Cytrusowe oczyszczenie... Balea, 3w1 żel peeling maseczka oraz żel myjący ~ In my secret world...

sobota, 6 lutego 2016

Cytrusowe oczyszczenie... Balea, 3w1 żel peeling maseczka oraz żel myjący

Pozostając w klimacie kosmetyków marki Balea chciałam Wam dziś przedstawić dwa produkty do oczyszczania twarzy z ich "zielonej" serii. W ogóle doszłam do wniosku że mam chyba w sobie coś z kolekcjonera-filatelisty bo lubię zbierać kosmetyki seriami :) Poznajcie proszę dwa cuda z sokiem owocowym: żel myjący oraz hybrydę 3 w 1 - żel, peeling i maseczkę.



Opakowanie

Łudząco do siebie podobne a jednak diametralnie się różniące ;) Proste, stojące "na głowie" tuby wykonane ze sprężystego i podatnego na zgniatanie plastiku, zakończone wygodnym zamknięciem na zatrzask. Lubię takie rozwiązania, skracają bowiem czas aplikacji do minimum, są zawsze gotowe do użycia. Szata graficzna utrzymana w tym samym tonie, istotną różnicą jest jedynie kolor tła poszczególnych opakowań - 3w1 mieszka w domku białym zaś żel w zielonym :) Pojemność tubek jak dla mnie w sam raz - 150 ml kosmetyku pozwala na zużycie go bez uczucia znudzenia czy przesytu :)


Zapach

To dla mnie jeden z głównych wyznaczników jeśli chodzi o dobór kosmetyków! Tą linią jestem zachwycona - mocno owocowa, energetyczna, pobudzająca do działania! To zasługa kwasów owocowych - cytrynowego i jabłkowego - zawartych w obu kosmetykach. Tworzą nad wyraz udany miks - w przypadku żelu skłaniający się bardziej w stronę cytrusów, zaś w masce aromat jest ciut bardziej stonowany jednak dalej mocno wyczuwalny. Daję Wam słowo że chwile aplikacji dostarczają doznań także dla nosa!


Konsystencja

Tutaj nareszcie pojawia się różnica ;) Żel przypomina rzadką galaretkę z mnóstwem pęcherzyków powietrza oraz niewidzialnymi na pierwszy rzut oka drobinkami pudru bambusowego. Świetnie prowadzi się po skórze, nie spływa z niej, ładnie się pieni. Maska z kolei przypomina gotową pastę z glinki, bo to właśnie ten składnik odgrywa tutaj kluczową rolę. Część ścierającą gwarantują z kolei takie cuda jak uwodniona krzemionka czy pumeks. Nie są ogromne a jednak dobrze wyczuwalne. Kosmetyk 3 w 1 dobrze spisuje się tak podczas mycia - ładnie sunie po skórze, jak i podczas stosowania w roli maski - po chwili "wiąże się" na skórze i delikatnie zastyga.


Działanie

Polubiłam oba zielone cuda za ich skuteczność i wzajemne uzupełnianie się. Żel spisuje się świetnie w roli codziennego "oczyszczacza" - łagodnie myje i usuwa makijaż, zabrudzenia oraz nadmiar sebum. Świetnie oczyszcza pory, koi, zapobiega przesuszeniom, wygładza cerę i orzeźwia. Zaś hybryda 3 w 1 jest doskonała gdy chcę dogłębniej oczyścić cerę. Co drugi dzień funduję sobie peeling, którego delikatnie złuszczające działanie pozwala na usunięcie martwych komórek. Z kolei dwa razy w tygodniu nakładam ją sobie w formie maski, która optycznie rozjaśnia i wyrównuje koloryt cery, fantastycznie ją matuje, reguluje wydzielanie sebum oraz dogłębnie oczyszcza. Skóra po takim zabiegu jest gładka, jędrna i elastyczna. 


Podsumowując

To kolejne kosmetyki z rodziny Balea które ujęły moje serce. Są wydajne i niedrogie, pięknie pachną i co najistotniejsze świetnie działają. Jedynym minusem może być ich słaba dostępność w Polsce, jednak i z tej sytuacji jest wyjście - dostępne są na allegro, w drogeriach internetowych a od jakiegoś czasu także w sieci Drogerie Polskie. Ja po swoje zapasy jeżdżę do naszych południowych sąsiadów - u nich drogerie DM królują w niejednym mieście :)





Znacie te cuda Balea? Lubicie takie orzeźwiające aromaty jeśli chodzi o pielęgnację twarzy?


28 komentarzy:

  1. Miałam parę ich żeli o twarzy, ale tych nie:) pięknie je sfotografowałaś. Pewnie kiedyś kupię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał, ile Balea :) Ja mam obecnie z tej firmy odżywkę i krem do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam ich żelu choć kuszą mnie bardzo

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam ich żelu choć kuszą mnie bardzo

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda że produkty z balea nie są dostępne w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam, ale chętnie poznałabym, gdybym miała dostęp. Może kiedy zrobię duże zamówienie na allegro ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo żałuję, że nie mam dostępu do kosmetyków Balei bo mają cudne propozycję, które chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę poznać te kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja z balea miałem tylko żele pod prysznic ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam produkty balea :) zapraszam u mnie znajdziesz duzo o nich

    http://jevinn99.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię kosmetyki Balea i ciągle ubolewam za ich słabą dostępność w Polsce :/

    Pozdrawiam Kasia .

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolekcjonerstwo... Ja w tym miesiącu poszłam w biel i róż :D Tych produktów niestety nie znam, żałuję, że mam tak słaby dostęp do tej marki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolorami powiadasz... muszę to wziąć pod uwagę ;)

      Usuń
  13. Jeszcze nic nie miałam z Balea :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tych kosmetyków jednak gdyby wpadły mi gdzieś w oko na pewno bym kupiła.Nie mam niestety dostępu do kosmetyków Balea :(

    OdpowiedzUsuń
  15. też ostatnio bardziej doceniłam korzystanie z całych serii kosmetyków. O tej marce po raz kolejny słyszę pochlebne opinie, może doczekamy się jej u nas w bardziej dostępnej i obfitej formie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podobno pianka z Balea bardzo dobrze oczyszcza ale muszę poczekać do czerwca aż do mnie przyjedzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. oj cytrusy to ja nie bardzo lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Z produktami Balea nie mam zbyt wielkiej styczności, ale ten żel do mycia twarzy chciałabym spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  19. ja z Balea miałam tylko jeden żel :) muszę wkońcu odwiedzić naszych południowych sąsiadów :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedyś się nad tymi kosmetykami zastanawiałam, ale jednak mnie nie skusiły.

    OdpowiedzUsuń
  21. Chyba się skuszę na tę firmę przy kolejny ezakupach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zachęcające i to bardzo. Lubię produkty Balea, więc koniecznie muszę się za nimi rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena