Zwracam uwagę na opakowania kosmetyków. Wiem że to sprawa drugorzędna jednak z natury jestem wzrokowcem i po prostu lubię ładne rzeczy ;) I tutaj pierwszy plus dla marki - szklany słoiczek ma ładny kształt a jego bezbarwne ścianki dają nacieszyć oko pięknym kolorkiem swojej zawartości. Szeroka zakrętka zapewnia łatwy dostęp do produktu. Szata graficzna prosta i nienachalna, bez zbędnych ozdóbek. Całość schowana w połyskliwy kartonik na którym znajdziemy komplet informacji oraz skład kremu.
Formuła kremu urzekła mnie od pierwszego użycia! Niesamowicie lekka, coś z pogranicza żelu, sorbetu i galaretki. Świetnie prowadzi się po skórze i błyskawicznie w nią wnika, nie tworzy tłustej czy klejącej warstewki. I zapach kremu okazał się zdecydowanie w moim guście - lekki, rześki i orzeźwiający, ma w sobie jakąś trudną do zdefiniowania kwiatowo-owocową nutę. Dodatkowy atut to kolor kosmetyku - piękny błękit przywodzi na myśl lazur letniego nieba :)
Krem doskonale spisuje się w pielęgnacji skóry łaknącej dogłębnego i długotrwałego nawilżenia. Kwas hialuronowy szybko ją regenerują i zatrzymują wodę w naskórku, cera staje się gładka i elastyczna, jak ręką odjął znika uczucie pieczenia czy ściągnięcia. Zaczerwienienia ulegają złagodzeniu, przesuszone miejsca odzyskują komfort. Regularne stosowanie przywraca jej także promienny wygląd przyjemnie wyrównując koloryt. Efekt matu utrzymuje się u mnie przez długi czas, muszę jednak zaznaczyć że nie mam problemów z przetłuszczaniem się skóry twarzy. Krem sprawdza się idealnie nałożony pod makijaż, ładnie współgrając z podkładem.
W linii Ideal Beauty znajdziemy całą gamę kremów dedykowanych każdemu rodzajowi cery. Cena 22,99 zł / 50 ml, dostępne w większości drogerii.
Produkt otrzymałam do testów od portalu CreativeMagazine.pl. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji. Przeczytać możecie ją również TUTAJ
Lubicie kremy o tak lekkiej konsystencji? Jakiego używacie aktualnie?
Nie miałam okazji używać tego kremu :)
OdpowiedzUsuńwarto zwrócić na niego uwagę :)
UsuńPonoć to "odpowiednik" Vichy Idealia, ale nie wiem ile w tym prawdy :P
OdpowiedzUsuńnie miałam Vichy więc nie mam porównania :)
UsuńNie znam tego kremu.
OdpowiedzUsuńNie kusi mnie oferta Soraya. Nie wiem dlaczego, ale nawet nie zerkam w stronę tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńmam to samo
Usuńa ja mam w ich ofercie kilku ulubieńców :)
UsuńNiby wydaje się fajny, ale ma bardzo kiepski skład.
OdpowiedzUsuńMam te kremy w zapasach, nie miałam okazji ich jeszcze używać :)
OdpowiedzUsuńach te zapasy... :D
UsuńNie stosowałam kremów Soraya. U mnie zazwyczaj goszczą kosmetyki Dr Eris. Ostatnio przekonałam się też do serum z witaminą E firmy Liqpharm. Stosuję je każdego wieczoru i muszę przyznać, że poprawiło stan mojej cery :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym serum, lecę zerknąć co to za cudo :)
Usuńnie miałam okazji go testowac, ale kremy soraya używałam i się spisywały.
OdpowiedzUsuńJak dobrze,że trafiłam na ten wpis. Od dłuższego czasu planuję zamienić moją oliwkową Ziaję na coś innego pod makijaż, a zupełnie nie miałam inspiracji... :)
OdpowiedzUsuńcała przyjemność po mojej stronie :)
Usuńja ciągle szukam do cery mojej naczynkowej
OdpowiedzUsuńJego skład niestety mnie nie przekonuje :(
OdpowiedzUsuńJakoś mi tak nie po drodze z Sorayą, za każdym razem gdy mi coś tej marki wpadało w ręce nie byłam zbyt zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam tonik z tej firmy i był dobry :) Może kiedyś wypróbuję ten krem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji stosować tej serii Soraya.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę :-)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale zimą wolę kremy bez gliceryny.
OdpowiedzUsuńmiałam go kilkakrotnie w ręce, ale ostatecznie odkładałam. Zapas kosmetyków sprawił, że muszę zużyć zapasy, ale po Twojej recenzji już wiem, że kiedyś w końcu go kupię. W tej chwili używam SVR i jest rewelacyjny, poelcam.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś, jak uszczuplę swoje zapasy ;)
UsuńMiałam go i był dla mnie ok :]
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy kremu marki Soraya. Teraz zapewniam mojej cerze dużo Wit C w serum LIQ CC light i przydałby mi się dobry nawilżający krem. Jeszcze poszukam, ale niewykluczone, że skuszę się na ten ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale lubię takie lekkie kremy ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyk dobry dla Babci Myszy... A jaki śliczny kolor!
OdpowiedzUsuńkolor i mnie wpadł w oko :)
Usuńzaciekawiłaś mnie nim ;)
OdpowiedzUsuńMam ten kremik i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń