Obietnice producenta:
Utrwalający spray do makijażu. Ultralekka mgiełka utrwalająca makijaż na cały dzień. Tworzy niewidoczną, nieklejącą warstwę. Szybko wysycha, lecz dzięki zawartości witamin A, C i E nie wysusza skóry. Wystarczy zamknąć oczy, kilkakrotnie spryskać mgiełką twarz, by nienaganny makijaż pozostał na twarzy przez cały dzień.
Moja opinia:
Zacznę od plusów, choć chyba nie będzie ich zbyt wiele... Wygodna, półprzeźroczysta butelka z ciemnego plastiku zakończona została wygodnym atomizerem, który równomierną mgiełką rozpyla kosmetyk. Działa sprawnie, nie zacina się i nie zapycha. Dzięki płynnej postaci produkt szybko łączy się ze skórą, nie spływa z niej po aplikacji.
Teraz ta mniej przyjemna część – minusy. Najpotężniejszy z nich to alkohol w składzie, który niestety nijak ma się po drodze z moją cerą... Klasyfikowana jako mieszana w kierunku suchej, ogromnie cierpi po jakimś czasie od użycia tego produktu. Jest przesuszona, ściągnięta i swędząca. Alkohol czuć także podczas samej aplikacji, rozpylam go zatem tylko na wdechu ;)
Fixer po zaaplikowaniu na twarz (notabene deklarowane przez producenta 2-4 psiknięcia mają się nijak do rzeczywistości, potrzeba ich dużo więcej by pokryć skórę równomiernie) daje dość silne uczucie ściągnięcia, co nie jest niestety zbyt komfortowe. Trwa dłuższą chwilę - czuję się jakby twarz pokrywała mi niewidzialna i cieniutka maska – i znika dopiero po wykonaniu serii grymasów ;)
Jeśli chodzi o samo utrwalenie makijażu też szału nie robi. Makijaż wieczorowy utrwalony fixerem wymagał poprawek prawie tak samo szybko jak i ten wykonany bez jego dodatku. Choć przyznać muszę, że ładnie podbija kolory, zwłaszcza cienie są bardziej wyraziste. Prócz tego twarz jest miło zmatowiona i gładka. Ale to chyba zbyt mało, by mnie do siebie przekonać. Na pierwszym miejscu stawiam na komfort skóry, dopiero później na dodatkowe atrakcje ;)
Moja ocena: 2 / 5
Cena: 32 zł / 125 ml (często trafić możemy na promocję)
Dostępność: konsultantki Avon
Spray otrzymałam do testów od portalu CreativeMagazine.pl. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji. Przeczytać możecie ją również TUTAJ
Używacie tego typu produktów? Co o nich sądzicie?
już mi się nie podoba, też mam co nieco suchą skórę, więc u mnie byłoby podobnie,
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć!
całuski
do suchej skóry zupełnie nie polecam...
UsuńKolejny avonowy przecietniak, ale jednak mam ochotę sama go wypróbować :p
OdpowiedzUsuńmoże akurat u Ciebie się sprawdzi :)
UsuńMoże do skóry tłustej by się nadał lepiej :) Ale szkoda że nie działa jakbyś chciała :)
OdpowiedzUsuńpewnie masz rację, na tłustej cerze może działać zupełnie inaczej :)
UsuńAkurat tego z avonu nie miałem, ale używałam kobo i mam podobne odczucia do Ciebie... Też ma ten tragiczny alkohol, a że również mam cerę mieszaną po użyciu skóra zaczęła się świecić, ściągać i w sumie zmyłam dziadostwo z twarzy i impreza obeszła się bez fixera ;)
OdpowiedzUsuńja mam wrażenie czy fixer jest na twarzy czy go nie ma to impreza jest równie udana ;)
UsuńNie wierzę w takie wynalazki.
OdpowiedzUsuńja też już straciłam w nie wiarę ;)
UsuńUU, to nie, na pewno nie kupię :)
OdpowiedzUsuńnie polecam...
UsuńA miałam go zamawiać:) Dzięki Kochana za ostrzeżenie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
polecam się na przyszłość ;)
UsuńKusił mnie ten utrwalacz do makijaż, ale miałam okazję go powąchać i ten zapach alkoholu mocno nie zniechęcił :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, już sam zapach daje do myślenia...
Usuńnigdy nie myślałam nad zakupem takiego produktu :P
OdpowiedzUsuńjak widać niewiele tracisz ;)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził, ja mam fixer z hean i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś się na niego skuszę, na razie mam dość tego typu wynalazków...
UsuńZa taką cenę i takie efekty- raczej po mgiełkę nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jego działanie jest przeciętne. Dodatkowo alkohol w składzie kompletnie go dyskwalifikuje :/
OdpowiedzUsuńFixer to dobre rozwiązanie na wielkie wyjście, ale na co dzień niekoniecznie. Nawet nie wiedziałam, że Avon w swojej ofercie takie cosik ma ;p
OdpowiedzUsuńten nie nadaje się nawet na wielkie wyjście...
UsuńRaczej nie jest to tez produkt dla mnie... szkoda, ze nie sprawdzil sie u Ciebie :/
OdpowiedzUsuńno szkoda, ale cóż zrobić ;)
Usuńwidzę, że kiepsko się sprawdził i raczej się na niego nie skuszę...
OdpowiedzUsuńnie kupuję produktów z Avonu - nie lubię ich
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za ich kolorówką...
UsuńO a miałam go zamawiać :D
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie utrwala makijażu :/
OdpowiedzUsuńChciałam sobie kiedyś taki sprezentować ale chyba wolę moje bibułki matujące zamiast takiego "stworka" :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz sprawdzony sposób - pozostań przy nim ;)
UsuńJak dla mnie alkohol go dyskwalifikuje
OdpowiedzUsuńchce się właśnie zaopatrzyć w jakiś utrwalacz, ale raczej na ten się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńJa właśnie też szukam jakiegoś ;x
Usuńdziewczyny wyżej pisały o hean, ponoć wart uwagi :)
UsuńMnie tego typu produkty nie kuszą a jeszcze wszędzie raczej negatywnie jest oceniany więc zdecydowanie się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńTo chyba produkt nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńMam go ale w sumie tak średnio uzywam do całej twarzy. Raczej spekuluje nim pędzel kiedy chce nałożyć cienie na mokro
OdpowiedzUsuńto może być jakaś myśl na wykorzystanie reszty ;)
UsuńKażdy fixer ma w sobie alkohol, użwya się takich specyfików tylko od święta, więc przy dobrym przygotowaniu skóry, raczej nie powinien nam zaszkodzić. Ściągnięcie też jest raczej normalną reakcją. Najważniejsze jest działanie, moim zdaniem fixer powinnien zagrutowac makijaż na całonocną imprezę, ale skoro poprawki są potrzebne dosyć szybko, to na pewno po niego nie sięgnę. Obecnie mam Kobo i jest ok. Ale chętnie zainwestowałabym w Kryolan.
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie jestem zainteresowana fixerami i innymi utrwalaczami. Nie przekonują mnie... Nie mam nawet dojścia do Avon, więc nie skorzystam, ale dobrze, że go opisałaś, bo osoby zainteresowane poznają Twoją opinię i wyrobią swoją. U mnie ostatnio makijaże, ale może pokuszę się na małą recenzję jakiegoś wybranego produktu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja słyszałam o nim pozytywne opinie, ale chyba jednak się nie skuszę :P
OdpowiedzUsuńUżywam tego utrwalacza od niedawna i jestem zadowolona,aczkolwiek mojej tłustej cerze alkohol nie przeszkadza,więc to pewnie dlatego ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie wszystkich blogujących na konkurs. Więcej informacji na blogu. Pozdrawiam
http://siostryzprzypadkuprzyjaciolkizwyboru.blogspot.nl/