Moja owocowa pielęgnacja, czyli czym miziam się latem ;) ~ In my secret world...

wtorek, 23 czerwca 2015

Moja owocowa pielęgnacja, czyli czym miziam się latem ;)

Gdy tylko za oknem robi się cieplej, ciężkie i esencjonalne zapachy kosmetyków do pielęgnacji zamieniam na te znacznie lżejsze i najchętniej owocowe. Prym wiodą tu oczywiście mazidła do kąpieli i pod prysznic, ale zupełnie niedawno dołączył do tej grupy i krem pod oczy ;) Przedstawiam w skrócie moją letnią brygadę pielęgnacyjną :)


1. Balea, peeling do twarzy z malinami i witaminami
Choć to właściwie średni zdzierak to bardzo lubię jego działanie. Ładnie oczyszcza cerę, nie przesusza jej, nie ściąga. Po umyciu buzia jest gładka i delikatna. Uwodzi malinowym aromatem - pachnie jak sok babcinej roboty :)


2. Isana, wiosenny żel pod prysznic z ekstraktem z owoców malin, edycja limitowana
Chętnie poluję na wszelkie limitowanki Isany, ogólnie bardzo lubię ich żele. Wersja malinowa przyjemnie oczyszcza ciało oraz delikatnie je nawilża. Lubię użyć po siłowni - w mig przywraca skórze równowagę. Zapach wyważony, nie przesadnie słodki, rzekłabym nawet ciut wytrawny.


3. Balea, żel pod prysznic z perełkami olejku oraz wyciągiem z granatu
Niezwykle orzeźwiający, potrafi w trzy minuty dobudzić mnie podczas porannej toalety :) Zapach rześki i nie do końca oczywisty, wyczuwam w nim i jakąś ziołową nutkę. Lubię kąpiele z nim, skóry po wyjściu spod prysznica nie trzeba dodatkowo nawilżać.


4. The Secret Soap Store, arbuzowy peeling do ciała
Poezja, zarówno jeśli chodzi o zapach jak i działanie. Pisałam o nim szczegółowo >>TUTAJ<<


5. BingoSpa, sól do kąpieli z mikroelementami, owoce tropikalne
Sól na stronie producenta często można dostać w promocji, zawsze wtedy kupuję jej na zapas ;) Pachnie niezwykle intensywnie w pudełku, w kontakcie z wodą łagodnieje lecz nadal pozostawia wyczuwalny aromat. Pozwala choć na chwilę przenieść się na rajska plażę i zapomnieć o kłopotach ;)


6. Le Petit Marseiliais, delikatny żel 2 w 1 pod prysznic i do kąpieli, pomarańcza i grejpfrut
Cytrusowe aromaty w połączeniu z ogromem piany jaki tworzy podczas kąpieli szybko regenerują i odprężają. Recenzja >>TUTAJ<<


7. Evrēe, Power Fruit, specjalistyczna kuracja nawilżająca do ciała
Choć olejek nie pachnie do końca owocowo to miks ekstraktów w nim zawartych działa cuda. Przeczytacie o nim >>TUTAJ<<



8. Noni Care, Deluxe, krem pod oczy
O tym maluszku nie napiszę Wam jeszcze zbyt wiele, dopiero zaczynamy się poznawać ;) Po kilku dniach stosowania wiem jednak na pewno że nie wywołuje pieczenie czy szczypania oczyu, jest delikatny i zarazem odżywczy oraz pięknie pachnie. Na szczegółową recenzję zapraszam za jakiś czas.


A jak wygląda Wasza letnia pielęgnacja? Jakie zapachy królują w waszej łazience?

51 komentarzy:

  1. i like balea products
    kisses

    OdpowiedzUsuń
  2. ja lubię słodkie zapachy: czekolada, kokos ewentualnie wanilia ale latem super są też wszystkie cytryny i limonki no i słodka truskawka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takich kulinarnych zapachów lubię używać zimą :)

      Usuń
  3. arbuzowy peeling jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ten arbuzowy peeling bardzo zacheca swoim wygladem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten arbuzowy peeling najbardziej przykuł moją uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie lubię owocowe produkty do pielęgnacji latem :) Miałam jedynie żel Isany.

    OdpowiedzUsuń
  7. Najbardziej zaciekawił mnie krem pod oczy, więc czekam na recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie produkty wyglądają ciekawie, a peeling arbuzowy najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  9. TSS po prostu wygląda cudnie, nie wiedziałam ze Isana ma takie limitki i jeszcze ta Balea z Granatem... Świetne.

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie coraz zimniej. Do tego stopnia, ze popsukalam sie dzus zimową perfumą;)))). A kosmetyki o zapachu owoców- wielbię;)

    OdpowiedzUsuń
  11. faktycznie, owocowo u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zapachniało sadem ;)))
    u mnie teraz zapachy cytrusowe głównie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Arbuzowy peeling chętnie wypróbowałabym :) Bo uwielbiam wszystko co arbuzowe! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam owocowe zapachy kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Peelingu bym chęcią spróbowała; )

    OdpowiedzUsuń
  16. LPM i Balea również u mnie w tej chwili, jednak inne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam żadnego produktu, ale uwielbiam latem takie owocowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię ten żel pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie najczęściej owocowe/kwiatowe cały rok :D. Peeling arbuzowy! Aż mi się oczy zaświeciły :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Naprawdę poleciałaś owocowo :) Ciekawią mnie te olejki Evree, ale dopóki nie uszczuplę zawartości półek w łazience, mam zakaz zakupów :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Peeling mieta i malina od oriflame, isana ostatnio zakupilam sporo w rosmnie no i le petitki :D

    OdpowiedzUsuń
  22. musi to wszystko pięknie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  23. zel LPM i olejek Evree tez lubię

    OdpowiedzUsuń
  24. W ciepłe dni ja najbardziej lubię owocowe i orzeźwiające kosmetyki. Peeling z TSSS uwielbiam :D Oszczędzam go jak tylko mogę ale już się kończy :(

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam owocowe, świeżo pachnące kosmetyki!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten arbuzowy peeling mnie bardzo kusi ^^

    OdpowiedzUsuń
  27. fajne, pachnące kosmetyki, już zużyłam olejek evree

    OdpowiedzUsuń
  28. Same wspaniałości nic z tego nie miałam ale wyglądają ciekawie aż chce się napisać smacznie i kolorowo letnio ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeśli polujesz na limitki ISANY, to leć do Rossmanna, bo jest nowa, w przepięknej buteleczce o zapachu mango bodajże... Najpiękniejszy zapach na świecie! Ja już zrobiłam zapas kilku buteleczek :)

    OdpowiedzUsuń
  30. arbuzowy peeling - mam na niego chrapkę,
    u mnie też teraz w użyciu ten żel LPM :)

    OdpowiedzUsuń
  31. ojj kusi mnie ten arbuzowy peeling do ciała

    OdpowiedzUsuń
  32. nie miałam nic z Twoich produktów :((

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem ciekawa tego peelingu z The Secret Soap Store :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Same kosmetyczne pyszności <3

    OdpowiedzUsuń
  35. wszystko wyglada owocowo i soczyscie ;) zazdroszcze kolekcji! pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Też idę latem w owocowe nuty. Zapach zielonej herbaty jeszcze lubię w kosmetykach. Tak żeby było świeżo i rześko :)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena