Szczypta wakacji w środku zimy... Caribbean shower & bath milk, BingoSpa ~ In my secret world...

sobota, 27 grudnia 2014

Szczypta wakacji w środku zimy... Caribbean shower & bath milk, BingoSpa

Karaiby to miejsce, które mam nadzieję odwiedzić w bliższej lub dalszej przyszłości, marzę o takiej wyprawie odkąd pamiętam ;) Na razie jednak, póki wyjazd nie doszedł do skutku, spróbowałam namiastkę tych egzotycznych wysp  ściągnąć do swojego domu. Wszystko za sprawą mleczka pod prysznic i do kąpieli o niezwykle kuszącej nazwie. Jak się sprawdziło? Zapraszam do lektury :)


Obietnice producenta:

Karaibskie mleczko do kąpieli i pod prysznic BingoSpa z olejkiem migdałowym i kwasami owocowymi. Zapach karaibskich wysp wprowadza w pozytywny nastrój, zapewnia cudowną świeżość i uwalnia od stresu. Przywraca wewnętrzną harmonię, równowagę i komfort.
Kąpiel BingoSpa otula zmysłowym zapachem bezkresnych rejsów, a muślinowa piana subtelnie pieści Twoją skórę, która staje się jedwabiście gładka, miękka i powabna.





Moja opinia:
 

Mam ogromny dylemat jeśli chodzi o ocenę opakowania płynu. Z jednej strony straszliwie niewygodne podczas stosowania pod prysznicem - jest ogromne (mieści aż litr kosmetyku) i jak to w przypadku produktów tej firmy często bywa z niepraktyczną zakrętką. W kwestii dozownika tradycyjnie poradziłam sobie sama - przekręciłam aplikator z pompką z któregoś ze zdenkowanych żeli pod prysznic. Ale już rozlewać płynu do mniejszych butelek zwyczajnie mi się nie chciało ;) Z drugiej strony, biorąc pod uwagę zależność ceny w stosunku do ilości płynu, jestem w stanie przymknąć oko na tę mało fortunną butlę ;)





Płyn tworzy rewelacyjną pianę! W tym temacie sprawdza się zarówno jako kosmetyk pod prysznic jak i do kąpieli w wannie. Naniesiony na gąbkę jest wydajny, nie trzeba dolewać go bez końca, przyjemnie sunie po skórze. W kąpieli zaś daje ogrom trwałej piany, która towarzyszy nam aż do wyjścia z wanny, nie znika po kilku chwilach. Z kolei nieco zawiódł mnie zapach płynu - wyobrażałam go sobie jako mocno energetyczny, rześki, z nutką morskiej bryzy i kokosem na pierwszym planie. Tymczasem prym tutaj wiedzie olejek migdałowy, który właściwie zdominował wszystkie inne nuty. Nie jest najgorszy ale czegoś innego się spodziewałam. Zapach nie jest trwały - podczas mycia znika praktycznie od razu po spłukaniu skóry, dodany do kąpieli równie szybko się ulatnia...





Od tego typu kosmetyków nie wymagam zbyt wiele - mają przede wszystkim dobrze oczyszczać skórę, przy okazji nie wysuszając jej zanadto. I tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń - płyn zmiękcza wodę, usuwa brud, skóra po osuszeniu jest przyjemnie gładka. Nie mam wyrzutów sumienia jeśli po jego użyciu pominę nałożenie balsamu, ciało bowiem nie jest przesuszone. To chyba zasługa olejku ze słodkich migdałów i ekstraktów owocowych, które choć nie otwierają składu, to i nie na samym końcu się ulokowały.





Podsumowując zatem napisać mogę że płyn przypadł mi do gustu, choć ma i kilka dość poważnych w moim odczuciu mankamentów (mało trwały i nie do końca "karaibski" zapach, niewygodna butelka, brak dozownika). Jednak jego dobre działanie równoważy wyżej wspomniane więc nie jest najgorzej ;)

Moja ocena: 3,5 / 5


Cena: 14 zł / 1000 ml

Dostępność: stoiska firmowe, internet (np. >>TUTAJ<<)




Kosmetyk do testów otrzymałam od BingoSpa. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.

http://www.bingosklep.com/index.php

Jakie zapachy wybieracie zimą? Znacie ten płyn od BingoSpa? 

44 komentarze:

  1. Jak zwykle najpierw oglądam zdjęcia a później czytam. Foty cudne.
    Przez ten brak dozowników w takich kosmetykach i te dziwne nakrętki unikam już żeli, płynów itp z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja mam ciągle dylemat - opakowania kiepskie ale działanie kosmetyków zazwyczaj całkiem porządne :)

      Usuń
    2. fakt, że te nakrętki są niepraktyczne, ale powoli zaczynają zmieniać je na plastikowe, z zatrzaskiem, które są dużo lepsze:)

      Usuń
  2. Ja mam sceptyczne nastawienie do kosmetyków tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może warto sięgnąć po któryś i się do nich przekonać ;)

      Usuń
  3. Duża butla. Szkoda, że nie ma tego dozownika, ale myślę, że może warto go spróbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. duża, dawno nie miałam tak wielkiego płynu do kąpieli :)

      Usuń
  4. Nie znam jeszcze tego płynu, z Bingo Spa miałam do tej pory tylko krem do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie pieniące się płyny :) Ale z BingoSpa jeszcze nic nigdy nie miałam. Zimą sięgam po zapachy otulające, np. pierniczkowy, czekoladowy itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekoladowy to i jeden z moich ulubieńców o tej porze roku :)

      Usuń
  6. A mnie zapach chyba by się podobał :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli lubisz aromat olejku migdałowego - z pewnością :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. zbyt gęsty nie jest ale w niczym to nie przeszkadza :)

      Usuń
  8. bardzo duża pojemność, ale zapach to jest ważna rzecz jeśli chodzi o tego typu kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, ja też większość kosmetyków biorę "na węch" ;)

      Usuń
  9. Luuubię, bardzo lubię takie zapaszki, szkoda że nie jest bardziej intensywny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja już się wczuwałam w ten zapach, a tu klops..

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie ten zapach jakoś a alkoholem się kojarzył.

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda, że ten zapach nie jest taki jak powinien..

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapach totalnie nie dla mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie miałam jeszcze nic z BingoSpa :((

    OdpowiedzUsuń
  15. Tego płynu nie miałam jeszcze, ale używałam koktajlu do kąpieli owoce noni (czy coś takiego). Wszystko mi w nim odpowiadało, poza właśnie opakowaniem ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba przyznać że ich oferta jeśli chodzi o kosmetyki kąpielowe jest ogromna!

      Usuń
  16. Gdyby była pompka na pewno korzystanie z tego kosmetyku byłoby wygodniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  17. ja lubie takie zapachy, ale nie próbowałam jeszcze nic z Bingo Spa

    OdpowiedzUsuń
  18. Z zapachem chyba bym się nie polubiła, bo nie lubię kokosa :P

    OdpowiedzUsuń
  19. fajnie wygląda ale raczej uplasowuje sie jako średniak.
    kosmetyki tej firmy kompletnie niczym mnie nie zaskakuja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano średniak, ale po kosmetykach do mycia nie oczekuję wielkiego "wow" ;)

      Usuń
  20. Szkoda, że zapach nie taki jak sugeruje opakowanie ale i tam musi być fajne ;) Yves Rocher też ma takie nie praktyczne opakowania zeli, ale mniejsze pojemności ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak mnie bardzo kuszą ich produkty :) musze sobie w końcu sprawić jakieś większe zakupy ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. Z BingoSpa miałam kolagen do kąpieli, spisał się świetnie.. ciekawe czy ten kokos by się u mnie sprawdził, ale lubię zapach kokosa :) po produktach do mycia jednak nie można spodziewać się cudów, ma myć i umilać kąpiel, to wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena