Czekoladowe rozkosze :) STOP SUCHEJ SKÓRZE TWARZY, silnie odżywiająca i regenerująca kolagenowa maska z czekoladą od Beauty Face :) ~ In my secret world...

poniedziałek, 28 lipca 2014

Czekoladowe rozkosze :) STOP SUCHEJ SKÓRZE TWARZY, silnie odżywiająca i regenerująca kolagenowa maska z czekoladą od Beauty Face :)

Firma Beauty Face po raz kolejny przeprowadza z rozmachem akcję wśród blogerek. W ubiegłym roku dbałyśmy o suchą skórę wokół oczu, tym razem troszczymy się o całą twarzą. Co fajne, miałyśmy wpływ na dobór maseczki - każda z nas mogła wybrać sobie dokładnie taką jaka w jej ocenie jest najbardziej adekwatna do potrzeb skóry. Ja spośród kilkunastu dostępnych na stronie wybrałam wersję silnie odżywiającą i regenerującą z czekoladą :) Czy sprostała zadaniu?


Mały zarys całej akcji:


Cały rok czekamy na lato i słoneczne dni. A gdy wreszcie nadchodzi wymarzone lato i wakacje, staramy się łapać każdy promień słońca, cieszyć się każdą kąpielą i chwilą spędzoną na powietrzu.

Słońce dodaje energii, cera staje się dotleniona, pełna blasku. Jednak warto pamiętać, że promienie słoneczne (promienie UV) powodują fotostarzenie się skóry, a kąpiele w słonej wodzie, wiatr i klimatyzacja oraz zmiany klimatu mogą wyrządzać wiele szkody naszej skórze. Pod ich wpływem oraz w braku odpowiedniej dla tej pory roku pielęgnacji , skóra staje się przesuszona, zaczerwieniona, szorstka i ściągnięta. A od tego już tylko o krok do zmarszczek i starzenia się.
Dlatego zamiast zamartwiać się w trakcie planowanego cały rok wymarzonego urlopu, poznajmy wskazówki jak odpowiednio dbać o skórę w słoneczne dni i cieszmy się wspaniałą cerą w trakcie wakacji i po powrocie do domu.

CZY WIESZ, ŻE .
..
- KAŻDEGO DNIA W CIĄGU DOBY SKÓRA TRACI AŻ 300 ML WODY
- LATEM W SŁONECZNE DNI W TEMP. OK 28°C ILOŚĆ TA WZRASTA DWUKROTNIE
- W CIĄGU KILKU GODZIN NA SŁOŃCU TRACIMY PRZEZ SKÓRĘ TYLE SAMO WODY, CO PO PRZEBIEGNIĘCIU DYSTANSU KILKU KILOMETRÓW
- UTRATA WODY I BRAK NAWILŻENIA JEST GŁÓWNĄ PRZYCZYNĄ STARZENIA SIĘ SKÓRY ORAZ POJAWIANIA SIĘ ZMARSZCZEK

- MIMO NOSZENIA OKULARÓW PRZECIWSŁONECZNYCH W SŁONECZNE DNI MRUŻYMY OCZY OK 10 000 RAZY NA DOBĘ, CO JEST PRZYCZYNĄ POWSTAWANIA ZMARSZCZEK MIMICZNYCH I TZW. „KURZYCH ŁAPEK”



 

I słów kilka od producenta na temat maski czekoladowej:

Błyskawicznie regeneruje i odżywia skórę, uzupełnia niedobory witamin, minerałów i substancji odżywczych, silne nawilża głębokie warstwy skóry, wygładza, ujędrnia i uelastycznia, poprawia koloryt i wyrównuje przebarwienia, koi podrażnienia, odpręża i relaksuje. Nawet bardzo zaniedbana i zniszczona skóra odzyska świeżość i zdrowy wygląd.Składniki aktywne: naturalny kolagen morski, ekstrakt z czekolady, masło kakowe i shea, kwas hialuronowy, ekstrakt z lukrecji, silna dawka witamin i minerałów, olejek różany, alantolina i gliceryna.



Moja opinia:

Bardzo lubię maski w postaci tak wyprofilowanych płatów - uważam że są szalenie wygodne tak w nakładaniu jak i później, podczas relaksu związanego z trzymaniem ich na twarzy. Te firmy Beauty Face są porządnie wyprofilowane i dopasowane do twarzy Europejek, nic się nie zsuwa ani nie odstaje. Cała maska przylega idealnie, mam wrażenie że na 30 minut staje się naszą drugą skórą ;)



 

Aplikacja maski to cały rytuał, warto zatem wygospodarować sobie luźną godzinkę podczas leniwego popołudnia by przeprowadzić go z całą potrzebną celebracją. Zaczynamy od dokładnego oczyszczenia twarzy, najlepiej zatem wykonać w tym celu porządny peeling. Następnie maskę, wraz z opakowaniem, na pół minuty zanurzamy w gorącej wodzie by uaktywnić składniki w niej zawarte. Kolejny krok to przejście do sedna - otwieramy opakowanie, skórę twarzy delikatnie traktujemy serum wypływającym z wnętrza, a następnie nanosimy maskę na twarz. Teraz udajemy się na kanapę, w celu całkowitego, półgodzinnego relaksu ;)




 

Maska znajduje się w hermetycznie zamkniętym opakowaniu, którego po części przeźroczyste ścianki dają nam podgląd produktu. Prócz tego całość umieszczona została na plastikowej tacce, dzięki czemu kolagenowy płat cały czas zanurzony jest w aktywnych substancjach i jednocześnie nie przesuwa się. Szata graficzna opakowania jasna i czytelna, na odwrocie znajdziemy całą masę przydatnych informacji na temat produktu oraz instrukcję użycia. 





Aplikacja maski nie nastręcza problemów, musimy jednak zachować minimalne choć środki ostrożności - jest dość delikatna, szkoda byłoby ją rozerwać. Ma postać hydrożelowego płata z wyciętymi otworkami na oczy, nos i usta a jej konsystencja jest przyjemnie kojąca dla skóry. Moja wersja, zgodnie z obietnicami producenta, pachniała delikatnie kakao, jednak na pierwszy plan wysuwał się aromat olejku kokosowego. Ten zapach zupełnie mnie satysfakcjonował, również dzięki temu że trzymał się skóry przez cały zabieg z równą intensywnością :)




 

A jakie efekty dało użycie maski?  Przede wszystkim skóra wyraźnie odżyła, zniknęło nieprzyjemne uczucie przesuszenia towarzyszące jej w te upalne, letnie dni. Stała się gładka, ujędrniona i elastyczna a także bardzo przyjemna i delikatna w dotyku. Co więcej, efekt ten utrzymał się do dnia następnego - po jej ściągnięciu w skórę wklepałam resztki serum które z powodzeniem zastąpiły krem. Co do redukcji przebarwień, nie jestem w stanie ocenić działania w tym kierunku po jednym zabiegu. Ufam jednak, że regularne stosowanie maski daje pożądany efekt i poprawia koloryt skóry. Jej dodatkowy atut to zapach, o którym wspominałam wcześniej. Aromat unoszący się po nałożeniu maski na twarz gwarantuje nam swoisty zabieg aromaterapii, a jak wszyscy wiemy czekolada to bogactwo endorfin, które skutecznie potrafią poprawić nastrój ;) Tutaj ma to miejsce bez dodatkowych centymetrów w talii ;)

Moja ocena: 5 / 5

Cena: aktualnie promocyjna - 15,90 zł
 

Dostępność: TUTAJ 



http://www.beautyface.pl/STOPSUCHEJSKORZE

Brałyście udział w akcji? Na którą wersji kolagenowej maski się zdecydowałyście? 

50 komentarzy:

  1. Maska w takim ciemnym kolorze wygląda przerażająco :)
    Ale skoro działa i to tak dobrze, to trzeba by było po kryjomu jej używać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajna, już widzę ją u siebie :D Muszę tylko najpierw pokończyć swoje spore zapasy maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od jakiegoś czasu używam tylko tych w płatach - są dużo wygodniejsze :)

      Usuń
  3. Nie przepadam za takimi maskami w kawałku ale czytając o jej działaniu coraz bardziej mam zamiar zmienić podejście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się do nich przekonałam jakiś czas temu i nie zamierzam rezygnować ;)

      Usuń
  4. Uwielbiam maski w takiej formie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Maska na twarzy prezentuje się super, jak z jakiegoś filmu ;D a skoro jeszcze spełnia swoje zadanie to jest ciekawą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w przeciwieństwie do Ciebie właśnie takich maseczek nie lubię :[ mam wrażenie że one nic a nic nie robią !

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawie wygląda jednak nie jestem przekonana do takich maseczek :P

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety do mojej twarzy ciężko ją dopasować :/ wydaje się trochę za duża, albo ja mam za małą głowę i dla mnie była niewygodna :/ Ale efekty jak najbardziej mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie wiedziałam o tej akcji, ale lubię tego typu maski.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie stosowałam maski w tej formie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że warto po nią sięgnąć i oddać się chwili relaksu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ to musi być przyjemne uczucie na skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ale fajna, uwielbiam wszystko co czekoladowe:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Maska wygląda genialnie na twarzy, a jej działanie i zapach zachęcają co zakupu. Uwielbiam maski w formie płatów nasączonych dobroczynnymi substancjami. Relaks dla skóry i umysły :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam prośbę :-)
    Możesz zagłosować w naszej Zabawie ?

    Wybierz zdjęcie, zapamiętaj nazwę i numer i zagłosuj w sondzie,
    która jest na dole wpisu.
    Zaznaczamy kropką w kwadraciki i naciśnij "głosuj " tutaj kliknij :-)...

    W następnym miesiącu kolor niebieski.
    Zapraszam do Zabawy w Kolorowe Lato.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój Pan lubi tego typu maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja chce taką maskę! będe straszyć chłopaka haha :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda i brzmi niezwykle zachęcająco ;))

    OdpowiedzUsuń
  19. też biorę udział w tej akcji, moja maska jeszcze czeka na "duże" wyjście :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze nigdy nie skusiłam się na taką maskę :D .

    OdpowiedzUsuń
  21. świetnie wyglądacie w tych maskach hihi :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie stosowałam, ale czytałam o niej sporo i mam na nią ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam, ale czytałam o niej sporo i mam na nią ochotę ;) a kolorki tych masek przyciągają wzrok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest jeszcze zupełnie czarna, ciemniejsza od tej mojej :)

      Usuń
  24. Uwielbiam maski w płatach :-) Tej jeszcze nie próbowałam, ale czuję się zachęcona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Śmiesznie wyglądają te maski, nigdy właściwie nie miałam maski takiego typu. Dosyć mnie nią zaciekawiłaś, zwłaszcza, że efekty godne polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  26. wow, od jakiegoś czasu podobają mi się te maski. chyba sobie sprezentuję przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda, że suplementacja czekoladą bardziej działa na rozrost dupci niż skórę twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  28. O proszę, o tej wersji jeszcze nie czytałam! Dobrze, że się sprawuje:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Też biorę udział w akcji. Wybrałam inny wariant, ale wierzę, że wszystkie są przyjemne w użytkowaniu.

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena