Witajcie dzień przed końcem świata ;)))
Znacie serię Ecobeauty od Oriflame? Niedawno została uhonorowana Złotą Pieczęcią Natury 2012 jako Najlepszy Kosmetyk Naturalny. Ja zetknęłam się z nią zupełnym przypadkiem i od jakiegoś czasu testuję wygładzający krem na noc oraz wygładzający krem pod oczy. Dziś chciałam podzielić się z Wami moją opinią o tym pierwszym.
Oto co o kremie pisze producent:
Ten kompleksowy, antyoksydacyjny krem na noc intensywnie odżywia, chroni i regeneruje skórę podczas snu. Zabezpieczony w hermetycznym opakowaniu. Testowany dermatologicznie.
“Naszą główną zasadą jest dbanie o Twój piękny wygląd i samopoczucie, dbając jednocześnie o naturalne piękno świata.”
Aby wizja ta się spełniła, chcemy zapewnić Ci najwyższą jakość
naturalnych, etycznych, nie ingerujących w środowisko produktów, których
produkcja respektuje naturę i ludzi.
Jakie są największe korzyści dla Twojej skóry?
Intensywne odżywienie, ochrona i regeneracja skóry podczas snu. Delikatna formuła nadaje się dla każdego typu cery.
Potwierdzone rezultaty:
• Uczucie dodatkowego odżywienia i ochrony skóry przez noc - 93%*
• Skóra wygląda na wyraźnie wypoczętą - 84%*
Po 4 tygodniach:
• Wygładzenie cienkich zmarszczek wynikających z odwodnienia -87% **
• Cera nabiera rozświetlonego i zdrowego wyglądu -83%**
• Zmniejszenie porów – 77%**
• Warstwa ochronna skóry jest odżywiona i wzmocniona - 93%**
*samoocena 88 kobiet używających tylko kremu na noc
**samoocena 88 kobiet używających kremu na noc i kremu na dzień
99.8% składników naturalnych
10% składników organicznych
Zawartość składników Fairtrade:
2% Masła Shea z Fairtrade
5% Oleju Kokosowego z Fairtrade
Testowane dermatologicznie.
Wolne od:
- Parabenów
- Olejów mineralnych
- Silikonu
- Substancji pochodzenia zwierzęcego
- Syntetycznych substancji zapachowych
Moje wrażenia:
Produkt zamknięto w jasnoszarym pojemniczku (50 ml) z pompką, co ma zarówno plusy jak i minusy. Plus za wygodną aplikację i higienę - nie trzeba wtykać palca do słoiczka aby nabrać potrzebną ilość kremu, za jednym naciśnięciem pompki wyskakuje go w sam raz aby wklepać w twarz odpowiednią porcję. Minus za brak podglądu do środka opakowania - nie możemy kontrolować ile kosmetyku jeszcze nam zostało ani wykorzystać go do samego końca, jak to mam miejsce z kosmetykami w słoiczku czy tubce. Na dozowniku też co dzień zasycha niewielka ilość kremu, która utrudnia nakładanie.
Produkt zamknięto w jasnoszarym pojemniczku (50 ml) z pompką, co ma zarówno plusy jak i minusy. Plus za wygodną aplikację i higienę - nie trzeba wtykać palca do słoiczka aby nabrać potrzebną ilość kremu, za jednym naciśnięciem pompki wyskakuje go w sam raz aby wklepać w twarz odpowiednią porcję. Minus za brak podglądu do środka opakowania - nie możemy kontrolować ile kosmetyku jeszcze nam zostało ani wykorzystać go do samego końca, jak to mam miejsce z kosmetykami w słoiczku czy tubce. Na dozowniku też co dzień zasycha niewielka ilość kremu, która utrudnia nakładanie.
Zapach kremu jest dość specyficzny, jak to z reguły ma
miejsce w kosmetykach naturalnych. Dla bardziej wyczulonych nosów może
być nawet ciut odpychający :)
Formuła kosmetyku jest lekka a przy tym niezwykle odżywcza - po nałożeniu zostawia przez kilka minut film na twarzy, który następnie ładnie się wchłania, a skóra pozostaje wygładzona i dobrze nawilżona.
Krem nie zatyka porów a twarz nie świeci się, nawet w najbardziej newralgicznych miejscach. Przy regularnym stosowaniu skóra wygląda na wyraźnie wypoczętą, nabiera rozświetlonego i zdrowego wyglądu.
Na uwagę zasługuje również skład - produkt jest wolny od: parabenów,
olejów mineralnych, silikonu, substancji pochodzenia zwierzęcego,
syntetycznych substancji zapachowych czyli najgorszego syfu jaki często aplikujemy swojej skórze. Mogą go stosować weganie. Cieszę się że Oriflame stworzyło ekologiczną linię do pielęgnacji cery :)
Krem nie jest wolny od drobnych mankamentów natury technicznej, ale spisuje się całkiem nieźle. Już niebawem moja recenzja wygładzającego kremu pod oczy z tej serii, zapraszam!
Moja ocena: 4 / 5 (odjęłam punkt za niezbyt fortunny dozownik, lubiący się zapychać)
Dostępność: Seria do kupienia u konsultantek Oriflame.
Cena: 69 zł / 50 ml (często zdarzają się promocje - w aktualnym katalogu 46,90 zł)
Krem otrzymałam do testów od CREATIVEMAGAZINE.PL, mój tekst również TUTAJ.
Używacie kosmetyków z serii Ecobeauty? Podzielcie się wrażeniami!
nie miałam do czynienia, ale skusiłaś mnie :D
OdpowiedzUsuńMam teraz dużo produktów do pielęgnacji, więc nie zakupię. Fajnie, że nie zawiera tych wszystkich chemicznych cudów :D
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są tak piękne i zachęcające, że od razu bym go kupiła, gdyby nie fakt, że mam spory zapas kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu. Dawno już nic nie miałam z Ori ;)
OdpowiedzUsuńWitam,Jestem konsultantka Oriflame od niedawna i trafiłam tu,gdyż szukam niezależnych opinii na temat kosmetyków Ori. Jeśli ktoś z Was byłby zainteresowany zapraszam na moją stronkę www.my.oriflame.pl/oribasia
OdpowiedzUsuń