Od producenta:
Odżywcza i odświeżająca kąpiel BingoSpa. Rozkosznie orzeźwiający zapach zielonej herbaty dodaje energii i przywraca siły, wprowadza w pozytywny nastrój, zapewnia cudowną świeżość i uwalnia od stresu. Przywraca wewnętrzną harmonię, równowagę i komfort. Rozszerzone pod wpływem ciepła pory łatwo wchłaniają odżywcze substancje, dostarczając skórze mnóstwa odżywczych substancji i minerałów: witaminy grupy B, witamina C chroniąca przed wolnymi rodnikami, aminokwasy zapewniające skórze właściwe nawilżenie i wiele innych, z których Twoja skóra będzie zadowolona.
Moja opinia:
Ostatnio sporo narzekałam na nieporęczne opakowania kosmetyków tej marki, jednak w tym wypadku nie mam się do czego przyczepić ;) Niska i dość pękata butla kryje w sobie 500 ml płynu - to zupełnie sporo jak na produkt tego typu - i w sam raz by w pełni docenić jego właściwości a jednocześnie nie znudzić się zapachem ;) Szeroki dozownik pozwala serum z łatwością wydostać się na światło dzienne, aluminiowa zakrętka pilnie broni zaś dostępu do wnętrza. Szata graficzna skromna, i bardzo dobrze! Piękny energetyczny kolorek zawartości jest w tym wypadku najlepszą ozdobą :)
Konsystencja serum to wprost bajka - jest gęste i tym samym bardzo wydajne. Dwie nakrętki płynu dodane do kąpieli pozwalają na wytworzenie obłoków trwałej i zbitej piany, która towarzyszy nam aż do wyjścia z wanny. I zapach przypadł mi do gustu. Niezwykle świeży i orzeźwiający, pozwala na doskonały relaks po ciężkim dniu i błyskawicznie odgania zły nastrój ;) Na pierwszym planie esencjonalna zielona herbata, złamana jednak w głębi czymś intrygującym, delikatnie słodkawym i otulającym. Zapach pieści zmysły i co istotne długo utrzymuje się na skórze.
Zgłębić postanowiłam i skład kosmetyku - serum bowiem kojarzy mi się z czymś niezwykle esencjonalnym i skoncentrowanym. Listę otwiera spora ilość substancji myjących różnego typu, dalej chlorek sodu i kopolimer akrylowy odpowiedzialne za zwartą konsystencję. Teraz sedno sprawy, czyli składniki aktywne: wyciąg z alg bogaty w mikroelementy i witaminy, obfitująca w antyutleniacze zielona herbata, bogaty w kwas askorbinowy rooibos oraz wyciąg z tataraku zwyczajnego. Stawkę zamykają nawilżacz, aromaty, kwas cytrynowy, konserwanty oraz barwniki. Czy jest zatem aż tak dobrze? W moim odczuciu nazwa "serum" jest ciut naciągana...
A jak kosmetyk spisuje się w akcji? Kąpiel z jego dodatkiem pozwala na szybką regenerację i miły relaks po ciężkim dniu. Skóra po kąpieli jest gładka i elastyczna, w żadnym wypadku przesuszona. Wydaje się być i dość dobrze odżywioną, z powodzeniem mogę pominąć dawkę balsamu bądź masła które z reguły nakładam po seansie wylegiwania się w wannie. Nie bez znaczenia pozostaje i zapach, który pieści zmysły i uwalnia od stresu. Jednym słowem kolejny kosmetyk kąpielowy BingoSpa, który przypadł mi do gustu:)
Moja ocena: 4,5 / 5
Cena: 12 zł / 500 ml
Dostępność: stoiska firmowe, internet (np. >>TUTAJ<<)
Kosmetyk do testów otrzymałam od BingoSpa. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.
Lubicie zapach zielonej herbaty w kosmetykach?
Czytałam o dobroczynnym wpływie wyciągu z alg na skórę, produkt wart uwagi
OdpowiedzUsuńjak najbardziej :)
UsuńChętnie w niego zainwestuję, ogólnie lubię kosmetyki Bingo Spa :)
OdpowiedzUsuńja co jakiś czas robię większe zapasy, lubię różnorodność ;)
UsuńDo BingoSpa zraziłam się po mega-uczulającym różowym specjale do mycia oblicza ale uwielbiam kosmetyki z algami więc kto wie, czy się nie skuszę. zapachy lubię raczej cięzkie i kadzidlane ale zielona herbata jest ok o ile nie muszę jej pić :). Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńja zieloną w każdych ilościach i pod każdą postacią :)
Usuńteż przyznaję, że do kąpieli Bingo ma niezłe kosmetyki, miałam coś tej linii z algami, chyba żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńcałuski
ja chyba jeszcze nie nacięłam się u nich na kąpielowego bubelka :)
UsuńCzyli nie wysusza skóry... Warte uwagi to "serum" :)
OdpowiedzUsuńnie, choć tego się najbardziej obawiałam...
UsuńTeż je sobie ostatnio wybrałam, lubię ten zapach.
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak sprawdza się u Ciebie :)
UsuńJuż sam kolor mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńjest niezwykle energetyczny!
UsuńTeż mam słabość do produktów do kąpieli i ich zapachów. Niektóre kosmetyki bingo warto wypróbować
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńZachęcasz :)
OdpowiedzUsuńmojej mamie by się spodobał :D
OdpowiedzUsuńA ja nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńoj, łączę się w bólu...
Usuńno w koncu coś do wanny;)
OdpowiedzUsuńMa piękny kolorek.. Zaraz pewnie przykułby moją uwage :D
OdpowiedzUsuńcieszy oko zaraz po wejściu do łazienki ;)
UsuńMam, ale waniliową.
OdpowiedzUsuńteż musi pachnieć bosko!
UsuńBingoSpa ma w swojej ofercie na prawdę ciekawe składniki aktywne. Lubię naturalne kosmetyki, i BingoSpa kilkoma takimi miło mnie zaskoczył. Natomiast to serum zapewne nie przypadłoby mojej skórze do gustu (za dużo chemii). Ale jeśli Tobie służy, to super! :) W sumie jestem ciekawa jego zapachu :)
OdpowiedzUsuńteż miałam okazję bliżej poznać się z ich kilkoma kosmetykami bogatymi w aktywne składniki i mile je wspominam :)
UsuńU mnie już żaden produkt do kąpieli z tej firmy nie ma szans.
OdpowiedzUsuńuuu, coś musiało Ci nieźle zaleźć za skórę...
UsuńKiedyś chętnie wypróbuje :) lubię algi i zieloną herbatę.
OdpowiedzUsuńz BingoSpa jeszcze mnie miałam okazji nic testowac..
OdpowiedzUsuńech gdybym tylko miala wannechcialabymwyprobowac ten produkt :)
OdpowiedzUsuńlubię produkty do kąpieli z tej firmy!
OdpowiedzUsuń