Egzotyczne cudo :) GEROVITAL H3 Evolution, Mleczko tonizujące do demakijażu 2w1 ~ In my secret world...

piątek, 21 marca 2014

Egzotyczne cudo :) GEROVITAL H3 Evolution, Mleczko tonizujące do demakijażu 2w1

Łapka w górę, która z Was zna rumuński koncern kosmetyczny Farmec? Ja przyznam bez bicia, że o jego istnieniu nie wiedziałam jeszcze jakiś miesiąc temu i cały czas się dziwię, jak mogłam walnąć taką gafę ;) Firma w swoim portfolio posiada m.in. markę Gerovital, a w niej kilka ciekawych linii: Plant - dla młodej skóry, H3 - odmładzająca tę ciut starszą i H3 Evolution - innowacyjna, opracowana na podstawie ostatnich badań i osiągnięć kosmetologii. W mojej łazience od jakiegoś czasu gości produkt z tej ostatniej - Mleczko tonizujące do demakijażu 2w1 - i na jego recenzję chciałam Was dziś zaprosić :)


Od producenta:

Mleczko tonizujące 2w1 do demakijażu i oczyszczania skóry już od 30-go roku życia. Doskonale oczyszcza skórę z makijażu i zanieczyszczeń, a jednocześnie działa tonizująco i energetyzująco. Opóźnia oznaki starzenia i powstawanie zmarszczek. Chroni skórę przed odwodnieniem, pojawianiem się plam pigmetacyjnych i utratą elastyczności. Dodatkowa zawartość oliwy z oliwek działa nawilżająco, regenerująco i przeciwutleniająco.





Moja opinia:

Jakiś czas
temu, po dłuższej fascynacji micelkami, na nowo polubiłam się z mleczkami do demakijażu. Mam wrażenie, że ich bardziej zdecydowana formuła ma większe właściwości pielęgnacyjne no i nie oszukujmy się - dużo lepiej radzą sobie z usuwaniem makijażu, zwłaszcza tego wodoodpornego :) Kosmetyk Gerovital ma dodatkowo działanie tonizujące, co sprawdza się zwłaszcza rankiem :)



Zachwyca już samo opakowanie kosmetyku. Mleczne szkło w połączeniu ze srebrnymi elementami daje bardzo elegancki efekt i pięknie prezentuje się na łazienkowej półce. Jedyna ozdoba to wyważona czcionka w bordowym kolorze. Smukły flakonik został dodatkowo opakowany w przyciągający oko kartonik, w którym znajdziemy także szczegółową ulotkę z opisem poszczególnych kosmetyków z linii.



Zaskoczeniem był dla mnie sposób aplikacji mleczka - dozownik wygląda jak klasyczna pompka jednak działa na ciut innej zasadzie. Nie ma w niej rurki "zasysającej" kosmetyk, przed pierwszym użyciem naciskałam go chyba ze sto razy i już myślałam że coś w moim egzemplarzu jest nie tak. Jednak nic bardziej mylnego - cała zawartość flakonika "podjeżdża" do góry za pomocą wbudowanego tłoczka. Dla mnie to zupełna nowość, nie miałam wcześniej kosmetyku działającego w ten sposób. Przyznam że rozwiązanie jest świetne - nic nie osiada na ściankach, nie kumuluje się po kątach - produkt można zużyć do samego końca :)




Mleczko pięknie pachnie, co bardzo uprzyjemnia chwile aplikacji. Aromat jest zarazem świeży i energetyczny jak i delikatnie kremowy, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu ;) Ładnie wnika w skórę i pozostaje na niej przez dłuższy czas. Konsystencja lekka, bardzo dobrze prowadzi się po skórze i szybko wchłania. Nie zostawia klejącej warstwy a jedynie miły film, potwierdzający wrażenie dobrze wypielęgnowanej cery :)



 

Mleczka używam na dwa sposoby - rano wyciskam na dłoń i bezpośrednio rozprowadzam po skórze, zapewniając jej krótki dwuminutowy masaż. Wieczorem aplikuję na wacik i zmywam makijaż w tradycyjny sposób. W obu wypadkach skóra po użyciu jest gładka i miła w dotyku a co najważniejsze doskonale nawilżona (to zasługa oliwy z oliwek którą znajdziemy w składzie). Nawilżona do tego stopnia, że kilka razy zapomniałam po użyciu o nałożeniu kremu ;) Nie ma mowy o żadnym ściągnięciu.



Mleczko dobrze radzi sobie z demakijażem, zarówno oczu jak i reszty twarzy. Jest przy tym niesamowicie delikatne, nie szczypie w oczy, nie powoduje łzawienia, nie daje wrażenia zamglonych oczu. Łagodnie obchodzi się ze skórą, nie powoduje żadnych reakcji alergicznych. Nie wiem czy opóźnia procesy starzenia się skóry, ale szczerze przyznam, że nie oczekuję takich efektów od kosmetyku do demakijażu. Zostawia buźkę doskonale nawilżoną i przyjemnie elastyczną, i mnie to w zupełności wystarcza :) Powiem więcej, mam ochotę na poznanie się z resztą tej linii ;)

Moja ocena: 5 / 5

Cena: ok. 34 zł / 100 ml

Dostępność: drogerie (Natura), hipermarkety
E.LECLERC, internet - np. TUTAJ

Mleczko otrzymałam w ramach współpracy z drogerią  UHOLKI.PL.



 Znacie kosmetyki Gerovital? A może tak jak ja wcześniej o nich nie słyszałyście?

35 komentarzy:

  1. Nie znałam i ja :) ale fajne mleczko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ufff, nie tylko ja taka nieobyta w kosmetycznym świecie się okazuję ;)

      Usuń
  2. ja mam, ale muszę je dozować do góry nogami bo nic nie podchodzi... ale mleczko świetne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, jakiś felerny egzemplarz musiał Ci się trafić, szkoda...

      Usuń
  3. ja słyszałam coś o tej firmie, ale tego kosmetyku nie znam. Ale ma bardzo kuszące opakowanie :) a zdjęcia cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mleczka to nie moja bajka, jakoś nam razem nie po drodze, ale dobrze, że coś już wiem o tej rumuńskiej firmie bo ciekawa :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja wracam do pielęgnacji mleczkami, moja skóra się z nimi lubi :)

      Usuń
  5. Nie znam tej firmy.. ja jednak kocham micele:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też je kocham i nadal używam, ale moje serce jest wielkie :)

      Usuń
  6. Nie przepadam za mleczkami, ale to chętnie bym wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem pewna że to dałoby radę przekonać Cię do siebie ;)

      Usuń
  7. Ja zawsze na łazienkowej półce mam mleczko do demakijażu i to wydaje mi się bardzo fajne - ale póki co mam troszkę zapasów w tej dziedzinie demakijażu także skuszę się ale dopiero za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zachwycają Twoje zdjęcia,a firmy faktycznie nie znałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie mialam zadnego mleczka ale te kusi ;) Twoje zdjecia i fakt iz jest delikatne dla skory zachecaja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia! :) Nie spotkałam się jeszcze z tym mleczkiem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja tłusta cera nie przepada za mleczkami :-( Zdjęcia pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
  12. no tak,opakowanie przyciąga uwagę,ale Twoje zdjęcia jeszcze bardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Opakowanie bardzo przyciąga uwagę:) Ja nie przepadam za mleczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie rozwiązanie z tą pompką bez rurki widziałam już kiedyś w jakimś produkcie od cellulitu bodajże. Świetne to było. Bardzo praktyczne :)
    A tutaj buteleczka dodatkowo jest rzeczywiście bardzo elegancka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę to rozwiązanie jest świetne, ja widzę je po raz pierwszy ;)

      Usuń
  15. Brzmi kusząco ale podobnie jak Ty nie słyszałam nigdy o tej firmie.
    Piękne robisz zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  16. I also use it and I am very satisfied. Farmec has a lot of good products and I am very lucky that they have the headquarter in my city, so it is easier for me to find the new products :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeczytałam, ale szczerze się przyznaję, że zdjęcia "zjadły" tekst -są boskie! Zakochałam się w nich! ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię mleczka, a tego zupełnie nie znam. Zachwyciło mnie już samo opakowanie produktu, zdjęcia i recenzja też jak najbardziej pozytywna, nic tylko zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Eleganckie opakowanie :)
    Zdjęcia przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena