Od producenta:
Serum:
Koncentrat kwasu hialuronowego to wyjątkowe serum dla kobiet, które od kosmetyku oczekują natychmiastowego efektu „lepszej skóry”. Koncentrat intensywnie nawilża naskórek, otacza go przyjemnym, wilgotnym kompresem i zapewnia natychmiastowe wygładzenie jego powierzchni. Pojawia się odczucie niezwykłego komfortu, a skóra staje się jedwabista w dotyku i ładnie napięta. Regularnie stosowany redukuje zmarszczki.
Krem:
Wygładzający krem na dzień i na noc to idealny kosmetyk dla kobiet w wieku 30+, które chcą zadbać o utrzymanie cery w doskonałej kondycji, jak najdłużej zachować młodzieńczy, świeży wygląd, opóźnić procesy starzenia i zredukować pierwsze drobne zmarszczki. Dzięki formule HYDRO-ENERGIA, krem zapewnia efekt satynowej gładkości naskórka, intensywnie nawilża skórę, poprawia jej jędrność i sprężystość. Regularnie stosowany sprawia, że skóra zawsze wygląda promiennie i atrakcyjnie.
Moja opinia - serum:
Efektowne opakowanie zwraca uwagę - delikatnie i nienachalnie połyskując mieni się w odcieniach błękitu. Na kartoniku znajdziemy też opis działania serum oraz skład. W środku czeka na nas niespodzianka - obszerna ulotka będąca swoistą ściągą z podstaw skutecznej pielęgnacji skóry oraz propozycje wyboru odpowiedniej linii dopasowanej do potrzeb konkretnego rodzaju cery. Natomiast za kartonową przegródką mieszka sobie główny bohater, zamknięty w smukłej tubce :)
Pod srebrną zakrętką kryje się bardzo wygodny aplikator - długi i smukły, zakończony niewielkim otworkiem. Precyzyjnie możemy zatem wydobyć dokładnie taką ilość kosmetyku jakiej nam potrzeba :) Koncentrat ma przyjemną konsystencję - lekko żelowa, nie przelewająca się przez palce. Po ostatnich niezbyt ciekawych doświadczeniach z podobnym produktem konkurencyjnej firmy to miła odmiana i duży plus :) Aplikacja przebiega bez problemów - najpierw wyciskam odrobinę w zagłębienie dłoni i równomiernie nanoszę na twarz. Serum jest praktycznie bezzapachowe, co również jeśli o mnie chodzi ma duże znaczenie :)
Skład przyjemnie krótki i chyba dość przyjazny. Stawkę otwiera woda i kwas hialuronowy, dalej substancje działające konserwująco - uniemożliwiają rozwój i przetrwanie mikroorganizmów, chronią kosmetyk przed nadkażeniem bakteryjnym - dozwolone do stosowania w kosmetykach w odpowiednich stężeniach.
Koncentrat działa już w kilka chwil po nałożeniu. Porządnie napina skórę, jednak nie ściąga jej w nieprzyjemny sposób. Delikatnie wygładza jej powierzchnię, sprawia że staje się miękka i jedwabista w dotyku. Skóra jest przy tym także dobrze nawilżona i w zasadzie można byłoby poprzestać na tym etapie (producent proponuje nakładanie serum solo lub przed aplikacją kremu), dla mnie to jednak doskonały wstęp do dalszej pielęgnacji. Regularnie stosowany delikatnie wypycha drobne zmarszczki sprawiając że stają się mniej widoczne.
Moja ocena: 5 / 5
Cena: ok. 20 zł / 30 ml
*******************************
Moja opinia - krem:
Kartonik w którym krem zamknięto utrzymany został w podobnej stylistyce co opakowanie serum, w zasadzie cała linia ma zbliżone do siebie i zwracające uwagę pudełeczka. Sam słoiczek prezentuje się bardzo ekskluzywnie - solidne grube szkło wygląda klasycznie i elegancko, masywna zakrętka ze srebrnymi elementami dopełnia całości. Krem fabrycznie został zabezpieczony metalowym kapselkiem, który zrywamy wraz z pierwszym użyciem - lubię mieć pewność że jestem pierwszym użytkownikiem danego kosmetyku ;)
Krem ma szalenie przyjemną konsystencję - jest lekki i puszysty. Dobrze prowadzi się po skórze i szybko w nią wnika, nie zostawia tłustego filmu choć i nie matowi skóry. Przeznaczony jest do stosowania zarówno na dzień jak i na noc, i do tych wskazówek się stosuję. Dobrze współgra z podkładami, nie waży się pod nimi i nie roluje. Na noc nakładam go ciut grubszą warstwę, żeby skóra maksymalnie skorzystała z działania składników aktywnych. Delikatnie i łagodnie pachnie, wyczuwam w nim jakiś wyraźnie świeży, lekko cytrusowa aromat, który trwa jeszcze przez chwilę po nałożeniu na twarz.
W składzie już na początku emolienty, które mogą sprzyjać powstawaniu zaskórników, dlatego do kremu podeszłam z odrobiną rezerwy. Na szczęście żadnego wysypu niepożądanych gości nie odnotowałam. Dalej nawilżacze, antyoksydanty, przeciwzapalna alantoina, olejek różany, ekstrakt z fiołka trójbarwnego, kwas hialuronowy (dopiero gdzieś w połowie stawki), emolienty - tym razem niekomedogenne, składniki konsystencjotwórcze i zagęstniki, kwas cytrynowy i na końcu konserwanty i substancje zapachowe. Szału może i nie ma, ale źle też nie jest :)
Jestem zadowolona z działania kremu. Świetnie dopełnia i wydłuża efekt jaki daje serum - przyjemnie napina skórę, wygładza ją, ujędrnia i dodaje sprężystości. Poziom nawilżenia utrzymuje na najwyższym poziomie, nawet moja lubiąca się przesuszać skóra jest zadowolona ;) Przy dłuższym stosowaniu dają się zauważyć i efekty wizualne - drobne zmarszczki uległy lekkiemu spłyceniu, skóra wygląda na bardziej rześką. Wbrew moim obawom krem nie uczula, nie wywołuje reakcji alergicznych ani niemiłych skórnych niespodzianek. W ofercie marki znajdziemy także kremy dopasowane do kolejnych kategorii wiekowych - ten 60+ poleciłam Mamie, która również jest zadowolona z jego działania :)
Moja ocena: 4,5 / 5
Cena: ok. 20 zł / 50 ml
Znacie tę nową linię Soraya? Co o niej sądzicie?
Muszę koniecznie wypróbować tę nową serię, lubię Soraya :)
OdpowiedzUsuńi ja bardzo lubię tę firmę :)
Usuńjakie piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńKurcze,zaciekawiłaś mnie tym kwasikiem. Na pewno spróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie daj znać jak spisuje się u Ciebie :)
UsuńJeszcze nie używam kosmetyków 30+, ale bliżej mi do tego niż dalej, także będę pamiętała tę linią :)
OdpowiedzUsuńPS. Jakie cudne zdjęcia!
słoiczek od kremu wpadł mi w oko, ładnie wygladałby jako ozdoba :D
OdpowiedzUsuńmasz rację, jest naprawdę elegancki :)
UsuńJeszcze nie miałam do czynienia z tą serią ale sprzedaje się genialnie.
OdpowiedzUsuńtwarzą linii została sama Krystyna Janda :)
UsuńLubię Sorayę, obecnie używam toniku od nich:) To serum to przypomina mi kwas hialuronowy z Eveline:)
OdpowiedzUsuńna szczęście od tego Eveline różni się diametralnie - ma o niebo lepszą konsystencję i przede wszystkim działa!
Usuńświetnie zrobiłaś te zdjęcia. Także mam ten zestawik, ale zdecydowanie jeszcze nie jest dla mnie. Sprezentuje go starszej kuzynce :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak sprawdzi się u niej :)
UsuńNie znam, ale jakoś mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego kremu z Soraya :)
OdpowiedzUsuńja pomału odkrywam ich ofertę, polecam też nawilżający z linii So Pretty :)
Usuńchyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia mnie zachwyciły - cudowne !!!!
ślicznie dziękuję :*
Usuńlubię sorayę, może też i mamie podetknę pod nos :)
OdpowiedzUsuńweź przestań ten krem to nie zły zapychać, podskórne bąble murowane, dziwie się, że nic ci nie zrobił. Serum jest lepsze, ale znowu wysuszyło mi skórę na wiór
OdpowiedzUsuńwidocznie moja nie jest szczególnie wymagająca ;)
UsuńOstatnio Twoje zdjęcia jeszcze bardziej zachwycają.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze tej serii, ale zaciekawiła mnie ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia naprawdę świetne ;)
polecam, jest naprawdę fajna :)
Usuńteraz to już masz zapas tych produktów haha :D ja jeszcze nie używam, więc się nie wypowiem :)
OdpowiedzUsuńdokładnie ;) nowe serum oddam Mamie - będzie miała komplet :)
Usuńzdjęcia super ;) moja mama bardzo polubiła ten zestaw i bardzo się ucieszyła z kolejnego sera ;d
OdpowiedzUsuńfajnie że i u niej się sprawdza :)
UsuńOstatnio jestem bardzo mile zaskoczona jaką jakość prezentują kosmetyki pielęgnacyjne od Soraya, miałam ostatnio sporo ich produktów i naprawdę niźle wypadają, widzę, że i u Ciebie również :)
OdpowiedzUsuńja też jestem pod ich wrażeniem - do niedawna nie znałam marki prawie w ogóle :)
UsuńJa obe te produkty sprezentowałam mamie do prezentu pod choinkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię hialuronowy mikrozastrzyk, idealnie wygładza skórę :) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńwidzę że i u Ciebie dobrze się sprawdza :)
UsuńOj nie znam niestety ale szczerze tak mnie zaciekawiłaś ze z chęcią bym sobie je zakupiła. Kremik pod oczy może sobie zafunduje bo akurat w tej tematyce nie posiadam zbyt dużych zapasów a na dzień coś napinającego moje zmarszczki pod oczami by się przydało :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jakie efekty daje u Ciebie :)
UsuńMoja mama ma teraz porządny zapas tego zestawu ;) Też jej przypadł do gustu ;)
OdpowiedzUsuńi mama skorzysta na blogerskich spotkaniach ;)
Usuńtak się teraz zastanawiam, że kremów przerobiłam już całe mnóstwo, a jakoś nigdy, pomimo popularności marki Soraya, nie miałam żadnego :)
OdpowiedzUsuńcałuski
i ja odkryłam markę zupełnie niedawno :)
UsuńCzekają u mnie w kolejce na spróbowanie :-) Mam nadzieję, że też się spiszą :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, jak z reklamy :)
OdpowiedzUsuńchoć kosmetyki nie dla mnie, bo jeszcze nie mam 30-stki, to i tak mnie zaciekawiły :D Kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńCałkiem przyjemny ten duecik ja korzystam z niego na noc ;)
OdpowiedzUsuńfajnie że i Tobie dobrze służy :)
UsuńTe kosmetyki sa naprawdę rewelacyjne ! Cala seria okazała sie być strzałem w dziesiątkę dla mojej dojrzalej skory. serum idealnie nawilża skore, super wygładza ja i regeneruje. Po użyciu skora jest wygładzona, zmarszczki splycone i o wiele mniej widoczne, skora wygląda o wiele lepiej . Krem rowniez bardzo fajny dobrze pielęgnuje nie jest zbyt ciężki :)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw mam dokładnie taki sam - krem i serum . Juz po kilku dniach stosowania zobaczyłam efekty - skora wygładzona, nawilżona i uelastyczniona. zestaw idealny dla dojrzalej skory :)
OdpowiedzUsuńNa razie używam serum, które jeśli chodzi o nawilżenie twarzy jest mistrzem, ale kupię sobie ten krem, bo spotkałam już kilka pozytywnych recenzji na temat tego duetu :)
OdpowiedzUsuńKrem z kwasem oraz mikrozastrzyk towarzyszą mi od początku ich pojawienia sie na rynku. Mikrozastrzyk ma bardzo fajna według mnie konsystencje, ten żel szybko sie wchłania i ujędrnia i odmładza skórę. To kosmetyk, bez którego nie wyobrażam sobie pielęgnacji.
OdpowiedzUsuń