Garść informacji o produkcie:
Nowoczesna, szybko działająca maseczka. Zapewnia natychmiastowy efekt poprawy wyglądu skóry. Zastosowane składniki aktywne sprawiają, że skutecznie oczyszcza , usuwa nadmiar sebum oraz zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości na skórze. Koi i łagodzi podrażnienia. Dodatkowo maseczka wzbogacona została w wyciąg z bergamotki, który tonizuje, nawilża i pobudza skórę do regeneracji. Efektem zabiegu jest odświeżona, pełna naturalnego blasku skóra. Pory zostają doskonale oczyszczone, a skóra odpowiednio przygotowana do przyjęcia nowych cennych składników.
Moja opinia:
Maska z glinką, podobnie jak pozostałe maseczki Efektimy, to zgrabna saszetka w której znajdziemy 7 ml produktu. Miła dla oka szata graficzna oraz wygodne otwieranie sprawiają, że sięgamy po nią z przyjemnością. Kosmetyk ma delikatną konsystencję, i choć wydaje się ona dość rzadka to jednak bezproblemowo się aplikuje, nie spływa z twarzy po nałożeniu i dobrze się jej trzyma.
Jej delikatnie miętowy kolor sprawia, że nakładanie to uczta dla oczu, choć z wrażeniami zapachowymi nieco gorzej...Jak tuż po otwarciu wyczuć możemy przyjemny, lekko cytrusowy zapach, tak podczas nakładania maski na twarz na pierwszy plan wybija się aromat alkoholu...W składzie znajdziemy go bowiem na wysokim, trzecim miejscu...
Producent zaleca nałożenie maski na minimum 20 minut. W tym czasie stopniowo zaczyna ona zasychać, tworząc delikatną skorupkę - uwielbiam obserwować ten proces ;) Kiedy wyschnie na dobre i zmieni kolor na biały to znak, ze należy ja usunąć. Nie nastręcza to żadnych problemów - ekspresowo i dokładnie usuniemy ja ciepłą wodą.
Niesamowicie zaskoczył mnie efekt tuż po zmyciu maski. Skóra jest niebywale gładka i delikatna a także elastyczna i miękka w dotyku. Nie ma mowy o uczuciu ściągnięcia czy przesuszenia (czego obawiałam się jako efektu ubocznego działania alkoholu), nie musimy natychmiast nakładać kremu. Twarz odzyskuje świeży i promienny wygląd. Maska pochłania nadmiar sebum i przyjemnie matowi skórę.
Mogę więc śmiało powiedzieć, że maska z glinką porządnie i dogłębnie oczyszcza skórę. Wyciągi z bergamotki, nagietka oraz D-Panthenol przyjemnie regenerują, tonizują i łagodzą nawet podrażnioną twarz. Nie wiem jeszcze jak maska na dłuższą metę będzie radzić sobie z zapobieganiem powstawania niedoskonałości na skórze - trudno to ocenić po jednorazowej aplikacji. Żeby się o tym przekonać pewnie jeszcze nie raz skuszę się na maskę glinkową Efektimy. Choć przyznaję, że za alkohol w składzie odejmuję jej cały punkt...
Moja ocena: 4 /5
Cena: 2,50 - 3 zł
Dostępność: bezproblemowa
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji.
Oo, będę musiała się rozejrzeć za tą maseczką. Szkoda tylko, że ma tak wysoko ten alkohol...
OdpowiedzUsuńteż nad tym ubolewam...
UsuńJa jednak wolę maski pełnowymiarowe i nie lubię stosować że tak powiem jednorazowych saszetek :)
OdpowiedzUsuńwarto skusić się od czasu do czasu, choćby po to żeby poznać nowości :)
UsuńBardzo polubiłam tę maseczkę. Żałuję, że nie było jej w moim ross jak była promocja -40 procent na pielęgnację twarzy. Kupiłabym ich 10 albo więcej.
OdpowiedzUsuńja też nie zrobiłam wtedy zapasów...
Usuńsuper jest ta maseczka,tez testowalam :)
OdpowiedzUsuńMnie ta maseczka nie powaliła i przeszkadza mi alkohol w składzie bo boję się, że przesuszy na dłuższą metę. Wolę zostać przy mojej maseczce Himalaya z miodlą :)
OdpowiedzUsuńhimalaya jest niezastąpiona - i ja ją uwielbiam!
UsuńJak oczyszcza i nie przesusza skóry to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńdostalam na spotkaniu, wiec bede testowac :)
OdpowiedzUsuńJeśli faktycznie zmywanie nie nastręcza problemu, to już ją lubię...:)
OdpowiedzUsuńto jej ogromny plus!
UsuńMam ją w domu i ceka na swoją kolej do przetestowania :)
OdpowiedzUsuńmuszę się wreszcie skusić na maseczki tej firmy, bo żadnej jeszcze nie miałam a wiele pozytywnych recenzji na ich temat czytałam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą maske za działanie i za zapach <3
OdpowiedzUsuńMam ją :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować :)
nie każ jej dłużej czekać ;)
Usuńmiałam ją i bardzo lubiłam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych maseczek. Super, że u Ciebie również się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńPs. Piękne zdjęcia !:)
dziękuję :*
UsuńOoo lubie ta maseczkę :D
OdpowiedzUsuńtej jeszcze nie miałam :))
OdpowiedzUsuńczas zatem to nadrobić :)
UsuńUwielbiam tę maseczkę. Jest genialna, dlatego kupiłam już kilka saszetek i stosuję systematycznie :)
OdpowiedzUsuńNa tą chwilę to mój nr 1 spośród Efektimowych maseczek :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia prześwietne!
ja jeszcze nie przetestowałam wszystkich ale z tych już poznanych ta spisuje się najlepiej ;)
Usuńja jednak wolę maski pełnowymiarowe i nie lubię stosować, że tak powiem, jednorazowych saszetek ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńale zachwalacie, a ja jej jeszcze nie znam, ale na pewno poznam :)
OdpowiedzUsuńGlinki uwielbiam, ale alkohol na pewno wysuszyłby mi skórę...
OdpowiedzUsuńteż się obawiałam, a nie było tak źle ;)
UsuńA u mnie leży i leży ta maseczka na półce:P
OdpowiedzUsuńi nie woła jeszcze "zużyj mnie"? ;)
UsuńTen alkohol trochę mnie zniechęca, ale możliwe że i tak się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńoj uwielbiam ją <3 dobrze że można ją dostać w Rossmanie :)
OdpowiedzUsuńmuszę się zaopatrzyć w kilka saszetek :)
Usuńciekawa propozycja tym bardziej że żadnej jeszcze nie miałam :) obecnie czeka na mnie maska Ziaji z glinką na którą się skusiłam niedawno
OdpowiedzUsuńCiekawe jak podziała na mnie, coś nie mogę się zabrać za te maski :)
OdpowiedzUsuńMoja cera uwielbia glinkę :)
OdpowiedzUsuńdużo jej ostatnio na blogach taka dobra
OdpowiedzUsuń