Domowe grahamki... czyli mój nowy bzik kulinarny ;) ~ In my secret world...

poniedziałek, 14 lipca 2014

Domowe grahamki... czyli mój nowy bzik kulinarny ;)

W bzika wkręcałam się powoli... za sprawą osoby z bliskiego otoczenia, którą dopadł wcześniej... Po kolei próbowałam i testowałam kolejne jej wypieki, by wreszcie dojrzeć do zebrania kilku swoich ulubieńców i podjęcia się samodzielnej "produkcji". Na pierwszy ogień zatem grahamki, bułki które mogę zjadać tonami ;) Pod chrupiąca skórką skrywają miękki i puszysty środek - smakują genialnie. Ich przygotowanie jest może trochę czasochłonne ale uwierzcie mi że warto :)


Składniki:

Zaczyn:
  • 150 g ciepłego mleka
  • 10 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżki mąki pszennej
Ciepłe mleko łączymy z cukrem, drożdżami i mąką. Dokładnie mieszamy i zostawiamy do wyrośnięcia na 15-20 minut. Zaczyn musi przynajmniej podwoić objętość.



Ciasto:

  • cały zaczyn
  • 250 g mąki pszennej np. tortowej typ 500
  • 250 g mąki pszennej graham typ 500
  • 30 g oleju
  • 2 łyżeczki soli
  • 250 g letniej wody
  • 1 małe jajko do posmarowania bułek
Wyrośnięty zaczyn łączymy z obiema rodzajami mąki, olejem, solą i letnią wodą. Wyrabiamy dokładnie gładkie ciasto - ja mieszam około minuty na niskich obrotach do połączenia składników, następnie na wysokich pozwalam składnikom dokładnie się scalić jeszcze jakieś 5 minut. Całość przekładam do miski wysmarowanej olejem, przykrywam folią spożywczą i stawiam w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę, lub do czasu gdy ciasto podwoi swą objętość.
Ciasto można przygotować wieczorem i niewyrośnięte schować do lodówki - powinno w niej wyrosnąć. Rano wystarczy wyjąć je na godzinę przed pieczeniem, ocieplić w temperaturze pokojowej i uformować bułki, zgodnie z przepisem poniżej.



Wyrośnięte ciasto dzielimy na równe części, każda porcję wyrabiamy na kształtną bułeczkę formując kulkę i lekko ją spłaszczając. Można podsypać lekko mąką - ciasto jest klejące. Bułki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pozostawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 min – w ciepłym miejscu – lub do czasu, aż bułki wyraźnie urosną.
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni C, program „góra + dół” - bez termoobiegu!
Wyrośnięte bułki smarujemy roztrzepanym jajkiem, można posypać ulubionymi dodatkami (np. sezam) i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 30 min, do czasu gdy będą ładnie zarumienione.




I jeszcze propozycja podania - rewelacyjnie smakują z twarogiem, świeżymi warzywami i ziołami :)




Skusicie się na przygotowanie? Uwierzcie że warto! Smacznego!



32 komentarze:

  1. W wolnym czasie koniecznie muszę wypróbować! A tymczasem zgłodniałam, wstaję na śniadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurde, wyglądają jak ze sklepu :) muszę chyba wypróbować i zrobić je w domu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają przepysznie ;) Chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślisz, że zamiast droższy mogłabym wykorzystać zakwas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze, aż tak biegła w tym temacie nie jestem... spróbować możesz, a nuż wyjdą ;)

      Usuń
  5. Ładnie wyglądają;) właśnie jem śniadanko

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem pod wrażeniem Twoich kulinarnych umiejętności, na pewno są przepyszne

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale mi narobiłaś chętki na taką bułkę - przepis wypróbuję jak wrócę z wczasów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurcze pieczona ale śliczne i apetyczne ci wyszły.
    Moze wpadniesz na mój blog kulinarny?

    OdpowiedzUsuń
  9. no i smaka sobie zrobiłąm, ja nigdy nie próbowałam sama robić takiej bułeczki

    OdpowiedzUsuń
  10. mniami !! wyglądaja super

    OdpowiedzUsuń
  11. mniaam! aż mi ślinka cieknie!!

    OdpowiedzUsuń
  12. coś czuję,że w niedługim czasie je zrobię! :p

    OdpowiedzUsuń
  13. Pycha! Chyba zaraz przepis powędruje do mojego nowego przepiśnika ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też pieczemy sami pieczywo ale mamy maszynę specjalną :):)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wyglądają niezwykle smakowicie. Myślałam, że zrobienie grahamki jest dużo bardziej czasochłonne i pracochłonne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na pewno skorzystam :)
    Już się nie mogę doczekać, aż zacznę je robić.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio piekłam bułeczki z suszonymi pomidorami i ziołami, ale takie grahamki muszę wypróbować, bo są bardziej uniwersalne, może jeść i na słodko z dżemem i na słono serkiem, pomidorkiem czy wędlinką :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brzmią smakowicie :) mam wypróbowany przepis na chlebek z suszonymi pomidorami i mozarellą - w razie czego służę ściągą :)

      Usuń
  18. Wspaniałe, muszę zapisać przepis :)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena