1. Pilomax, Maska do włosów farbowanych na ciemne kolory, krok 2 w kuracji regenerującej
Jednym zdaniem: Na moich włosach działała cuda. Po jej użyciu były miękkie i błyszczące, mam także wrażenie że ich nieco już wyblaknięty kolor zyskał na intensywności. Odżywka cudnie pachnie słodką kawą, zaryzykowałabym nawet stwierdzenie że tiramisu ;)
Czy kupię ponownie: Tak
2. Forte Sweden, Romantic Professional, Balsam regenerujący włosy suche i zniszczone
Jednym zdaniem: Największy kolos w mojej łazience ;) Trochę mi zeszło jego zdenkowanie ale też miał prawie litr pojemności! Ładnie ujarzmiał i dyscyplinował włosy, poskramiał puszenie. Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
3. Eveline Cosmetics, Argan Keratin Liquid Silk, arganowy szampon 8w1
Jednym zdaniem: Ulepszona wersja arganowego poprzednika, mam wrażenie że dużo bardziej udana. Szampon ma lżejszą konsystencję, bez problemów można wydobyć go z butelki i rozprowadzić na włosach. Nie plącze ich zanadto i dłużej utrzymuje świeże. Stosowany w duecie z maską lub odżywką spisuje się całkiem nieźle.
Czy kupię ponownie: Nie wiem
4. O`right, Champagne Rose Color Care Shampoo, Szampon odżywczy do włosów farbowanych i zniszczonych
Jednym zdaniem: Moje niekwestionowane odkrycie i ulubieniec w dziedzinie oczyszczania włosów. Drogi ale wart każdej wydanej na niego złotówki. Opakowanie oczywiście nie wędruje do kosza a do ziemi w ogródku mojej mamy :) Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
5. Original Source, żel pod prysznic Cactus & Guarana
Jednym zdaniem: Należę do grona osób którym po drodze z żelami OS, choć wiem że mają i sporo przeciwników. Cenię je za nietuzinkowe zapachy, szczególnie te z ofert sezonowych. Ten pachniał niezwykle rześko i orzeźwiająco - był niezastąpiony podczas porannego prysznica ;)
Czy kupię ponownie: Tak
6. Yves Rocher, Transat, szampon-żel pod prysznic
Jednym zdaniem: Żel docelowo przeznaczony dla mężczyzn ale lubiłam podbierać go mężowi ;) Pachniał jak świeża morska bryza, świetnie się pienił i dobrze oczyszczał ciało. W temacie żeli pod prysznic nic więcej do szczęścia nie jest mi potrzebne ;)
Czy kupię ponownie: Tak
7. Ziaja, Kremowe mydło z kaszmirem
Jednym zdaniem: Lekka konsystencja mydła sprawiała że było ono niesamowicie wydajne. Pieniło się bardzo przyzwoicie a do tego pachniało pięknie i zmysłowo. Nie przesuszało skóry, co dla mnie bardzo istotne.
Czy kupię ponownie: Tak
8. Isana, Mydło Wiosenne górskie źródło
Jednym zdaniem: Przyznam że skusiła mnie chwytliwa nazwa mydła, choć inaczej wyobrażałam sobie ten zapach. Nie był najgorszy ale na dłuższą metę ciut męczący... Dodatkowo mydło strasznie przesuszało mi skórę rąk i pieniło się w wielkim nadmiarze - zawsze po myciu mnóstwo piany zostawało w umywalce
Czy kupię ponownie: Nie
9. Dr Nona, Lawendowa sól do kąpieli
Jednym zdaniem: Dzięki swej wydajności pomimo niewielkiego opakowania wystarczyła na długo. Szeroki wachlarz zastosowań sprawia, że warto po nią sięgnąć. Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
10. BingoSpa, Borowinowy eliksir do kąpieli z rozmarynem
Jednym zdaniem: Niezwykle wydajny - na aromatyczną kąpiel potrzeba go naprawdę niewiele. Zapach pozwalał rewelacyjnie zrelaksować się po ciężkim dniu - był wyrazisty a jednocześnie otulający. Co istotne płyn nie wysuszał skóry.
Czy kupię ponownie: Tak
11. Adidas, Happy Game, Perfumed Deodorant Spray
Jednym zdaniem: Uwielbiam ten zapach zarówno w postaci sprayu, jak i wody toaletowej. Niezwykle rześki, stworzony wręcz na cieplejsze miesiące. Długo utrzymuje się na skórze, jest mocny i trwały.
Czy kupię ponownie: Tak
12. Garnier, Mineral Deodorant Intensive 72H
Jednym zdaniem: Po sztyfty tej firmy nie sięgałam do tej pory zbyt często, ale wiem już że się to zmieni. Świetna ochrona, dobra trwałość i szeroki wybór zapachów - to lubię!
Czy kupię ponownie: Tak
13. Rexona, Dry Deo Stick Anti-perspirant
Jednym zdaniem: Nie ma denka bez sztyftu Rexony ;) Ale cóż począć - to zdecydowanie mój ulubieniec choć lubię zmieniać wersje zapachowe :)
Czy kupię ponownie: Tak
14. Fitomed, Mój Krem Nr 7, arganowy przeciwzmarszczkowo-rozjaśniający do cery mieszanej
Jednym zdaniem: Mój ostatni ulubieniec tej firmy! Świetnie sprawdził się także podczas wakacji, przy mocno wysuszonej skórze. Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
15. Evian, Brumisateur, woda mineralna w spray`u
Jednym zdaniem: Niezastąpiona do odświeżania twarzy podczas upałów, ale także i do jej zwilżania po nałożeniu maseczki z glinki. Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
16. Ziaja, calma, tonik cera sucha i wrażliwa
Jednym zdaniem: Bardzo dobrze koił nawet mocno przesuszoną skórę, fajnie oczyszczał i odświeżał. Nie pozostawiał klejącej warstewki, dobrze przygotowywał do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.
Czy kupię ponownie: Tak
17. Tołpa, dermo face, provivo 35+, krem przywracający młodość skóry pod oczyfarbowanych i zniszczonych
Jednym zdaniem: Dobrze napinał i wygładzał skórę a przy tym porządnie ją nawilżał. Pełna recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
18. Farmona, Nivelaziona, Kuracja S.O.S. do popękanej i suchej skóry stóp
Jednym zdaniem: Może nie działa w takim tempie jak obiecuje producent ale efekty daje niewątpliwie, warto po niego sięgnąć nim na dobre rozgości się lato :) Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
19. Yves Rocher, Collection Cacao, krem do rąk Czekolada & Malina
Jednym zdaniem: Zapach rozkoszny - krem pachniał jak malinowe delicje lub galaretki w czekoladzie. Właściwości nawilżające mocno przeciętne, w zimie na pewno nie dałby rady mocno przesuszonym czy spękanym dłoniom.
Czy kupię ponownie: Nie wiem
20. Joanna, Naturia Body, masło do ciała z wanilią
Jednym zdaniem: Ujmujący zapach szedł tutaj z doskonałymi efektami jakie kosmetyk zapewniał - rewelacyjnie odżywiał i nawilżał skórę. Recenzja >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie: Tak
Saszetki:
- Bielenda, Aloes, serum + kompres
- Perfecta, domowy manicure, zabieg regenerujący
- Aphrodite, Olive Oil, Body Lotion
Sama jestem w szoku że aż tyle się tego uzbierało w tym miesiącu ;) A jak Wasze zużycia?
Ale fajne denko, po raz kolejny patrzę ze zdumieniem, że nic z niego nie miałam :) Za to mam już połowę śmieci na czerwiec :)
OdpowiedzUsuńu mnie w czerwcu coś słabo idzie ;)
UsuńMam ten krem pod oczy z Tołpy, ale jakoś mnie nie zachwycił... miałam kiedyś jakiś żel-krem od nichi działał lepiej. Myślałam, że ten będzie lepszy, bardziej odżywczy, ale jakoś się nie sprawdza jakbym chciała :( Z reszty Twoich denek znam tylko krem do rąk z YR ;) Miałam pistacjowy, bajkowy zapach ;) W ogóle uwielbiam ich świąteczne limitki, zawsze są piękne i mają cudowne aromaty ;) No i jak dla mnie całkiem dobre działanie ;)
OdpowiedzUsuńracja, limitki YR zachwycają zapachami!
UsuńSpore denko. Ciekawa byłam jak spisują się kosmetyki firmy Romantic. Kremy z Fitomed bardzo lubię, ale tego akurat nie miałam
OdpowiedzUsuńodżywka Romantic u mnie spisała się całkiem dobrze :)
UsuńMam kilka próbek tego kaszmirowego mydła Ziaja, ciekawa jestem jak u mnie się sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że równie dobrze jak u mnie :)
Usuńuwielbiam masła z tej serii joanny, pachną cudownie. ja też będę do nich wracać. gratuluję denka.
OdpowiedzUsuńjesienią na pewno skuszę się na kawową wersję :)
Usuń12 wpadła mi w oko.
OdpowiedzUsuńświetnie się spisuje :)
UsuńIle Ci się udało zużyć! :D WOW :D
OdpowiedzUsuńSporo tego, nie powiem :) mydełko Isana o tym zapachu też teraz kupiłam, ale sam zapas..
OdpowiedzUsuńja więcej się na nie raczej nie skuszę...
UsuńSpore te Twoje denko ! Gratuluję zużyć ;]
OdpowiedzUsuńmasz rację, seria tych maseł Joanny bardzo dobrze pielęgnuje, a i zapachy ma cudowne. używałam kawowego i byłam zachwycona, uwielbiam! i jeszcze ta prawdziwie maślana konsystencja mmmmm :)
OdpowiedzUsuńja też z pewnością wkrótce skuszę się na ten wariant :)
Usuńuwielbiam tą maske z Pillomax :)
OdpowiedzUsuńjest świetna!
Usuńno denko spore:) ale kosmetyku z denka żadnego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńtę wersję Rexony lubię w sztyfcie
OdpowiedzUsuńjak dla mnie niezawodna!
UsuńSuper denko :) A Rexone uzywam ale w spray'u :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy ta wersja szamponu z eveline rzeczywiście jest ulepszona, pierwszy zraził mnie skutecznie do siebie i jakoś nawet próbować mi się go nie chce ;)
OdpowiedzUsuńw stosunku do pierwszego jest dużo lepszy!
Usuńładne denko:)
OdpowiedzUsuńkonkretne denkoo! ale chyba nic nie mialam..
OdpowiedzUsuńFajne duże denko :))
OdpowiedzUsuńIsane mydło miałam ale pomarańczę i zadowolona byłam :)
ł ho ho sporo tego
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować serię Eveline Argan Oil, może to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTrochę tego uzbierałaś. Masło waniliowe z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z tych produktów, gratuluje zużyć :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Ziai, jestem im wierna od lat, a płyn z kaszmirem pachnie przepięknie :)
OdpowiedzUsuńi ja chętnie sięgam po ich kosmetyki :)
UsuńOgromne denko :) Kilka kosmetyków z Twojego denka również używałam :)
OdpowiedzUsuńwidzę parę produktów, w które muszę się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńMasełko z Joanny - wiele ciekawych pustaków pokazałaś - ale ja mam bana zakupowego i koniec może w przyszłym roku poszaleję :)
OdpowiedzUsuńdość długi ten ban - ja bym chyba nie wytrzymała ;)
UsuńAle spore denko, kusi nas od dawna masło waniliowe,
OdpowiedzUsuńOrginal Source znany nam wszystkim i lubiany przez swój piękny zapach :)
OdpowiedzUsuńa yves rocher seria czekolada z maliną trochę słaba bo pachnie ładnie ale krótkotrwale (przynajmniej na mnie) ogólnie fajne kosmetyki, lubie lubie :)
dokładnie - zapach YR piękny lecz krótkotrwały :)
UsuńOjacie ile ... pustaków! :-D Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci poszło, u mnie w tym miesiącu też nieźle :) Z Twojego denka miałam jedynie waniliowe masło Joanny i też je bardzo polubiłam :) Teraz w zapasach mam wersję truskawkową :)
OdpowiedzUsuńmnie kusi wersja kawowa :)
UsuńCałkiem spore te zużycie ;)) Praktycznie z żadnym z tych produktów nie miałam styczności ;P
OdpowiedzUsuńFajne denko,ja miałam chyba tylko żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam