Konkretna pielęgnacja u schyłku zimy... Belamcanda Body Butter, masło do ciała, Pulanna ~ In my secret world...

czwartek, 19 marca 2015

Konkretna pielęgnacja u schyłku zimy... Belamcanda Body Butter, masło do ciała, Pulanna

Do tej pory wydawało mi się że wolę świeże, cytrusowe zapachy, zarówno w oczyszczaniu, jak i pielęgnacji ciała. Masło o którym dziś chcę napisać pachnie jednak zupełnie inaczej niż wszelkie znane mi wcześniej kosmetyki. Na tyle inaczej, że w aromacie tym po prostu się zakochałam ;) Poznajcie multiaktywne masło do ciała Belamcanda Body Butter od Pulanny :)


Od producenta:


Multiaktywne masło do ciała przeznaczone jest do pielęgnacji skóry dojrzałej i nadwyrężonej. Zawartość składników aktywnych, jak wyciąg z Belamcanda Chinensis, Avocadol i olej arganowy, stanowiących tarczę antyrodnikową dezaktywującą wolne rodniki odpowiedzialne za starzenie się skóry, powoduje wzmocnienie bariery naskórkowej, przywracając skórze optymalny poziom nawilżenia. Zawarte w oleju kokosowym antyoksydanty i Vit.E wnikają w głąb skóry transportując składniki odżywcze i przywracają jej elastyczność i naprężenie. Pozyskiwane z ekologicznych upraw drzewa masłowego masło Karite odżywia i intensywnie nawilża skórę, zapobiegając jej wysuszeniu, pobudza odnowę komórek, regeneruje, łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Dodatek Vit.E i PP gwarantuje stymulację produkcji kolagenu i ceramidów, które są głównym składnikiem lipidowej bariery ochronnej skóry. 



Moja opinia:

Długo zastanawiałam się jak ten zapach opisać i niewiele udało mi się wymyślić ;) Jest specyficzny i niezwykle trudny do zdefiniowania, a jednocześnie wyrazisty i zapadający w pamięć. Jedno jest pewne – aromat nie jest słodki czy kwiatowo-cukierkowy, przypisałabym go raczej do kategorii wytrawnych, może nawet ciut męskich? Niezwykle wyrazisty już w słoiczku, rozbrzmiewa ale i ciut łagodnieje w kontakcie ze skórą, pozostając na niej na długo po nałożeniu.


 
Opakowanie praktyczne i jednocześnie przykuwające spojrzenie – szeroki słoik ułatwia dostęp do kosmetyku i nie pozwala na zmarnowanie choćby odrobinki. Zamknięcie jak w konfiturach babci szczelnie broni dostępu do wnętrza. Nienachalna szata graficzna utrzymana została w spokojnych kolorach, całości dopełnia piękny różowy kolor kosmetyku. Jest niezwykle apetyczny i przywodzi na myśl budyń malinowy ;)


 
Zauroczyła mnie konsystencja masła. Zwykle podchodzę do nich z rezerwą, cała masa bowiem jest ciężka w nakładaniu i tępa w rozsmarowywaniu. Tutaj na szczęście jest zupełnie inaczej! Masełko jest lekkie i puszyste, choć jednocześnie niezwykle treściwe. Pięknie sunie po skórze i szybko się wchłania, co ma ogromne znaczenie zwłaszcza rankiem, gdy na wszystko brakuje czasu ;) 



I kilka słów na temat działania masła. Świetnie nawilża skórę, nawet w miejscach gdzie jest ona wyjątkowo sucha (łokcie, kolana, łydki). Pozostawia ją aksamitnie gładką i miękką w dotyku, a efekt ten jest długotrwały i utrzymuje się przez kilkanaście godzin. Mam także wrażenie że skóra stała się porządnie odżywiona, co jest pewnie poniekąd zasługą systematycznego nakładania a także rewelacyjnych składników: znajdziemy tu bowiem całe bogactwo olejów, masło shea oraz wyciąg z tajemniczej rośliny belamcanda chinensis. Jak na drogeryjny balsam do ciała zupełnie przyjemnie :)



Moja ocena: 4,5 / 5

Cena: 33 zł / 200 ml

Dostępnośćsklep internetowy, drogerie Natura




Kosmetyk otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki:
http://pulanna.com.pl/pl/
 


Znacie kosmetyki z tej linii? Lubicie masła do ciała?

40 komentarzy:

  1. Ja juz mam takie zapasy wszelkich kosmetyków, ze zaczynam obawiać sie o stan swojej psychiki. Wszystko musze kupic, ba- niektóre nawet napoczynam, potem nie wiem, co wyrzucić, co zostawić... Tego masła nie znam ale kurza noga - słoiczek mi sie bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam to aż za dobrze, czekam aż zdefiniują tę przypadłość jako regularną jednostkę chorobową...

      Usuń
  2. Nie zauważyłam w Naturze tego produktu :) Ciekawe, czy występuje w innych wersjach zapachowych ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Opakowanie jest świetne :) Zdjęcia jak zwykle zachwycają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cuuudne! Taki piękny kolor, tak kuszące opakowanie! Typowy cukierek :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. this body butter seems very good..i like also its packaging
    kisses

    OdpowiedzUsuń
  6. strasznie podobają mi sie kosmetyki w takich słoikach:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli zapach jest męski to chyba odpuszczę bo męskie zapachy lubie tylko na mężczyznach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie, że się sprawdził :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda i brzmi zachęcająco ;) podoba mi się też opakowanie. Tylko zapach.. nie przepadam za zapachami w męskich nutach ..

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię produkty zapakowane w taki słoiczek - mam już kilka takich opakowań, oczywiście pustych, ale tego masełka jeszcze nie miałam przyjemności stosować, właściwie to pierwszy raz u Ciebie widzę go na oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najfajniejsze jest w nich to że można je powtórnie wykorzystać :)

      Usuń
  11. świetne opakowanie, u mnie już wiosna .

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jestem estetką, więc na pierwszy rzut oka urzekło mnie opakowanie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam w ogóle tej firmy :P Ale masełko na prawdę fajnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym go kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja byłam z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda bardzo zachęcająco :) może kiedyś go wypróbuję, choć na razie mam jeszcze jedno masło w zapasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwszy raz spotykam się z tą marką.

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo elegancko wygląda, a ten słoiczek - uwielbiam tekie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne opakowanie. I skoro świetnie nawilża to je chcę! W sensie mało, nie opakowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pierwszy raz widzę ten produkt... i bardzooo kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wg mnie ten balsam pachnie wodą kolońską ;/ Mimo dobrego działania, zapach skutecznie mnie odstraszył i oddałam go mamie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo podoba mi się skład, moje ciało by go pokochało. :) Martwi mnie tylko zapach, bo uwielbiam perfumowane, seksowne zapachy lub ewentualnie słodkie i ciężkie. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie obawiam się że ten nie przypadłby Ci do gustu...

      Usuń
  23. Fajny produkt zapakowany w sympatyczne opakowanie :) szkoda tylko, że zapach tak długo utrzymuje się na skórze, bo mnie to akurat przeszkadza :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z kolei lubię długo pachnące kosmetyki :)

      Usuń
  24. Uwielbiam takie masła, moje zapasy się kurczą, więc może akurat niedługo sobie na nie zapoluję :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Słoiczek ma bombowy i kolor piękny!

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena