Mus czekoladowy z malinami czyli trochę lata w środku zimy :) ~ In my secret world...

poniedziałek, 24 lutego 2014

Mus czekoladowy z malinami czyli trochę lata w środku zimy :)

Weekend to zwykle czas, kiedy mogę trochę odetchnąć i wyhamować :) Ale że zbyt długo odpoczywać nie potrafię, to zwykle już sobotnim popołudniem wpadam do kuchni i tworzę smakołyki dla rodziny. Od jakiegoś czasu w tych poczynaniach pomaga mi córka, która odkryła w sobie prawdziwą smykałkę do przyrządzania deserów ;) Dziś jeden z nich, zainspirowany tęsknotą za latem (maliny) i upodobaniem do klasyki (czekolada) :)



Składniki:
 

- 100 g świeżych lub mrożonych malin (po objechaniu połowy miasta znalazłam wreszcie w Kauflandzie)
- 15 g cukru pudru
- 3 g (1 mała łyżeczka) żelatyny
- 20 g wody
- 200 g śmietanki 30 % (u mnie tylko Łaciata)
- 2 żółtka

- 100 g czekolady deserowej (lub w słodszej wersji 50 g deserowej + 50 g mlecznej)
 


Przygotowanie:

Żelatynę moczymy w zimnej wodzie. Maliny mieszamy z cukrem pudrem i miksujemy. Namoczoną żelatynę podgrzewamy na wolnym ogniu cały czas mieszając, aż do jej rozpuszczenia. W tej postaci łączymy z malinami. Przygotowany mus malinowy wlewamy na dno szklanych pucharków i wstawiamy do lodówki na co najmniej 30 minut.

Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy, w osobnej misce ubijamy żółtka. Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Śmietankę łączymy z żółtkami i lekko ostudzoną, rozpuszczoną czekoladą i dokładnie mieszamy. Tak przygotowanym musem zalewamy maliny w pucharkach, całość wstawiamy do lodówki na mniej więcej 10 minut.
Przed podaniem deser dekorujemy startą czekoladą, malinami oraz waflowymi rurkami.


Jakie słodkości gościły ostatnio na waszych stołach?

49 komentarzy:

  1. Nie kuś tak, od dzisiaj chciałam się dietować :D

    OdpowiedzUsuń
  2. zdjęcia wyglądają bardzo profesjonalnie, jakbym oglądała książkę kucharską :) a mus wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamma mia, ale mi narobiłaś smaka! I tak od poniedziałkowego ranka, toż to okrucieństwo normalnie ;) Przepis fajny, wykorzystam na pewno :) Ja ostatnio zrobiłam muffinki, pokazywałam je na Instagramie, ale słodkości nigdy nie za wiele ;)
    Pozdrawiam, Yenn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muffinki i u nas goszczą bardzo często, w przeróżnych odmianach :)

      Usuń
  4. oo narobiłaś mi chęci na taki deser, wygląda fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prezentuje się smakowcie ! mniam

    OdpowiedzUsuń
  6. pysznościi :) chyba wykorzystam ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialnie wygląda i pewnie jeszcze lepiej smakuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem nieskromnie - jest dokładnie tak jak piszesz ;)

      Usuń
  8. ale smakowitości!! Pięknie to wygląda :D musi świetnie smakować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda fantastycznie i chętnie bym taki zjadła :) Jedyne, czego się boję, to dodawanie surowych jajek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. robię jeszcze dzis:D:D

    w wolnej chwili zapraszam do mnie na nowy post:)
    http://chicabombb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. aż ślinka cieknie na widok tak pysznego deseru

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda przepysznie :) Uwielbiam połączenie malin i czekolady <3
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale super! Świetnie wygląda! :) Ja jednak cheat day będę miała w weekend, może wtedy sobie pozwolę na takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super się prezentuje:) U mnie główną rolę pomocnika w kuchni odgrywa mój siostrzeniec:D

    OdpowiedzUsuń
  15. mniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam! co bym dała za taki deser! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wyglądają pysznie, choć nie lubię deserów czekoladowych to ślinka i tak cieknie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierz mi że w połączeniu z malinami smakuje wyśmienicie ;)

      Usuń
  17. wygląda cudownie! zjadłabym go w trzy sekundy!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Słodka czekolada i kwaskowate maliny - pycha!

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurcze ja teraz tylko o tym deserze będę w stanie myśleć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wygląda jak prosto z kawiarni, jakbym takie widziała na pewno bym zamówiła, ale masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
  21. dzisiaj upiekłam szarlotkę z budyniem, niby jestem dosłodzona, ale jak patrzę na Twój deserek to mi ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szarlotkę z budyniem... to mnie zaintrygowałaś ;)

      Usuń
    2. dokładnie i wiesz, pyszniutkie to połączenie budyniu z jabłkami :)

      Usuń
  22. Ojojoj rozkosznie to wyglada ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Prezentuje się pysznie, uwielbiam takie desery :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czekolada !!! Mmmmmmmmm... Muszę wypróbować ten przepis ;)
    Ja w poprzedni czwartek piekłam oponki serowe, to była taka próba generalna przed tłustym czwartkiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie w tłusty czwartek tradycyjnie pączki z różą :)

      Usuń
  25. Ten deser wygląda niesamowicie smakowicie :) aż ślinka cieknie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Tego typu posty, powinny być zabronione ... jak tutaj utrzymać dietę, jak takie pyszności pokazujecie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam dieta, zawsze można ją na chwilę zawiesić ;)

      Usuń
  27. ale pyyysznie.. Zjadłabym coś słodkiego, ale to dopiero jutro :D

    OdpowiedzUsuń

Strony

Obsługiwane przez usługę Blogger.

© In my secret world..., AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena