Ekspresowa regeneracja? Rękawiczki żelowe Beauty Touch od Cosmabell :) ~ In my secret world...

niedziela, 23 października 2016

Ekspresowa regeneracja? Rękawiczki żelowe Beauty Touch od Cosmabell :)

Jeśli chodzi o pielęgnacje skóry dłoni jestem mocno wymagająca, myślę że w temacie kremów do rąk mogłabym już uchodzić za ekspertkę - zużywam je tonami i ciągle mi mało ;) Dlatego z ogromnym zainteresowaniem przywitałam zupełną nowość w mojej pielęgnacji - żelowe rękawiczki do intensywnej pielęgnacji skóry od Cosmabell. Produkt na pierwszy rzut oka wygląda jak ciekawy i może niekoniecznie niezbędny do życia gadżet, jednak w dłuższej perspektywie sprawdza się idealnie! Znacie? Jeśli nie, zapraszam do lektury :)

Od producenta:

Cosmabell Beauty touch to kosmetyk, który kompleksowo dba o zniszczoną i przesuszoną skórę dłoni. Idealnie sprawdza się zarówno w codziennej pielęgnacji skóry dłoni u osób, które zmagają się z delikatnym odwodnieniem naskórka, jak również w przypadkach dużego problemu z suchością, szorstkością i łuszczeniem się naskórka. Innowacyjność Cosmabell Beauty touch polega na zastosowaniu specjalnego samoaktywującego się żelu polimerowego, będącego kompozycją lepkosprężystych związków chemicznych i oleju mineralnego o stuprocentowej czystości chemicznej. Tajemnica żelu polega na systematycznym uwalnianiu do skóry substancji pielęgnujących zawartych w kosmetyku. Rękawiczki dostosowują ilość uwalnianych składników aktywnych do aktualnych potrzeb skóry, dzięki czemu dłonie zawsze będą w doskonałej formie!


Moja opinia:

Po raz pierwszy zetknęłam się z kosmetykiem do pielęgnacji dłoni w takiej postaci, muszę jednak przyznać że to pomysł trafiony w dziesiątkę! Rękawiczki zostały odszyte z elastycznego, podatnego na rozciąganie materiału w niezwykle intensywnym różowym kolorku :) Ich rozmiar jest uniwersalny, zatem bez problemu dopasują się do kształtu i wielkości każdej dłoni. Od wewnątrz zostały zostały zaopatrzone w warstwę specjalnego żelu, w którym zaklęta została ich magiczna moc :) Całość zamknięta została w szczelnie zamykanym woreczku strunowym oraz dodatkowo w tekturowym pudełku z pełnym opisem działania produktu. Jedna para wystarcza nam na przeprowadzenie ok. 50 kuracji, między zabiegami należy trzymać je w suchym miejscu.


Rękawiczki należy stosować na umyte i osuszone dłonie. Po nałożeniu trzeba je lekko docisnąć, aby zwiększyć przyleganie żelu do skóry. Ja łapię się na tym, że dociskam je bezwiednie przez cały czas kiedy mam je założone ;) Według producenta wystarczy 20 minut aby zauważyć efekty, mnie często zdarza się siedzieć w nich nawet i godzinę (czyli tyle ile trwa odcinek mojego ulubionego serialu ;). Przy ekstremalnie zniszczonych bądź przesuszonych dłoniach można trzymać je włożone i całą noc, jednak tak długiej aplikacji nie miałam potrzeby wypróbowania :) Samo wkładanie rękawiczek nie nastręcza żadnych problemów, choć z początku miałam obawy jak zachowa się ta żelowa warstewka w zetknięciu z ostrymi paznokciami. Jednak bez obaw - nie tworzą się dziury, nic się nie rozrywa.


Rzućmy zatem okiem na składniki aktywne rękawiczek. Stawkę otwiera olej jojoba, znany ze swych głęboko nawilżających i łagodzących stany zapalne właściwości. Tuż za nim oliwa o oliwek - produkt mający szerokie spektrum zastosowania, rewelacyjnie odżywiający skórę. Dalej łagodzący stany zapalne i przeciwdziałający podrażnieniom olejek różany oraz witamina E, kompleksowo regenerująca i odżywiająca skórę. Stawkę zamykają dwa główne składniki olejku różanego odpowiedzialne za doznania zapachowe - citronellol i geraniol. Całość ukryto w lekkim materiale żelowym. To tyle i aż tyle - jak dla mnie w sam raz by bez nadmiernego obciążania zadbać o perfekcyjną pielęgnację dłoni :)


Moje dłonie pokochały działanie rękawiczek Bauty Touch! Przede wszystkim są szalenie wygodne w zastosowaniu - po nałożeniu możemy oddać się domowym czynnościom które nie wymagają nadmiernej precyzji ze strony rąk jak odkurzanie czy prasowanie lub po prostu błogiemu lenistwu ;) Dają szybko zauważalne i trwałe rezultaty - u mnie stan skóry dłoni poprawił się wyraźnie już po trzech użyciach i utrzymuje się na odpowiednim poziomie. Po intensywnym rozpoczęciu kuracji (wkładałam je codziennie przez 8 dni) zeszłam do aplikacji dwa razy w tygodniu a skóra wygląda wręcz perfekcyjnie - jest nawilżona, nie ma mowy o przesuszeniu czy szorstkości. Niestraszne jej kuchenny czy łazienkowe detergenty, jest odżywiona i zregenerowana a także niesamowicie elastyczna! Co dla mnie szalenie istotne - po ściągnięciu rękawiczek dłonie są jedwabiście gładkie i nie lepią się tak, jak po zastosowaniu zwykłego kremu! 


Jeśli szukacie porządnie działającego produktu do pielęgnacji dłoni a jednocześnie jesteście zwolenniczkami niestandardowych rozwiązań polecam Wam rękawiczki Beauty Touch! Jak dla mnie pomysł rewelacyjny, zapełnia niszę która tworzyła się w tym temacie. Jedyna moja sugestia dla producenta to rozszerzenie gamy zapachowej kosmetyku, wiem że większość z Was przepada za zapachem różanym mnie jednak wybitnie on nie podchodzi ;) 


Moja ocena: 5 / 5

Cena: 89 zł / 50 kuracji

Dostępność: TUTAJ

https://cosmabell.pl/


Znacie rękawiczki żelowe Beauty Touch? Jak je oceniacie?

26 komentarzy:

  1. Mam te rękawiczki i podobne odczucia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że tak dobrze się spisują. Jak będzie jeszcze inna wersja zapachowa to może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj w klubie nie lubiących się z zapachem róży ;)

      Usuń
  3. Zapach róży zupełnie nie dla mnie, ale produkt sam w sobie ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a myślałam że tylko mi nie po drodze z tym aromatem ;)

      Usuń
  4. Zainteresowały mnie :) Przy innej wersji bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna marzą mi się takie rękawiczki pielęgnacyjne, zapiszę sobie je na szczycie listy życzeń :)
    Mogłabyś kliknąć w linki TUTAJ ? Dzięki*

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam podobne rękawiczki z TianDe. Jestem zadowolona z ich stosowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiedziałam że i oni mają coś takiego w ofercie :)

      Usuń
  7. Firmę znam i lubię, ale tego produktu akurat nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie fajna sprawa i z ciekawości bym spróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz o nich słyszę, jak się sprawdzają to chętnie się w nie zaopatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale ciekawe, nigdy o nich wcześniej nie słyszałam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Rękawiczki są dla mnie absolutną nowością, ale muszę przyznać, że ogromnie mnie zaciekawiły. Byłyby idealne dla moich suchych dłoni!

    OdpowiedzUsuń
  12. pierwszy raz słysze o takich rękawiczkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna sprawa takie rękawiczki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przydałyby mi się :) Ostatnio nie mogę dojść z moją skórą do ładu...

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie miałam tego typu rękawiczek.

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena