Energetyzujący początek dnia... Nawilżający krem do twarzy, Intensive, Noni Care ~ In my secret world...

środa, 25 lutego 2015

Energetyzujący początek dnia... Nawilżający krem do twarzy, Intensive, Noni Care

Jak już wielokrotnie wspominałam, jestem posiadaczką cery z gatunku tych kapryśnych i wymagających, z natury suchej a tym samej wymagającej perfekcyjnego nawilżenia. Co więcej – nie da się jej zadowolić czym popadnie ;) Dlatego choć w temacie nawadniania skóry mam kilku ulubieńców, to z ogromną ochotą sięgam i po nowości. Taką właśnie jest dla mnie nawilżający krem do twarzy +25 z linii Intensive od Noni Care. Czy się polubiliśmy?


Info ze strony producenta:

Krem nawilżający o delikatnej konsystencji zawierający unikalną kombinacje witamin, aminokwasów i mikroelementów pochodzących z soku Noni (Morinda citrifolia), ekstraktów z aloesu i grejpfruta, a także oliwy z oliwek i oleju awokado. Charakteryzuje się przedłużonym 24h działaniem nawilżającym oraz silną aktywnością przeciwwolnorodnikową.


Krem nawilżający o delikatnej konsystencji zawierający unikalną kombinacje witamin, aminokwasów i mikroelementów pochodzących z soku Noni (Morinda citrifolia), ekstraktów z aloesu i grejpfruta, a także oliwy z oliwek i oleju awokado. Charakteryzuje się przedłużonym 24h działaniem nawilżającym oraz silną aktywnością przeciwwolnorodnikową. - See more at: http://pulanna.com.pl/pl/seria-intensive/76-nawilzajacy-krem-do-twarzy-50ml.html#sthash.DVIen70Q.dpuKrem nawilżający o delikatnej konsystencji zawierający unikalną kombinacje witamin, aminokwasów i mikroelementów pochodzących z soku Noni (Morinda citrifolia), ekstraktów z aloesu i grejpfruta, a także oliwy z oliwek i oleju awokado. Charakteryzuje się przedłużonym 24h działaniem nawilżającym oraz silną aktywnością przeciwwolnorodnikową


Moja opinia:


Krem jest niezwykle lekki i dobrze prowadzi się po skórze. Jednak tutaj mała uwaga – dozować należy go z wielką ostrożnością – jeśli bowiem choć odrobinę przeholujemy z ilością wklepywanie zajmie nam wieki. Tym samym kosmetyk jest szalenie wydajny, wystarcza go naprawdę odrobina by pokryć dokładnie całą twarz. Jego dodatkowym atutem jest hipnotyzujący zapach – lekko cytrusowy, jednak zupełnie nie słodki, mam wrażenie że na pierwszy plan wybijają się grepefruity, lub nawet skórki tych owoców. Uzależniłam się od codziennej dawki tego aromatu i nie wyobrażam sobie inaczej rozpocząć dnia ;)

Krem nawilżający o delikatnej konsystencji zawierający unikalną kombinacje witamin, aminokwasów i mikroelementów pochodzących z soku Noni (Morinda citrifolia), ekstraktów z aloesu i grejpfruta, a także oliwy z oliwek i oleju awokado. Charakteryzuje się przedłużonym 24h działaniem nawilżającym oraz silną aktywnością przeciwwolnorodnikową. - See more at: http://pulanna.com.pl/pl/seria-intensive/76-nawilzajacy-krem-do-twarzy-50ml.html#sthash.DVIen70Q.dpufKrem jest niezwykle lekki i dobrze prowadzi się po skórze. Jednak tutaj mała uwaga – dozować należy go z wielką ostrożnością – jeśli bowiem choć odrobinę przeholujemy z ilością wklepywanie zajmie nam wieki. Tym samym kosmetyk jest szalenie wydajny, wystarcza go naprawdę odrobina by pokryć dokładnie całą twarz. Jego dodatkowym atutem jest hipnotyzujący zapach – lekko cytrusowy, jednak zupełnie nie słodki, mam wrażenie że na pierwszy plan wybijają się grepefruity, lub nawet skórki tych owoców. Uzależniłam się od codziennej dawki tego aromatu i nie wyobrażam sobie inaczej rozpocząć dnia ;)


Warto choć na moment pochylić się i nad składem kremu. Prym wiodą tutaj ekstrakty owocowe, z wyciągiem z noni na honorowym miejscu oraz z cytrusów czy palmy sawalowej tuż za nim. Prócz nich znajdziemy tam oleje: kokosowy, z nasion słonecznika, z oliwek, czy z awokado. Warto dodać że składniki kompozycji zapachowych pochodzą z naturalnych olejków esencjonalnych, co będzie szczególnie istotne dla alergików. Jak wszystkie kosmetyki marki krem został stworzony na bazie ekologicznych składników certyfikowanych przez międzynarodową organizację BDIH, co gwarantuje ich naturalność i przyjazność dla skóry i środowiska naturalnego.


Praktycznie rozwiązano również aspekt opakowania wygodna tubka z zamknięciem na zatrzask, utrzymana w przyjemnej dla oka jasnej kolorystyce. Polubiłam takie rozwiązanie – krem wygodnie się aplikuje, tubka jest niewielka, mogę mieć ją zawsze pod ręką w torebce czy kosmetyczce. Całość opakowana w kartonik na którym znajdziemy komplet informacji o produkcie. Utrzymane w energetycznej kolorystyce dodają życiowego powera, pozwalają z energią wkroczyć w nowy dzień ;)


Kremu używam na dzień, także pod makijaż, i jestem bardzo zadowolona z jego działania. Ładnie wygładza, wspomaga regenerację naskórka, rewelacyjnie nawilża skórę. Sprawia że staje się ona miękka i elastyczna a przy tym szalenie elastyczna. Chwilę po aplikacji wyczuwam lekkie ściągnięcie, lub mówiąc bardziej precyzyjnie napięcie, jednak stan ten jest chwilowy i mija po jakimś czasie, dając równocześnie namiastkę błyskawicznego liftingu ;) Kosmetyk nie wywołuje u mnie podrażnienia skóry, czy innych niepożądanych reakcji z jej strony. Mówiąc krótko – miło się nam współpracuje ;)


Moja ocena: 4,5 / 5 

Cena: 26 zł / 50 ml

Dostępność: sklep internetowy, drogerie Natura


Kosmetyk otrzymałam na spotkaniu blogerek dzięki:
http://pulanna.com.pl/pl/
Lubicie takie energetycznie pachnące kosmetyki? Znacie tę linię?

34 komentarze:

  1. Ja mam cerę mieszaną. A poza tym dosc kłopotliwą. Po zle dobranym kosmetyku ściąga sie jak wysuszone jabłuszko lub - dla odmiany - wysypuje w barwny "rzucik". Ostatnio używam bosko pachnącej cosmovedy- idealna dla fanatycznej ajurwedyjskich receptur.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też wiele kremów lubi robić takie niefajne niespodzianki więc doskonale wiem o czym piszesz ;)

      Usuń
  2. U mnie też za niedługo pojawi się pewnie recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajny, nie znałam go wcześniej, wyobrażam sobie ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zapach lubię, ale głównie w kosmetykach myjących, w kremach to tak nie bardzo :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w kremach lubię tylko jak mi się podoba ;)

      Usuń
  5. moja cera też jest kapryśna, wymagająca, ale w kierunku tłustej nie suchej;) ale kremy nawilżające bardzo lubi:D

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam ale czuje że to byłoby coś dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. powoli go kończę ;) zapach faktycznie jest bardzo przyjemny

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie mnie kusi ta firma, więc pewnie się skuszę kiedyś na niego :D Zapach jak najbardziej wpada w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapachy tych kosmetyków są boskie. Mój krem czeka na pierwszy powiew wiosny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja, niby w każdym temat przewodni to noni a pachną tak różnie :)

      Usuń
  10. Nie miałam jeszcze do czynienia z tą firmą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam go, ale wydaje się fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam od nich zapachy.Krem +25 czeka w zapasach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w zapasach mam jeszcze ten drugi, z linii DeLuxe :)

      Usuń
  13. Musi pięknie pachnieć :) bardzo ładne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. zawsze chciałam coś z tej firmy, krem będzie pierwszy w kolejce :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawiłaś mnie, przyciągają moją uwagę te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ileż on ma w sobie ekstraktów roślinnych! Fajny!!! Ciekawe, jak sprawdziłby się u mnie, możliwe, że się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiele razy widziałam produkty tej marki w sklepie ale jakoś zawsze mam coś do zużycia będę musiała go zapisać i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie przepadam za cytrusowymi zapachami, ale faktycznie taki kwaśny kremik z rana jak śmietana! :) Od razu doda energii. Miałam ich pomadkę i była cudowna. Równie cudownie pachniała i właśnie sobie o niej przypomniałam, dziękuję! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. on nie jest taki oczywiście cytrusowy, czuć tam i nutkę goryczy :)

      Usuń
  19. nie potrafię tego wytłumaczyć, ale do twarzy nie lubię kremów w tubce, już na starcie wydają mi się gorsze, słabsze od tych w słoiczkach, szczególnie szklanych, a jeszcze lepiej w pojemniczkach z pompką. Wiem, że to idiotyczne, bo zawartość może być przecież świetna, ale tak już mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. doskonale Cię rozumiem - każdy ma przecież jakiegoś bzika ;)
      ja z kolei nie potrafię się przekonać do kosmetyków pielęgnacyjnych do ust w słoiczkach - nie cierpię wtykać do środka paluchów ;)

      Usuń
  20. ciekawy niedrogi kremik mam na niego chec , nawet sobie ostatnio ekstrakt z noni ze sobie sama ukrece cos podobnego

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam kiedyś maseczkę i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena