Kąpielowe ciała dopieszczanie... Argan Shower Gel, żel intensywnie nawilżający od Nacomi

Odkąd kilka lat temu olejek arganowy podbił rynek kosmetyczny, producenci prześcigają się w pomysłach na kolejne nowości z jego zastosowaniem. Niestety często bywa tak, że to cudo Maroka znaleźć można tylko w nazwie linii bądź konkretnego produktu, a zagłębiając się w skład znajdujemy go na szarym końcu w śladowych ilościach. Dziś pod lupę wzięłam Żel intensywnie nawilżający z arganowej serii właśnie, spod szyldu Nacomi. Jak się spisuje?

Od producenta:

Żel pod prysznic z olejkami naturalnymi z ekologicznych regionów Afryki; olejem arganowym, olejem kokosowym. Zawiera delikatne substancje myjące. Nie podrażnia skóry i nie wywołuje alergii.  Nie zawiera SLS, silikonów i parabenów.

Moja opinia:

Gdy tylko żel trafił w moje ręce zwróciłam uwagę na rzecz mocno rzucającą się w oczy - producent obiecuje, że we wnętrzu nie znajdziemy SLS, silikonów i parabenów. Machinalnie zatem odwróciłam butlę by bliżej przyjrzeć się składowi. I tutaj miła niespodzianka - lista jest faktycznie dość przyjazna :)  Tuż po wodzie łagodny, biodegradowalny środek myjący (nie mylcie inicjałów, to nie ten niedobry SLS) i równie bezpieczna w produktach spłukiwanych kokamidopropylobetaina. Dalej oleje: kokosowy i arganowy, oraz masło shea. Za nimi zagęszczacz i łagodne konserwanty z akceptacją EcoCertu. Miło? Jak najbardziej! I osławiony olejek arganowy jest nie tylko w nazwie ;)

 

Opakowanie bardzo poręczne, delikatnie wcięte "w talii", dzięki czemu wygodnie leży w dłoni i się z niej nie wyślizguje. Zamknięcie na zatrzask daje wygodę aplikacji, działa lekko i sprawnie. Sam otworek dozujący żel odpowiednich rozmiarów, nie ma obaw że wyciśniemy nadmiar kosmetyku. Szata graficzna w delikatnie błękitnej tonacji ze złotymi dodatkami - przyznam że prezentuje się bardzo przyjemnie i cieszy oko. Przyczepię się jednak do trwałości etykiet - najmniejszy nawet kontakt z wodą sprawia, że błyskawicznie się odklejają i rozwarstwiają, co nie wygląda zbyt estetycznie...

 

Konsystencja niezwykle kremowa, rewelacyjnie rozprowadza się na skórze. Dzięki dość gęstej strukturze nie spływa podczas aplikacji. Jak na produkt o takim składzie żel nie pieni się zbyt okazale, ale to tylko świadczy o nim na plus ;) Piana jest jednak wystarczająca by mycie było prawdziwą przyjemnością ;) Żel nałożony na gąbkę okazuje się wydajnym, już niewielka jego ilość pozwala na porządne oczyszczenie ciała. Śnieżnobiały kolor podkreśla naturalność produktu, zaś delikatny, lekko owocowy i orzeźwiający zapach zapewnia rozkosz i zmysłom ;) Niestety, aromat nie utrzymuje się zbyt długo na skórze.

 

Żel kilkukrotnie świadomie i z premedytacją zastosowałam solo, bez nawilżania ciała po wyjściu spod prysznica. W końcu jeśli sam w sobie ma intensywnie nawilżać trzeba dać mu szansę ;) Z czystym sumieniem mogę napisać że nie są to obietnice rzucone na wiatr - skóra tak po osuszeniu, jak i w kilka godzin później nie daje żadnych nieprzyjemnych oznak, nie jest ściągnięta czy nieprzyjemnie napięta. Zyskuje na gładkości, ciało jest miękkie i delikatne. Prócz tego kosmetyk porządnie oczyszcza ciało i jest wydajny, a kąpiel z jego użyciem to prawdziwa rozkosz dla nosa.

 

Z ofertą marki dopiero bliżej się poznaję, ale żel arganowy to z pewnością kosmetyk do którego wrócę. Porządne działanie, niesamowicie przyjazny skład, przyjemny zapach i dobra wydajność - naprawdę nie ma się do czego przyczepić ;) W linii także szampon, odżywka i peeling wygładzający - mam ochotę wypróbować je wszystkie :)

Moja ocena:  5 / 5

Cena: 19 zł / 250 ml

Dostępność: TUTAJ

Kosmetyk otrzymałam do testów za pośrednictwem sklepu Nacomi. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej recenzji.

Znacie tę linię od Nacomi?