Ten odcień uwielbiam ze względu na jego naturalność - bez dwóch zdań kojarzy mi się z budzącą się do życia wiosną. Dwie warstwy dają piękny, lekko mleczny fiolet, który na paznokciach prezentuje się bardzo elegancko. Dziś jednak postanowiłam nieco go rozruszać i rozweselić, wykorzystując w tym celu naklejki wodne. I tutaj właśnie odezwała się ta wspomniana wcześniej nutka dzieciaka w duszy - wybór padł na Kłapouszka - moją ulubiona postać z powieści A.A.Milne ;)
Sama obsługa naklejek jest szalenie prosta - z kartonika wycinamy wzorek który nas interesuje i lekko go zwilżamy. Następnie oddzielamy część foliową od papierowej i za pomocą pęsety nanosimy na paznokieć. Delikatnie wygładzamy wilgotnym wacikiem, po wyschnięciu płytki nakładamy na wierzch lakier bezbarwny lub nabłyszczacz (u mnie Seche Vite). I voila - zdobienie gotowe w kilka chwil ;)
Mnie brak niestety większych zdolności manualnych, więc takie rozwiązania są dla mnie nieocenione ;) Na rynku znaleźć można całą masę wzorów i kolorów naklejek, ja na początek zaopatrzyłam się w 7 kartoników ale coś czuję że to dopiero początek ;)
A Wy, korzystacie z wodnych naklejek?
Bardzo ładny kolor, a naklejki wyglądają cudownie <3 Uwielbiam bajkę Kubusia Puchatka! :)
OdpowiedzUsuńi ja uwielbiam tę książeczkę :)
UsuńAle super! Zawsze lubiłam Kłapoucha, ale bardziej królika :D
OdpowiedzUsuńkrólika tez mam, muszę tylko dokupić mu odpowiednio różowy lakier ;)
UsuńŚwietny kolor i fajny pomysł z tymi naklejkami :)
OdpowiedzUsuńKłapouchy jaki słodki :D
OdpowiedzUsuńnaklejki wyglądają uroczo:)
OdpowiedzUsuńkolorek cudny! a naklejka przesłodka!
OdpowiedzUsuńNiestety z naklejkami nie miałam do tej pory do czynienia ale szczerze to Kłapouchy 'wymiata' po prostu :)
OdpowiedzUsuńpolecam - są banalne w obsłudze a efekt całkiem fajny :)
UsuńKorzystam, bo sama nie umiem niczego fajnego namalować ;D
OdpowiedzUsuńto zupełnie tak jak ja ;)
UsuńJaki słodziak. Super to wygląda. :)
OdpowiedzUsuńOoo moja ulubiona postać z Kubusia puchatka:D
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te naklejeczki, na początku kupiłam 3 arkusze, potem dokupiłam 5 jeszcze i jeszcze kilka mi sie podoba :)
Tanie, szybkie, dla ludzi bez talentu - idealne :)
kolorek też fajny;)
ja od razu skusiłam się na 7 arkusików, po części za sprawą córki która część wybrała dla siebie :) ale czuję że szykują się kolejne zakupy ;)
UsuńLakier - nie mój kolor, ale to nie ważne bo każda z nas przecież lubi inne rzeczy.
OdpowiedzUsuńNatomiast ten Kłapouchy mnie zauroczył :)
Same naklejki to świetna sprawa, szczególnie dla osób, które tak jak ja - nie mają ŻADNYCH zdolności jeśli chodzi o zdobienie paznokci.
kamień z serca że nie tylko ja jestem w tym temacie absolutnym beztalenciem ;)
UsuńŚliczny osiołek ;) a kolor naprawdę ladniutki
OdpowiedzUsuńKłapouszek wygląda na szczęśliwego spoczywając na Twoich pazurkach !! :D
OdpowiedzUsuńchyba się polubiliśmy ;)
UsuńCały czas próbuje się przekonać i skusić na kupno naklejek wodnych, ale zawsze mam inne wydatki i z miesiąca na miesiąc przekładam kupno naklejek, a kolorek śliczny też lubię pastele :)
OdpowiedzUsuńnaklejki są taniutkie - koszt jednego arkusika to 2-3 zł
UsuńWow, uwielbiam takie akcenty.:-) bardzo wiosenny, radosny manicure.
OdpowiedzUsuńNaklejki wodne to jeden z lepszych wynalazkow do zdobienia paznokci.:-)
Super ten Kłapouchy wygląda:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień, już od dawna mam na niego ochotę, jest wiosennym ideałem :)
OdpowiedzUsuńja od niedawna mam ochotę na "find me an oasis" z najnowszej kolekcji ;)
UsuńTen kolor jest cudowny, na wiosnę idealny! No i Kłapouszek uroczy ;-)
OdpowiedzUsuńSuper kolor Essiaka, mam podobny ale czeka grzecznie na wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńmój się już doczekać nie mógł ;)
UsuńJeszcze nie mam naklejek ale to tylko kwestia czasu :)
OdpowiedzUsuńPiękny też wrzos! <3
Fajny kłapouchy :)
OdpowiedzUsuńjeny, ale boskie pazurki! słodkie :D
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :)
OdpowiedzUsuńcudowny! a ten kłapouch taki kochany! :)
OdpowiedzUsuńJa z wiosną też sięgam po pastele, zimą i jesienią królowały u mnie ostrzejsze, mocniejsze barwy, a teraz czas by dłonie stały się lżejsze :)
OdpowiedzUsuńKłapouszka również najbardziej lubiłam, bo było mi go trochę szkoda :)
a mnie się podobało że miał swój własny świat ;)
Usuńpiękny kolor :) i fajne te naklejki :)
OdpowiedzUsuńJak słodko :)))
OdpowiedzUsuńKiedyś korzystałam z takich zwykłych i tradycyjnych naklejek ale chyba w końcu się skuszę na takie wodne bo efekt bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńWidziałam wczoraj na bangli ;)
OdpowiedzUsuńPiękny liliowy kolorek i słodki kłapouszek :D
piekny kolor :) a kłapouchy rządzi :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam naklejek, ale coraz bardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńno i Essie <3
Przesliczny manicure, zauroczył mnie :D
OdpowiedzUsuńUrocze te naklejki, kolor też jest śliczny ;)
OdpowiedzUsuńEssiak śliczny no a Kłapouszek mega uroczy ;) Nie mam jeszcze naklejek wodnych, ale chyba zaraz sobie zamówię ! :d
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek, a z naklejką wow:) Nie korzystałam, ale efekt naprawdę zrobił na mnie spore wrażenie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, ale ten kłapouszek wymiata :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Kłapouchy bardzo sympatycznie prezentuje się na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńCudnie. Śliczny ten essiak.
OdpowiedzUsuńPiękny! Kiedyś dawno dawno temu dostałam podobny z OPI i się zakochałam, długo szukałam jednak to nie było to - a tutaj proszę, Essie ma w swojej kolekcji ^^ I ten uroczy Kłapciouch :D !
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna, jeśli powiem, ze jest przepiękny, bo mam już koło 6 lakierów w tym kolorze i ciągle mi mało:D
OdpowiedzUsuńi ja na nowo wraz z nadejściem wiosny pokochałam ten kolor :)
Usuńto jedna z moich ulubionych bajkowych postaci .
OdpowiedzUsuńAle uroczy ten Kłapouchy na paznokciach :))
OdpowiedzUsuń