Moc trzech (a nawet sześciu) olejków ;) Golden Oils, ultra odżywcze mleczko do ciała i ultra nawilający olejek do ciała, Bielenda ~ In my secret world...

wtorek, 9 czerwca 2015

Moc trzech (a nawet sześciu) olejków ;) Golden Oils, ultra odżywcze mleczko do ciała i ultra nawilający olejek do ciała, Bielenda

Gdy tylko pora roku zaczyna zmieniać się na ciut cieplejszą, staram się większą wagę przykładać do porządnego nawilżenia i odżywienia skóry. Wiadomo – więcej ciała wystawiane na widok publiczny, zadbać trzeba zatem o jego „stan techniczny” ;) Jakiś czas temu z pomocą w tym temacie przyszły mi dwie nowości z linii Golden Oils od Bielendy Ultra odżywcze mleczko do ciała oraz Ultra nawilżający olejek do ciała. Jak się spisują?


Mleczko:

Od producenta:

Ultra odżywcze mleczko do ciała zawiera w sobie prawdziwą moc drogocennych olejków piękna. Odżywcza formuła bazuje na połączeniu regenerujących, odmładzających i ujędrniających właściwości szlachetnych olejków z najdalszych zakątków świata:
OLEJEK ARGANOWY – niezwykle bogaty w „witaminę młodości” E oraz kwasy Omega 3-6-9.
OLEJEK ABISYŃSKI – wyjątkowo przyjazny skórze, z łatwością regeneruje naskórek i wspomaga uzupełnianie utraconych lipidów.
OLEJEK PERILLA – posiada najsilniejszy potencjał antyoksydacyjny i przeciwstarzeniowy z wszystkich znanych olejów roślinnych.
Działanie
Mleczko szybko poprawia kondycję skóry i daje efekt widocznie piękniejszego ciała, a jego intensywnie odżywcze działanie zapobiega wysuszeniu naskórka i wzmacnia funkcje ochronne skóry.


Moja opinia:

Opakowanie najwygodniejsze z możliwych – delikatnie stożkowate w swym kształcie, z poręczną pompką która w nienaganny sposób aplikuje zawartość. Do tego prześwitujące ścianki, dzięki czemu mamy pełną kontrolę nad zużyciem kosmetyku. Delikatnie złotawa szata graficzna daje poczucie luksusu i obietnicę skutecznego działania :)


Konsystencja odpowiednio gęsta, nic nie spływa po skórze po nałożeniu. Daje się przy tym lekko prowadzić, szybko i dogłębnie wnika w skórę. Zapach wprost uwodzi – za sprawą olejków ciut egzotyczny, głęboki i wyrazisty, co potęguje się jeszcze w kontakcie z ciepłą skórą. Trwały, trzyma się jej jeszcze dość długo po aplikacji.


W składzie tytułowe drogocenne olejki – arganowy, abisyński i perilla. Przyznam szczerze że dwa ostatnie są mi zupełnie nieznane... Taki miks to prawdziwe bogactwo witaminy E oraz kwasów Omega, wsparty właściwościami regenerującymi oraz potencjałem antyoksydacyjnymi i przeciwstarzeniowym. No i jak tu się nie skusić ;)


Mleczko okazało się dla mnie strzałem w dziesiątkę! Błyskawicznie przywraca skórze piękny wygląd, zostawia ją aksamitnie miękką, gładką i miłą w dotyku. Stosowane regularnie działa dogłębnie poprawiając kondycję skóry. Nie przesusza się tak szybko, jest zregenerowana. Prócz właściwości pielęgnacyjnych nie bez znaczenia jest także otulający aromat olejków, który pieści nasz zmysł powonienia :)

Moja ocena: 5 / 5

Cena: ok. 15 zł / 250 ml

*********************************

Olejek:

Od producenta: 
 
Zawiera w sobie prawdziwą moc drogocennych olejków piękna. Nawilżająca formuła bazuje na połączeniu pielęgnujących i regenerujących właściwości szlachetnych olejków z najdalszych zakątków świata:
OLEJEK MAKADAMIA  –nawilża i odżywia skórę suchą i łuszczącą się.
OLEJEK MARULA – ceniony za swoje właściwości przeciwstarzeniowe, uzupełnia płaszcz lipidowy naskórka.
OLEJEK KUKUI – łagodzi podrażnienia i zmiękcza naskórek.
Podaruj swojej skórze bogactwo olejkowego luksusu, otul ciało cudownym zapachem ciepłych olejkowych nut.
Działanie
Olejek szybko poprawia kondycję skóry i daje efekt widocznie piękniejszego ciała.

Moja opinia:

Bliźniaczo podobne opakowanie różni w zasadzie jedynie forma aplikatora (olejek rozpylany jest za pomocą dyfuzora) oraz pojemność (jest mniejszy niż mleczko). Delikatne zabarwienie ścianek pozwala cieszyć oko pięknym bursztynowym kolorem :) Szata graficzna wzbogacona o błękitne akcenty, charakterystyczne dla linii nawilżającej.


O konsystencji pisać nie będę zbyt wiele – jest typowa dla olejków, płynna, jednak nie wodnista. Aplikator rozpyla olejek w postaci delikatnej mgiełki, dzięki czemu nie tworzymy na skórze jednej mokrej plamy tylko delikatnie zraszamy ją na większym obszarze, dzięki czemu rozprowadzenie nie stanowi żadnego problemu. Kosmetyk nie zostawia tłustej czy klejącej warstwy, przyjemnie wnika w skórę.


I tutaj zapach potrafi zawrócić w głowie :) Kwiatowo-owocowy, co jest dla mnie niemałym zaskoczeniem. Jest lekki i jednocześnie wyrazisty, bynajmniej nie nachalny czy sztuczny. Lubię go czuć na skórze w upalne, leniwe wieczory. I tutaj schowały się trzy olejki, zupełnie różne jednak niż u poprzednika: makadamia (idealny w pielęgnacji skóry suchej), marula (uzupełnia płaszcz lipidowy naskórka) oraz kukui (łagodzący podrażnienia).


Działanie olejku również oceniam bardzo wysoko. Lubię nakładać go na lekko wilgotną po kąpieli skórę, mam wrażenie że dzięki temu wnika ją jeszcze głębiej. Świetnie sprawdza się także po depilacji, błyskawicznie niwelując wszelkie zadrapania czy zaczerwienienia. Bardzo dobrze także koi skórę po kąpieli słonecznej, szybko przywraca jej komfort. Ciało po aplikacji jest porządnie nawilżone i zregenerowane, nawet miejsca dość uporczywe (łokcie, kolana) tutaj się poddają ;) Do tego piękny aromat – czego chcieć więcej :)

Moja ocena: 5 / 5

Cena: ok. 16 zł / 150 ml



Kosmetyki otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki uprzejmości:

http://cappuccino-pr.pl/


Znacie linie Golden Oils od Bielendy? Co polecacie?

40 komentarzy:

  1. ja również jestem bardzo zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  2. Produkty z tej serii strasznie kuszą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam jeszcze ochotę na olejki do kąpieli :)

      Usuń
  3. zachęciłaś mnie do ich kupna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz o nich słyszę, ale bardzo mnie zaciekawiły :) Chyba muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zainteresowało mnie to mleczko. Jeszcze nie miałam żadnego produktu z tej nowej serii.

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie, jak tu się na nie nie skusić, świetne składy :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo polubiłam te kosmetyki. Miałam i mleczko i peeling, a teraz jestem w trakcie poznawania tych przeznaczonych do depilacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, peeling też chętnie bym wypróbowała :)

      Usuń
  8. Seria mnie ciekawi, nie miałam z niej nic. O ile olejek jakoś nie dla mnie, to mleczko może być fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czuję sie skuszona! A i cena pozytywnie zaskakująca!

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba będę musiała się skusić na któryś z nich :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałem ejszcze okazji romansu z tą serią

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam chęć na ten duet, szczególnie na mleczko :)!

    OdpowiedzUsuń
  13. przyglądam się tym kosmetykom już od dawna...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tej linii, ale myślę,że po takich recenzjach szybko ją poznam ;). Mleczko bardzo kuszące. Co do olejku, zawsze mam wrażenie że zostawi on jakąś tłustą warstwę.Plus,że ten tego nie robi ;)) .

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam olejek Bielendy z olejem arganowym i wspominam go bardzo dobrze. Z prezentowanej przez Ciebie serii mam ochotę wypróbować nawilżający olejek pod prysznic i do kąpieli.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam ich :) do tej pory używałam tylko olejków evree :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bielenda jakoś mnie nie przekonuje

    OdpowiedzUsuń
  18. Jejku muszę zakupić sobie te cuda!

    OdpowiedzUsuń
  19. Olejek mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tych produktów, ale ich opakowania prezentują się ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze nie miałam nic z tej serii ale chyba czas najwyższy po jakiegoś "cukiereczka" się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Z tej serii (niebieskiej) mam właśnie olejek i balsam w zapasie :) a skończyłam żel pod prysznic do kąpieli, był wspaniały.. a ten zapach!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Olejek do mnie przemawia :) Ostatnio polubiłam taką formę pielęgnacji. Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ciekawią te produkty bielendy :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja właśnie testuję linię Golden Oils :-) Zapraszam w odwiedziny! http://wielopokoleniowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena