UsuńBalea - cudowności! <3
OdpowiedzUsuńBalea wygląda zachęcająco, muszę się na nią kiedyś skusić :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam nigdy produktów balea
OdpowiedzUsuńOj ja mam tak samo. ciągle mówi, że nic już nie kupię a tu bach. Już od początku miesiąca na kosmetyki to mi poszło tyle kasy że głowa boli:) Ale powiedziałam sobie że omijam wszelkie sklepy wielgachnym łukiem i chopa :) wysyłam po zakupy, on na szczęście kupuje tylko to co na karteczce widnieje :P
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować twój sposób na zakupy ;)
UsuńUwielbiam kosmetyki Balei, też się nigdy nie mogę zdecydować, który żel wolę i wszystkie mam pootwierane i używam na zmianę :)
OdpowiedzUsuńtym sposobem cała moja wanna zastawiona jest różnościami do kąpieli ;)
UsuńTe żele muszą być świetne <3
OdpowiedzUsuńLubię ten szampon nagietkowy :)
OdpowiedzUsuńja mam go po raz pierwszy, zobaczymy jak się sprawdzi :)
UsuńU mnie pielęgnacji raczej nie przybyło, ale kosmetyki makijażowe ;)
OdpowiedzUsuńzazdraszczam ;)
UsuńChyba sama się skusze na tą bale :) i na serum za takie pieniążki! :)
OdpowiedzUsuńA co do nowości to zapraszam do mnie w odwiedziny ;)
pozdrawiam :)
w moje biedronie to była ostatnia sztuka :(
UsuńSerum do rąk mnie zainteresowało, nie widziałam takiego w mojej biedronce
OdpowiedzUsuńbyło jakiś czas temu w promocji, u mnie ostała się jakaś zagubiona sztuka ;)
UsuńBalea ♥ cudo! sama odkryłam niedawno przypadkiem sklepik z rzeczami zza granicy w mojej okolicy i muszę tam skoczyć, bo na półce widziałam właśnie kosmetyki Balea!
OdpowiedzUsuńu mnie w okolicy niestety brak więc pozostaje internet :)
UsuńFajne nowości u mnie czerwcowe zakupy na razie nie wielkie ale w tym tygodniu planuję to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńŻele na pewno cudownie pachną :)
OdpowiedzUsuńSzampon stymulujący z YR jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak sprawdzi się u mnie - to nasz debiut :)
UsuńU mnie póki co żadnych nowości, ale to za sprawą budżetu, który jest minimalny :( Gdybym tylko mogła kupowałabym codziennie :)
OdpowiedzUsuńskądś to znam ;)
Usuńcudowności z Balea, ale najbardziej zazdroszczę kremu do rąk z biedronki, od miesięcy bezskutecznie próbuję go kupić :(
OdpowiedzUsuńon był w promocji w tym samym czasie co owocowe peelingi do ciała i szybko zniknął, tę jedną sztukę znalazłam zupełnie przypadkiem na stojaku z eveline :)
UsuńMuszę poszukać tego kremu u mnie;)
OdpowiedzUsuńKolejna kusicielka..... Balea już mi się zaczyna śnić...:D
OdpowiedzUsuńteż to miałam - dlatego skusiłam się na zakupy ;)
UsuńMuszę poszukać tych kosmetyków Balea :) Fajne zdobycze
OdpowiedzUsuńMiałam ten tropikalny żel marki Balea - miał śliczny zapach, ale niestety nieco przesuszał mi skórę :(
OdpowiedzUsuńu mnie jak na razie nic takiego się nie dzieje, zobaczymy jak będzie dalej :)
UsuńKoniecznie muszę się kiedyś skusi na te żele Balea, strasznie mnie intrygują :)
OdpowiedzUsuńja już planuję kolejne zakupy ;)
UsuńTa ananasowa Balea prosi, żebym ją przygarnęła od dłuższego czasu :) Wszystko wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńmnie też tak długo prosiła, aż uprosiła ;)
UsuńCiekawa jestem jak ten balsam z YR się sprawdzi. Ja skuszę się na Baleę, ale jeszcze nie teraz, bo zamówiłam babuszkę Agafię i mój chłop już ma dość moich przesyłek ;/
OdpowiedzUsuńbabuszka i mnie kusi, ale na razie musi poczekać ;)
UsuńBalea kusi wszędzie, niestety ja jeszcze nie miałam okazji poznać tych kosmetyków bliżej :/
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś wygładzające serum do rąk??? Poluje na nie i znaleźć nie mogę.
OdpowiedzUsuńA na Baleę również się skuszę jeszcze nieraz....
znalazłam w mojej biedronie ostatnią sztukę sprytnie ukrytą na stojaku z eveline ;)
UsuńMiałam szampon z czarna naklejka:P
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZakupiłam ostatnio Fiji Passionsfruit od Balei i jestem z niego bardzo zadowolona! ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa dotyczące naszego sklepu. :) Mój mąż już się przyzwyczaił do tego, że jestem fanką owocowych kosmetyków Balea i sam zwraca uwagę na nowości i promocje w DM ;-) Serdecznie pozdrawiam, Monika
OdpowiedzUsuńKrem do rąk z biedronki. Kurza twarz, że ja nigdy na niego nie zwróciłam uwagi. Bardzo Ci dziękuję. Zdecydowanie - muszę go mieć! (:
OdpowiedzUsuń