Idealny utwardzacz? Seche Vite, Dry Fast Top Coat :) ~ In my secret world...

piątek, 14 marca 2014

Idealny utwardzacz? Seche Vite, Dry Fast Top Coat :)

Uwielbiam nosić kolorowe paznokcie, może to śmieszne ale czuję się z nimi bardziej elegancka i kobieca ;) Jednak etaty: Matki-Polki, kury domowej oraz kobiety pracującej nie oszczędzają moich rąk, a tym samym i paznokci. Tym bardziej, że nie potrafię zmywać naczyń/sprzątać w rękawiczkach. Z pomocą przychodzą mi zatem utwardzacze do paznokci a dziś słów kilka o jednym z moich ulubieńców - Seche Vite.


Od producenta:

Opatentowana formuła przenika przez warstwy lakieru aż po warstwę bazy, tworząc trwałą, odporną na odpryski i złuszczanie warstwę kosmetyku. Seche Vite zapobiega żółknięciu lakieru, nadaje paznokciom błysk i jedwabisty wygląd. 





Moja opinia:

Top coat dostępny jest w kilku wariantach jeśli chodzi o jego rozmiar, ja jestem posiadaczką najmniejszej buteleczki o pojemności 3,6 ml. To prawdziwy maluszek, idealny jednak na próbę - jeśli się sprawdzi można kupić większy flakonik. Opakowanie proste i zarazem estetyczne, zakrętka mimo swej miniaturowości dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się z niej podczas malowania. Pędzelek wąski i dość długi, nie sięga jednak do dna buteleczki, zatem przy końcówce trzeba się ciut nagimnastykować  by dobrze go w lakierze umoczyć.






Konsystencja gęsta i szczerze mówiąc trzeba nauczyć się z nią współpracować :) Mój sposób - nakładam kropelkę tuż u nasady paznokcia i pewnymi ruchami równomiernie rozprowadzam po płytce. Top dość szybko zastyga, cała akcja musi zatem zostać przeprowadzona pewnie i w tempie ;) Jednak efekt jest tego wart - na paznokciu tworzy się jednolita tafla, która pięknie wygładza wszelkie nierówności i nadaje niesamowitego błysku. Wysycha ekspresowo, śmiało mogę napisać że odkąd go używam niestraszne mi malowanie paznokci tuż przed snem, nie ma mowy o niepożądanych wzorkach czy odgniecionej pościeli ;)





 

Top przyjemnie przedłuża trwałość lakieru - w nienagannym stanie wytrzymuje na paznokciach ok. 5 dni - po tym czasie zaczynają się lekko i równomiernie ścierać końcówki. Podbija i wzmacnia również kolor lakieru, wypróbowałam go już zarówno z tymi tańszymi jak i z wyższej półki, każdy jeden tylko zyskuje po kontakcie z utwardzaczem ;) Co bardzo istotne - top nie gęstnieje i nie zmienia się w odpychającego glutka - do końca buteleczki zachowuje pełnię swych właściwości i odpowiednią konsystencję. Jedyny minus tego maluszka to dość odpychający zapach, jest bardzo intensywny i duszący, na szczęście szybko się ulatnia i nie jest wyczuwalny na suchych paznokciach.

Moja ocena: 4,5 / 5
 

Cena: w zależności od pojemności - 7-30 zł

Dostępność: nie wiem gdzie można kupić go stacjonarnie, pozostaje internet
 

Używacie Seche Vite? A może polecicie inny sprawdzony utwardzacz do paznokci?

56 komentarzy:

  1. Tego właśnie potrzebuję :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego akurat nie miałam, ale miałam Poshe, które podobno robi ta sama firma (?) . Poshe ladnie nabłyszczał, ale strasznie ściągał lakier i szybko zgluciał :( Moim faworytem jest Essie Good to go, ale nie nalezy do tanich, więc teraz będe testować Insta Dri z Sally Hansen, ktory tez zbiera dobre opinie ;) Ale przyznam, wysuszacze lakieru to cud produkty, niezastąpione ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację, są niezastąpione :) essie z kolei mnie zgluciał i byłam na niego zła bo nie był tani...

      Usuń
  3. U mnie seche nie sprawdził się zupełnie :| Tyle dobrego się o nim naczytałam a paskuda nie działa. Za to sprawdza się dobrze Essie Good to Go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak widać każdy musi znaleźć swojego ulubieńca ;)

      Usuń
  4. Ja właśnie go nie miałam, bo dużo złego o nim czytałam, że bardzo szybko gęstnieje i skraca trwałość lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mój Seche Vite gęstnieje i to dosyć szybko. Nie utrzymała się u mnie aż 5 dni.
    Eksperymentowałam z nim również na piaskach i podoba mi się zatrzymuje blask mokrego lakieru na paznokciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na piasku go nie wypróbowałam ale zaintrygowałaś mnie :)

      Usuń
  6. chyba muszę się w niego zaopatrzyć, kiedyś uznawałam to za zbędny wydatek, ale zawsze jak pomaluję pazurki to sięgdzieś spieszę ! Nie ważne czy to na uczelnie, do pracy czy na spotkanie, i później efekty są różne tego ! A zawsze towarzyszy złość !! :P)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też go mam i naprawdę jest fajny tylko trzeba "nauczyć się go aplikować"
    Ja swój kupiłam na allegro właśnie w tej mniejszej pojemności na wypróbowanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, trzeba nauczyć się współpracy :)

      Usuń
  8. Ja używam Sally Hansen Insta-Dri i uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba się skuszę i wypróbuję! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Osobiście używam Miss Sporty Turbo Dry To Coat i jest ok z jednym minusem - pozostawia błękitną poświatę, widać to na jaśniejszych lakierach... Zachęciłaś mnie do wypróbowania tego tutaj, tylko kurczę szkoda, że nie wiadomo gdzie go kupić stacjonarnie ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety dostępny chyba tylko i wyłącznie w sieci...

      Usuń
  11. Niedawno kupiłam Insta Dri Sally Hansen i jestem z niego zadowolona, ale Seche mimo wszystko ciągle kusi. Chyba kupię małą buteleczkę na próbę ;)
    Pozdrawiam, Yenn

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo go lubię, ale niestety próbowałam malować nim na różne sposoby i za każdym razem ściągała lakier przy brzegach. Teraz używam SH Insta Dri i jest równie dobry choć mniej połyskuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba będę musiała wypróbować i tego SH :)

      Usuń
  13. A ja go ściągam na drugi, trzeci dzień palcami razem z lakierem. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może jakiś bubelek Ci się trafił...

      Usuń
    2. No może, nie wiem co z nim nie tak. Wszystko mi robi na odwrót, dziś znów próbowałam i znów to samo. :(

      Usuń
  14. nie znam tego utwardzacza. kiedyś miałam krople essence, a teraz używam eveline:)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie okropnie ściąga i kurczy lakier, do tego w połowie butelki tak zgęstniał, że nic nie szło z nim robić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czemu tak przeróżnie działa na różne paznokcie...

      Usuń
  16. Wiele dobrego o nim czytałam ale same jeszcze nie próbowałam:)
    P.S. Śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety ja nie mam na jego temat aż tak dobrego zdania :( Faktycznie szybko wysusza lakier i pięknie błyszczy, ale także ściąga lakier i u mnie bardzo szybko zgęstniał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie mała buteleczka to najlepsza opcja - zużyłam nim cokolwiek zaczęło się z nim dziać :)

      Usuń
  18. uwielbiam, dla mnie najlepszy

    OdpowiedzUsuń
  19. Mój ulubieniec :-) Ostatnio zużyłam całą 14 ml butlę :-) Teraz używam Essie good to go, ale chyba wolę SV :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja go uwielbiam! Wybaczam mu nawet paskudny zapach ;)
    Ostatnie zdjęcie-cudo! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i u mnie działanie rekompensuje doznania węchowe ;)

      Usuń
  21. Czasami mam wrażenie, że 'ściąga' lakier na środek płytki paznokcia, co mnie troszkę denerwuje, ale efekt jest ładny ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Muszę go w końcu kupić, nie ma bata!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja mam połowę buteleczki i niestety gęstnieje:/

    OdpowiedzUsuń
  24. za krótko go mam, póki co dla mnie nie jest wystarczająco dobry, ale nie zniechęcam się do niego dam mu jeszcze szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie trochę wkurza ten pędzelek, ciężko się z nim współpracuje. Jest też mało wydajny, ale efekty są super, a nie jest taki drogi :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Coś dla każdej zabieganej kobiety ;) muszę poszukać tego cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Po moim ostatnim wysuszaczu z YR jestem załamana, ale wlasnie przywróciłaś mi nadzieję, na maniciure bez odgnieceń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znam wysuszacza z YR, jakoś nie ciągnie mnie do ich paznokciowych produktów...

      Usuń
  28. Kusił mnie tek utwardzacz, miałam go kupić jak skończę te co mam ale ostatnio czytałam o nim negatywną opinię i zraziłam się, u Ciebie zaś pozytywnie..sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam zakupić Ci mini buteleczkę i przekonać się na swoich paznokciach :)

      Usuń
  29. Niestety nie znam go i nigdzie się na niego nie natknęłam - trzeba poszukać :) Zawsze mam problem rano z odgniecioną pościelą na paznokciach :D

    Czarujesz zdjęciami ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pati :*
      ja nie cierpię tych wzorków pościelowych ;)

      Usuń
  30. Hmmm.. mnie tak czybko nie wysycha, trochę muszę poczekać. Ale jak już wyschnie to daje super efekt naprawdę jak hybrydki i takie twarde są nie do zdarcia ;)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena