Rzęsiście... Better Than False Lashes Volume Mascara, Catrice ~ In my secret world...

środa, 3 czerwca 2015

Rzęsiście... Better Than False Lashes Volume Mascara, Catrice

Bez umalowania rzęs przed wyjściem z domu czuję się jakbym była nie do końca ubrana ;) Mogę pominąć podkład czy szminkę, ale maskary użyć muszę zawsze! Będąc jednocześnie w ciągłym niedoczasie cenię te, które swą aplikacją nie nastręczają większych problemów a w ciągu dnia nie wymagają poprawek. Jakiś czas temu miałam okazję poznać Better Than False Lashes od Catrice, i to właśnie ją chciałam Wam dzisiaj przedstawić :)



Od producenta:

Nowa maskara Better than False Lashes Mascara pojawi się teraz w 3 wersjach: czarnej, ultra czarnej i wodoodpornej. Tusze zamknięte w pękatym flakoniku są łatwe w użyciu i gwarantują mega objętość, spektakularną długość i wyjątkowe podkręcenie rzęs jednocześnie!  Rezultat: nawet bardziej imponujący niż przy użyciu sztucznych rzęs. Maskary testowane oftalmologicznie. Dostępne w eleganckim metalicznym opakowaniu w kolorach:Black i Ultra Black


Maskara zwraca naszą uwagę już za sprawą samego opakowania – dość potężne w środkowej części, dzięki czemu stabilne - postawione na łazienkowej półce nie przewraca się. Szata graficzna „na bogato” - tubka mieni się złotawym odcieniem przy czym efekt nie jest wcale tandetny. Czarna czcionka dopełnia całości, jest przy tym niezwykle trwała – nie znika po kilku użyciach, nie ściera się, jak to często ma miejsce w tego typu produktach... Szczoteczka dość sporych rozmiarów, wykonana tradycyjnie z włosia. Nie jest zbyt miękka, nie wygina się i nie wykrzywia przy wkładaniu i wyjmowaniu z opakowania. Dobrze dozuje tusz, nie wyciągamy jej całej oblepionej, nie musimy usuwać nadmiaru. Nie mam problemu z dotarciem nawet do najkrótszych rzęs, dobrze mi się nią operuje. Nie babrze powiek podczas malowania, co niestety często bywa moją zmorą ;)


 
Podoba mi się głęboki kolor maskary. Jest wyrazisty, już jedno pociągnięcie ładnie podkreśla moje dość blade z natury rzęsy. Dwie warstwy dają z kolei optymalny efekt. Zadaniem tego tuszu ma być podkręcenie i zwiększenie objętości, i muszę przyznać że nie są to obietnice rzucane na wiatr. Rzęsy po umalowaniu są ładnie uniesione i delikatnie pogrubione, choć efekt nie jest jakiś przesadnie teatralny a raczej delikatny i subtelny, taki jak lubię :) Maskara nie skleja rzęs, wręcz przeciwnie delikatnie je rozdziela i rozczesuje, nie znajdziemy w niej również grudek. Co bardzo istotne, tusz nie zmienia swojej konsystencji podczas użytkowania - nie gęstnieje ani nie zasycha!


Przypadła mi również do gustu trwałość tuszu - w idealnym stanie utrzymuje się na rzęsach przez większą część dnia. Maskara nie kruszy się i nie osypuje, po nałożeniu szybko wysycha i nie odbija na powiekach. I z demakijażem nie ma najmniejszych problemów – daje się usunąć w kilka chwil za pomocą mleczka lub micelka. Co istotne dla wrażliwców, nie podrażnia oczu, nie powoduje łzawienia czy innych niekomfortowych doznań.

I jeszcze efekt na rzęsach:


Moja ocena: 4,5 / 5

Cena: 18,99 zł / 12 ml

Dostępność: drogerie Natura, internet

Maskarę otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki uprzejmości:

Znacie ten tusz? A może inne z oferty marki? 


45 komentarzy:

  1. ładnie prezentuje się na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy efekt, ale niestety moje rzęsy nie lubią się z tego typu szczoteczkami, mam ich po prostu za dużo :P

    Ps. Kosmetykom szkodzi przechowywanie ich w łazience, głównie przez wilgoć panującą w pomieszczeniu i zmiany temperatur.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. maluję się zawsze w łazience, ze wszystkimi tego konsekwencjami co do jakości/trwałości kosmetyków ;)

      Usuń
  3. Nie wierzę, miałam ją w łapskach i uznałam, że pewnie niewypał - no cóż wrócę po nią bo efekt daje świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie daj znać jak się sprawdził u Ciebie :)

      Usuń
  4. chyba nigdy nie mialam ich tuszu

    OdpowiedzUsuń
  5. Efekt całkiem ładny, choć bardzo delikatny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia...efekt na rzęsach bardzo ładny:)

    OdpowiedzUsuń
  7. całkiem fajny efekt, ja nie umiem niestety fotografować rzęs/ oczu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też zawsze pstryknę całą masę zdjęć by wybrać z tego zaledwie kilka ;)

      Usuń
  8. Jak wykończę moje łupy z promocji w Rossmannie to rozejrzę się za nim :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie wygląda na rzęsach :) Na pewno jesteśz niej zadwolona!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie zwracałam uwagi na tusze Catrice, ale muszę przyznać, że efekt jest bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i mnie jakoś dotąd nie było z nimi po drodze ;)

      Usuń
  11. Nie znam praktycznie kosmetyków Catrice. Efekt "naoczny boczny" całkiem przyjemny. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam tak ze szminką. Muszę ją miec na sobie;), bo inaczej katastrofa. Golas:). A co do maskary- skoro nie odbija - to juz jej pragnę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam tego tuszu ale wygląda na niezły :)

    OdpowiedzUsuń
  14. miałam jedną mascarę z Catrice w czerwonym opakowaniu i była świetna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to moja pierwsza tej marki, ale nie wykluczam że ostatnia ;)

      Usuń
  15. Bardzo ładnie podkreśla rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ładnie prezentuje się na rzęsach :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja również nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez pomalowanych rzęs! To niezbędny element w moim makijażu. Tusz pięknie prezentuje się na rzęsach, muszę go koniecznie wypróbować, szczególnie że nie kosztuje fortuny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, niska cena to jego niewątpliwy atut :)

      Usuń
  18. Efekt, który uzyskałaś tym tuszem, jest bardzo ładny, muszę sobie kupić i wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Efekt fajny , a i cena w porządku. Tuszu jeszcze nie miałam, ale jak zużyję swoje zapasy, to chętnie kiedyś wypróbuję !:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny efekt i kusza mnie kosmetyki tej marki

    OdpowiedzUsuń
  21. Z tej firmy do tej pory miałam tylko cienie do powiek, ale ostatnio podczas promocji w Naturze kupiłam kredkę do brwi, która bardzo się u mnie sprawdza <3 . Co do maskary ja używam od długiego czas Create your lashes z My Secret :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie miałam jeszcze zbyt wielu okazji by poznać się z ich kosmetykami, muszę to nadrobić ;)

      Usuń
  22. Mnie ta firma zawiodła lakierami do paznokci i jakoś nie sięgam już po Catrice. Fajnie jednak, że tusz się nie osypuje. Na rzęsach wygląda dobrze choć ja wolę mocniejsze efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda że się zawiodłaś, u mnie lakiery sprawdziły się nieźle ;)

      Usuń
  23. Bardzo podoba mi się efekt na rzęsach ;)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena