Wszystko co dobre szybko się kończy, i tym też sposobem nasze wakacje dobiegły końca... Niestety, bo Grecję pokochałam całym serduchem i to od pierwszego wejrzenia :) Przesympatyczni i przyjaźnie nastawieni ludzie, uśmiechający się do Ciebie zupełnie bez powodu, totalny luz i czas na wszystko, brak pośpiechu a także kierowanie się zasadą: "co masz zrobić dziś zrób jutro - będziesz miał dwa dni wolnego" ;). Choć dla nas Polaków ta kompletna beztroska Greków może wydawać się czasami ciut irytująca, ja odkryłam że mentalnie czuję się mocno związana z tym krajem ;) I już planuję kolejną wyprawę ;) Tymczasem obiecana fotorelacja w pigułce.
Za cel podróży obraliśmy Rodos, największą z wysp w archipelagu Dodekanezu, geograficznie leżącą dużo bliżej Turcji niż Grecji. Wybór hotelu też był szybki - miał być przyjazny rodzinom z dziećmi, z dużym zapleczem sportowo-rekreacyjnym i przede wszystkim z aquaparkiem. Padło na Blue Bay w miejscowości Kremasti, która okazała się do tego świetnym punktem wypadowym do zwiedzania wyspy.
Kiedy już odrobinę znudziło się nam leżakowanie i kąpiele postanowiliśmy poznać wyspę. Miasto Rodos, stolicę wyspy, odwiedziliśmy dwukrotnie, za każdym razem docierając w inne jego zakątki i odnajdując nowe perełki architektoniczne. To świetne miejsce do włóczenia się bez celu i napawania oczu cudnymi widokami. Skupiliśmy się na zwiedzaniu Starego Miasta, otoczonego imponującymi murami, a także Portu Mandraki, u którego wejścia stał kiedyś jeden z siedmiu cudów świata - Kolos Rodyjski.
Fajną opcją jest także wypożyczenie samochodu i ułożenie własnej wycieczki. Za jeden dzień zapłacimy od 25 do nawet 300 euro (w zależności od tego jaki model nam się zamarzy). Warto zwrócić uwagę by w pakiecie było pełne ubezpieczenie auta. Koszt benzyny to ok. 1,60-1,70 euro/litr. Warto zatankować z zapasem - im dalej w dół zachodnim wybrzeżem tym stacje benzynowe coraz rzadziej.
My odwiedziliśmy: odkryty w 1929 roku Kamiros - unikatowe, kompletne miasto doryckie bez późniejszych wpływów architektonicznych
ruiny zamku w Kritinii, niegdyś jednego z wiejskich garnizonów jaonnitów - widoki na morze które się z niego rozciągają zapierają dech w piersiach!
ruiny zamku we wsi Monolithos - usytuowane na wąskiej, urwistej, 200-metrowej skale. W całości zachowała się kaplica świętego Jerzego
czas na wschodnie wybrzeże, tu odwiedziliśmy:
rajską plażę Tsambika, jedną z niewielu piaszczystych na wyspie
oraz zatokę Anthony`ego Quinna, którą aktor otrzymał od rządu greckiego w podziękowaniu za rolę w filmie "Działa Navarony" a także promocję wyspy
Jeśli dotrwaliście do końca - chylę czoła i przepraszam za taki ogrom zdjęć, choć to tylko garstka z tego co mam na komputerze ;) Pewnie jeszcze niejeden raz przemycę na bloga kilka ;) Tymczasem wracam do rzeczywistości choć łatwo nie jest - po wylądowaniu (nie bez przeszkód, bo w Krakowie zamiast w Katowicach) przywitała nas ulewa i całe 10 stopni ciepła...
sobota, 7 czerwca 2014
Strony
▼
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ależ pięknie, ahh chciałabym móc kiedyś znaleźć się w Grecji :))
OdpowiedzUsuńja już za nią tęsknię :)
UsuńJejku cudownie, uwielbiam miejsca z historią .
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię je dla siebie odkrywać :)
UsuńRewelacyjne widoczki a Ty gdzie w bikini i słomkowym kapeluszu z dryneczkiem w ręku????
OdpowiedzUsuńjuż lepiej skupmy się na tych widoczkach ;)
Usuńmusiało być cudownie!
OdpowiedzUsuńoj było :)
UsuńZazdroszczę!! Przepiękne widoki!! Z jakiego biura podróży jechałaś?
OdpowiedzUsuńGrecos - polecam!
UsuńAleż zazdroszczę takiej wyprawy !! Uwielbiam być tam gdzie jest ciepło !!! ♥ Tak ciepło że nic tylko leżeć nad morzem i popijać drineczki ;D
OdpowiedzUsuńfakt, na brak ciepła nie można tam było narzekać :)
UsuńNo można się wyobraźnią przenieść dosłownie na wasze wakacje :) Powrót z urlopu najczęściej jest bolesny, tym bardziej jak wraca się z bardziej egzotycznego lub mocno egzotycznego kraju. Ja to zawsze musiałam przecierpieć kilka dni depresji :) Jednak my najczęściek urlopowaliśmy na jesień więc przed nami była wizja coraz krótszych, zimnych i smutnych dni a przed wami szczęśliwie jeszcze całe lato w PL :)
OdpowiedzUsuńmasz rację, wizja lata jest tutaj ciut pocieszająca ;)
UsuńCudowne zdjęcia, piękne miejsca :) Pozazdrościć takiej wycieczki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia i zazdroszczę bo sama z chęcią bym się tam na urlop wybrała :) Albo ja ślepak jestem albo Ciebie na żadnym zdjęciu nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńz twoim wzrokiem wszystko w porządku :)
UsuńOj cudownie! :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że uda mi się tam kiedyś wyskoczyć :)
Fajnie, że wyjazd się udał :)
polecam Grecję - jest boska!
UsuńWspaniałe widoki :) Po cichutku zazdroszczę takich wakacji ;)
OdpowiedzUsuńpozazdrościć, co za piękne widoczki :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam :)
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam Grecję :)
oj pięknie :)
UsuńTeż jedziemy na Rodos, 30 czerwca ;) Teraz walczę z sesją, ale Twoje piękne zdjęcia dodały mi motywacji i nie mogę się tym bardziej doczekać wyjazdu ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że twój wyjazd będzie równie udany :)
Usuńjak tam jest pięknie:)
OdpowiedzUsuńnie sposób się z tym nie zgodzić :)
Usuńcudowne zdjęcia, jeszcze nie byłam w Grecji, mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni
OdpowiedzUsuńpodróż do Grecji była moim marzeniem od kilku lat :)
UsuńCo za widoki! Tylko pozazdrościć :) Mam nadzieję, że i ja kiedyś się tam wybiorę :)
OdpowiedzUsuńAjj cudowne widoki. Grecja zawsze mnie zachwycała ale nie miałam jeszcze okazji tam być.
OdpowiedzUsuńi ja marzyłam o jej odwiedzeniu od dawna :)
Usuńale cudnie! Poszalałabym na zjeżdżalniach :)
OdpowiedzUsuńzapewniły rozrywkę całej rodzinie, nawet nam - starym prykom ;)
Usuńmnie urzekły te klimatyczne zabytkowe uliczki
OdpowiedzUsuńmiasto Rodos jest niezwykle klimatyczne - można się tam włóczyć bez końca :)
Usuńja to się zakochałam w Hiszpanii :) ale w Grecji widzę też jest bardzo ładnie :) może kiedyś się wybiorę :) Piękne widoku :)
OdpowiedzUsuńw Hiszpanii byłam sto lat temu, jeszcze w liceum, ale i mnie bardzo się tam podobało :)
UsuńCudny klimat,na zdjęciach brakuje tylko Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńmoże przy innej okazji i takimi się podzielę ;)
UsuńJak wspaniale!!!!
OdpowiedzUsuńMalownicze zdjęcia, jak z katalogu, jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńJakie piękne widoki ; ))
OdpowiedzUsuńPrzecudna fotorelacja! Ależ widoki! :)
OdpowiedzUsuńJakie cudowne widoki <3 Ach! I chętnie zobaczę więcej zdjęć - może być ich nawet tysiące! :)
OdpowiedzUsuńpewnie pojawią się na blogu jeszcze nie raz ;)
UsuńJak tam pięknie, zazdroszczę takich wakacji ;)
OdpowiedzUsuńjeeej, coś pięknego, świetne zdjęcia i widoki. chciałabym się tam kiedyś wybrać
OdpowiedzUsuńCudowne, klimatyczne miejsca, zakochać się można :)
OdpowiedzUsuńoj można... :D
UsuńAle Ci zazdroszczę! Pięknie :) Grecja to moje małe marzenie, z wielką przyjemnością przeglądałam zdjęcia
OdpowiedzUsuńi ja od lat marzyłam o tym by ja zobaczyć :)
UsuńPiękne zdjęcia, super wyjazd :)
OdpowiedzUsuńWybieram się za kilka dni na Rodos :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń